szerszen wrote:

>> Zwykły, myślący dziennikarz chociażby.
>
> tylko ustawa mowi "3. Informacji nie uważa się za umożliwiającą
> określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to nadmiernych kosztów,
> czasu lub działań."
>
> a w tym wypadku wymagaloby to nadmiernych działan i pewnie czasu tez :)

A "nadmiernych" jest gdzieś w tej ustawie sprecyzowane? Określenie
tożsamości, zlokalizowanie i doprowadzenie do rozmowy z rodziną w
większości wypadków nie wymaga żadnych większych kosztów ani czasu. Poza
przypadkami dużych miast. Ustawa nic nie mówi o takich źródłach
informacji jak gosposia proboszcza lub woźna szkolna ;-)

--

Pozdrowienia
W

do góry

Niektórzy mają przerost własnego EGO i znaczenia wlasnej osoby dla historii
Regionu , Kraju , Kontynentu i w konsekwencji Świata stąd obawy przed
zdemaskwaniem . W Ameryce już Obywatele mówią do siebie " Ty Osobo" w
obawie zdemaskowania orientacji seksualnej . Tak kierunek jest właściwy ,
można sie jeszcze dla zupełnej alienacji kazać zamknąć w lodówce .
Pozdrawiam światecznie





Użytkownik "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl> napisał w
wiadomości news:fppj6c$c81$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Sarpedon" <f...@b...cy> napisał w wiadomości
> news:fpphgp$5nl$1@news.onet.pl...
> > Travis pisze:
> >
> >> Na stronie LO do ktorego uczeszczalem znalazlem swoje imie i
> >> nazwisko(nie bezposrednio, ale przez wklepanie roku ukonczenia szkoly
lub
> >> nazwiska).
> >
> > pismo po prostu do szkoly. czesto tez nazwiska ze zdjeciami widnieja na
> > tablicach pamiatkowych na korytarzach.
>
> Tylko zdjęcia do tych tablic dostarczają sami uczniowie, więc można uznać
że
> wyrażają zgodę.
> Zreszta komu to przeszkadza i dlaczego??
>
> Pozdrawiam Przemek
>
>

do góry