Witam wszyzstkich. Mamy następujący problem... Otóż spółdzielnia
mieszkaniowa wywiesiła wczoraj pismo, że do końca Pańdziernika z elewacji
budynków, dachów, balkonów i okien, oraz wnek przokiennych mają zniknąć kable
sieci komputerowych (tu akurat popieram, bo wygląda to okropnie), anteny wifi,
oraz anteny satelitarne... Powołują się przy tym na ustawę z dnia 15 grudnia
2000r o spółdzielniach mieszkaniowych, art 201 KC, ustawę z 7 lipca 1994r o
prawie budowlanym, oraz jakiś swój wewnętrzny statut...
Oczywiście traszą przy tym powiadomieniem ogranów ścigania o wykroczeniu,
lub skierowaniem sprawy na drogę sądową.
Moim zdaniem jest to kompletna bzdura, zwłaszcza, jeżeli chodzi o demontarz
anten sat, oraz anten wifi przy oknach lub na balkonach. Postępowanie
spółdzielni jest oczywiste, ma umowę z jedną z sieci kablowych i chce narzucić
wszystkim aby korzystali z ich usług w zakresie dostarczenia TV, oraz internetu.
W tego pisma wynika, że nie będę mógł korzystać z usług C+, N, lub cyfrowego
polsatu, oraz z usług bezprzewodowego internetu, bo anteny mieć nie mogę wg
spółdzielni ani na dachu, ani na kominie, ani na balkonie, ani przy oknie...
Proszę więc Was o pomoc i odpowiedź czy to co robi spółdzielnia jest legalne
i zgodne z prawem? Dlaczego ktoś ma mi ograniczać dostęp do cyfrowej telewizji,
bądź internetu od innego operatora niż TV kablowa? Czy jest jakaś szansa aby
wygrać ze spółdzielnią? Jakaś podstawa prawna? Sądzę, że to nie przejdzie i
ludzie "zjedzą" prędzej tych dupków ze spółdzielni, niż zdejmą anteny, ale
wolałbym się przygotować na ewentualną konfrontację...

--
Pozdrawiam
Maciej C