eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sprzeciw od nakazu zapłąty - kilka pytań
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2008-12-02 08:13:22
    Temat: Sprzeciw od nakazu zapłąty - kilka pytań
    Od: "MP" <t...@t...pl>

    Witam,
    Pierwszy raz mam bliższą styczność z prawem naszego kochanego kraju, i w
    związku z tym mam kilka pytań.
    W skrócie sytuacja wygląda tak:
    1. Dostałem nakaz zapłaty
    Sprawa dotyczyła umowy sprzedaży zawartej między mną (prowadzącym DG) a
    powodem (konsumentem). W pozwie powód powołał się na przepisy o zawieraniu
    umów na odległość (a dokładnie możliwość odstąpienia od umowy)
    2. Wysłałem do Sądu sprzeciw w którym wyjaśniłem, że:
    a) Umowa została zawarta w siedzibie firmy w chwili odbioru towaru
    b) klient podał dokłady model (kod produktu) zamawianego towaru - towaru nie
    było na naszej stronie internetowej, w związku z powyższym nawet gdyby
    przyjąc, że umowa została zawarta na odległość, to w mojej ocenie ma
    zastosowanie Art 10.3 p. 4 Ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów
    oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny
    3. Dostałem pismo z Sądu o terminie rozprawy wraz z pismem od powoda w
    którym próbuje on kwestionować moje stanowisko, jednakże przyznaje w nim, że
    rzeczywiście podał dokłady model zamawianego towaru, sugerując się opisem w
    innym sklepie :)

    Mam nadzieje że w miarę jasno przedstawiłem sprawę. Teraz mam kilka
    wątpliwości, czy:
    1. Mogę pisemnie odpowiedzieć na zarzuty zawarte w jego piśmie
    2. Czy jeśli pójdę na rozprawę, to będę miał możliwośc przedstawienia
    swojego stanowiska, czy tylko posiedzę i poczekam na decyzję Sędziego?
    3. Czy wogóle pójście na sprawę ma jakiś sens,
    4. Czy w przypadku podtrzymania nakazu zapłaty mam dalszą drogę odwoławczą?

    Z góry dziękuje za wszelką pomoc
    --
    Pozdrawiam,
    MP



  • 2. Data: 2008-12-02 09:40:33
    Temat: Re: Sprzeciw od nakazu zapłąty - kilka pytań
    Od: PlaMa <m...@w...pl>

    MP pisze:
    > Sprawa dotyczyła umowy sprzedaży zawartej między mną (prowadzącym DG) a
    > powodem (konsumentem). W pozwie powód powołał się na przepisy o zawieraniu
    > umów na odległość (a dokładnie możliwość odstąpienia od umowy)

    Czyli rozumiem że kupił na odległość ale odebrał osobiście?

    > a) Umowa została zawarta w siedzibie firmy w chwili odbioru towaru

    To jest ważne. Jeżeli złożył zamówienie przez neta/telefon/listownie,
    dostał potwierdzenie "gratuluje kupił pan towar" a tylko odebrał na
    miejscu to jest sprzedaż na odległość (na zdrowy rozsądek i powtarzając
    różna głosy z tego forum)

    > b) klient podał dokłady model (kod produktu) zamawianego towaru - towaru nie
    > było na naszej stronie internetowej, w związku z powyższym nawet gdyby
    > przyjąc, że umowa została zawarta na odległość, to w mojej ocenie ma
    > zastosowanie Art 10.3 p. 4 Ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów
    > oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny

    "świadczeń o właściwościach określonych przez konsumenta w złożonym
    przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą,"?

    IMO nie. Gdybyś mu ręcznie wykonał ten produkt to by podpadało pod ten
    punkt, ale jeśli godzisz się sprzedać towar zgodny z profilem twojej
    działalności, rozszerzający ofertę ale którego po prostu aktualnie nie
    masz na stanie to imo ten punkt nie ma zastosowania.

    > 3. Dostałem pismo z Sądu o terminie rozprawy wraz z pismem od powoda w
    > którym próbuje on kwestionować moje stanowisko, jednakże przyznaje w nim, że
    > rzeczywiście podał dokłady model zamawianego towaru, sugerując się opisem w
    > innym sklepie :)

    to chyba bez znaczenia.

    bądź tak miły i powiadom grupę o finale tego, jestem szczerze ciekaw.


    pozdrawiam.
    PlaMa


  • 3. Data: 2008-12-03 06:45:35
    Temat: Re: Sprzeciw od nakazu zapłąty - kilka pytań
    Od: PN <k...@w...pl>

    MP pisze:
    > Witam,
    > Pierwszy raz mam bliższą styczność z prawem naszego kochanego kraju, i w
    > związku z tym mam kilka pytań.
    > W skrócie sytuacja wygląda tak:
    > 1. Dostałem nakaz zapłaty
    >

    > 3. Dostałem pismo z Sądu o terminie rozprawy wraz z pismem od powoda w
    > którym próbuje on kwestionować moje stanowisko, jednakże przyznaje w nim, że
    > rzeczywiście podał dokłady model zamawianego towaru, sugerując się opisem w
    > innym sklepie :)
    >
    Teraz mam kilka
    > wątpliwości, czy:
    > 1. Mogę pisemnie odpowiedzieć na zarzuty zawarte w jego piśmie
    > 2. Czy jeśli pójdę na rozprawę, to będę miał możliwośc przedstawienia
    > swojego stanowiska, czy tylko posiedzę i poczekam na decyzję Sędziego?
    > 3. Czy wogóle pójście na sprawę ma jakiś sens,

    Wręcz powinieneś iść. Nie wiem jaką wartość przedmiotu sporu wskazał
    powód, ale sprawa prawdopodobnie toczy sie w postępowaniu uproszczonym
    (sprawdź sygnaturę akt - jeśli tam jest napisane Cupr - sprawa jest w
    uproszczonym np I Cupr 15/08)
    W postępowaniu uproszczonym jest tzw prekluzja dowodowa, więc niech ten
    przepis KPC będzie Ci drogowskazem i miej go zawsze w pamięci :
    Art. 505(5). § 1. Okoliczności faktyczne, zarzuty i wnioski dowodowe nie
    zgłoszone w pozwie, odpowiedzi na pozew, na pierwszym posiedzeniu
    przeznaczonym na rozprawę lub w sprzeciwie od wyroku zaocznego mogą być
    rozpoznawane tylko wtedy, gdy strona wykaże, że nie mogła ich powołać
    wcześniej lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później.
    § 2. Powód może przytoczyć nowe okoliczności faktyczne i wnioski
    dowodowe nie później niż w terminie tygodnia od dnia doręczenia mu pism
    pozwanego wymienionych w paragrafie poprzedzającym.

    Pamiętaj też o tym:(KC)
    Art. 6. Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego
    wywodzi skutki prawne.


    a także o tym:(KPC)
    Art. 230. Gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o
    faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać
    za przyznane.

    Podsumowując - to powód ma udowadniać wszystko co twierdzi. Jeśli zaś
    coś udowadnia lub uprawdopodabnia to w Twoim interesie leży odnieść się
    do każdego twierdzenia i dowodu, popierając swoje zaprzeczenia dowodami.
    Zrób to nie później niż na pierwszej rozprawie , bo potem będzie za
    późno. Bądź kreatywny, wskaż wszystkie dowody jakie Ci tylko przychodzą
    do głowy, najwyżej to sąd pominie jeśli uzna za nieważne lub
    niepotrzebne, przedstaw np ofertę na ten dzień, wskaż jakiegoś
    pracownika, który się tą stroną zajmuje - wszystko co wymyślisz ( poza
    wnioskiem o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego). Lepiej trochę
    przesadzić niż potem płakać, ze się przerżnęło sprawę przez własne
    niedbalstwo. Jeśli się do czegoś nie odniesiesz, to sąd może uznać że
    przyznałeś w tym punkcie racje powodowi i leżysz.
    Pamiętaj sąd nie działa sam z siebie, to na tobie spoczywa ciężar
    obrony, a na powodzie ciężar udowodnienia swoich racji. Po drugie nie
    stresuj się - jest wielu "kozaków" którzy twierdzą że co to za problem
    wystąpić przed sądem, a potem nie potrafią wydusić nawet gdzie
    mieszkają. Ty nie możesz sobie na to pozwolić, więc bądź oczywiście
    uprzejmy, ale nie zahukany.
    Sąd najpierw przesłucha ewentualnych świadków (jeśli ich ktoś zgłosi)-
    ułóż sobie pytania do nich wcześniej. Jeśli chcesz, złóż wniosek o
    przesłuchanie Ciebie lub was obu (czyli Ciebie i powoda) w charakterze
    strony, sąd przesłucha was na samym końcu, tuż przed wydaniem wyroku.

    > 4. Czy w przypadku podtrzymania nakazu zapłaty mam dalszą drogę odwoławczą?

    tak, teraz postępowanie toczy się jakby tego nakazu nie było - więc
    normalnie będzie wyrok I instancji i jak Ci się nie spodoba, będziesz
    mógł składać apelację.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1