eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Serwis, konsument, TU i wydanie rzeczy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 11. Data: 2008-12-10 12:08:12
    Temat: Re: Serwis, konsument, TU i wydanie rzeczy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 8 Dec 2008, Artur wrote:

    > Dnia Sun, 7 Dec 2008 20:05:06 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
    >>
    >> Wyceny. Przecież tak, czy siak faktura będzie wystawiona na Ciebie.
    >
    > Na mnie będzie faktura?

    Oczywiście.
    Zajrzyj na .podatki (do archiwum), wyjaśnianie tej zawiłości jest
    dość częste dla "pierwszoszkodowych" posiadaczy samochodów :)

    > Hmmmm - sądziłem że faktura będzie na TU.

    Z jakiej paki?
    Czyj samochód - na czyją rzecz dokonano naprawy?

    Stan jest taki: normalnie mamy *dwie* umowy:
    - właściciel samochodu z TU
    - właściciel samochodu z warsztatem.

    TU płaci odszkodowanie "bo się należy" *na podstawie umowy
    ubezpieczenia*, warsztat naprawia i oczekuje zapłaty *na
    podstawie umowy naprawy*.
    W przypadku "naprawy bezgotówkowej" dochodzi:
    - umowa trójstronna o naprawie.

    Umowa ta jednak NIE ZMIENIA istniejących uprzenio umów,
    w szczególności umowy ubezpieczenia.
    Po prostu któraś ze stron dokonuje potrącenia (w roli
    zapłaty).

    > Skoro faktura będzie na mnie, to co ja przedstawię TU?

    Przecież TU ma Ci zapłacić NA PODSTAWIE UMOWY UBEZPIECZENIA,
    prawda?
    :)
    No to nie potrzebuje żadnej faktury, w szczególności - czyjejś.
    ALE...
    Jeśli zawarliście "umowe doprezycowującą" ;) że ubezpieczenie
    zostanie wypłacone *w wysokości* wynikajacej z faktury, to
    oczywiste jest, ze TU dostaje *kopię* faktury.

    Zauważ: płaci *na podstawie* umowy ubezpieczenia, *w wysokości*
    wynikającej z innych dowodów (w tym kopii faktury).

    > Wystawię na rzecz TU rachunek?

    A weź Ty...

    > No bo skoro NABYWACĄ na fakturze będę ja, i gdybym nawet "przekazał"
    > fakturę TU to jak oni to zaksięgują w ogóle??

    Mylisz *podstawę* zapłaty z jej *wysokością* oraz osobę *w imieniu*
    której wykonuje się zapłaty z osobą *na rzecz* której jest ona
    dokonywana :D
    Celem uzmysłowienia sobie jak to działa, weź sobie Kodeks Cywilny
    i jakiś prosty przypadek umowy trójstronnej - na przykład
    komis.

    > Ponadto - załóżmy hipotetycznie, ze prowadzę DG - gdybym otrzymał fakturkę
    > to sobie jeszcze ją "zaliczę w koszty" :)

    Oczywiscie, inaczej byłbyś stratny o podatek który trzeba by zapłacić
    od otrzymanego przychodu (w postaci ubezpieczenia).

    > No nie jestem taki pewien ze ja jestem dłużnikiem....

    Jesteś :)

    > Ja jestem, tak mi się wydaje, zleceniodawcą, płatnikiem jest TU.

    Owszem. Ale to przez fakt, że zakład naprawczy zgodził się skompensować
    Twój dług zobowiązaniem TU do zapłaty, wynikającym z innej umowy (Twojej
    umowy ubezpieczenia).

    JAK NA MÓJ ROZUM, to całość rozbija się o fakt, że warsztat próbuje
    nie zauważać własnej roli w postaci... właśnie tu mam problem:
    - agenta może nie bardzo (bo to jednorazowo dla tego klienta)
    - komisanta też nie (bo nie o rzecz chodzi lecz usługę)
    - czyli pozostaje "ogólnie rzecz biorąc" - zleceniodawcy.

    Występuje w *dwu* rolach naraz - kogoś, kto ma naprawić pojazd
    i kogoś kto zobowiązał się "załatwić sprawę" z ubezpieczycielem.

    Jeszcze nie wiem w którym miejscu go ugryźć, ale JEŚLI
    warsztat się tego *podjął*, to IMVHO żądanie zapłaty wcześniej
    niż *sam* (warsztat) zażądał od TU powinno być z czymś sprzeczne :]

    Na mój rozum, należałoby oczekiwać, że jeśli zleceniobiorca *sam*
    określi xx-dniowy terin zapłaty, to może oczekiwać zapłaty
    w *tym* terminie!
    Czyli powinien wydać pojazd "niezwłocznie" a rzucać się dopiero
    jakby termin zapłaty nie był dotrzymany.
    PYTANIE: jaki jest termin zapłaty na f-rze?

    pzdr, Gotfryd


  • 12. Data: 2008-12-11 10:26:22
    Temat: Re: Serwis, konsument, TU i wydanie rzeczy
    Od: Artur <s...@r...pbz>

    Dnia Wed, 10 Dec 2008 13:08:12 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):


    >>> Wyceny. Przecież tak, czy siak faktura będzie wystawiona na Ciebie.
    >>
    >> Na mnie będzie faktura?
    >
    > Oczywiście.


    Po poniedziałkowej rozmowie z panem prezesem, dowidiedziałem się że faktura
    będzie wystawiona przez serwis JAK ZAWSZE na TU.
    Nie na mnie. To słowa pana prezesa.


    > Zajrzyj na .podatki (do archiwum), wyjaśnianie tej zawiłości jest
    > dość częste dla "pierwszoszkodowych" posiadaczy samochodów :)


    Tak, to moja pierwsza szkoda.


    >> Hmmmm - sądziłem że faktura będzie na TU.
    >
    > Z jakiej paki?
    > Czyj samochód - na czyją rzecz dokonano naprawy?


    No ... moją rzecz naprawia serwis.


    > Stan jest taki: normalnie mamy *dwie* umowy:
    > - właściciel samochodu z TU
    > - właściciel samochodu z warsztatem.


    Z tym że ja nie mam żadnej umowy z tym serwisem. Cudem doprosiłem się KOPII
    dowodu przyjęcia mojego motocykla do ich serwisu. Spisanego notabene po 222
    dniach od dnia w którym odebrali motocykl.


    > TU płaci odszkodowanie "bo się należy" *na podstawie umowy
    > ubezpieczenia*,


    Hmmmm...ich wycena "widocznych szkód" opiewała na kwotę 5,1k.
    Wycena rzeczywistych kosztów szkody po cenach oryginalnych części i
    uwzględniająca szkody których nie mógł widzieć likwidator szkód podczas
    "pierwszej audiencji" - wynosi 16,9k
    W oparciu o OWU polisy AC, w takim przypadku TU życzy sobie otrzymania
    faktur za "części" które jednak musiały zostać zatwierdzone prze
    likwidatora.
    Jestem w posiadaniu pisma z TU adresowanego do serwisu w którym likwidator
    pisze:
    "W wyniku dodatkowych oględzin ww pojazdu zakwalifikowane zostały wszystkie
    nieuznane elementy motocykla wykazane w kosztorysie naprawy.
    W związku z powyższym przesłany wcześniej kosztorys został zaakceptowany w
    kwocie 16,9k brutto. Jednocześnie informujemy, że powyższe dotyczy jedynie
    uznania zakresu uszkodzeń pojazdu i nie przesądza o odpowiedzialności TU za
    uszkodzenie pojazdu."


    > warsztat naprawia i oczekuje zapłaty *na podstawie umowy naprawy*.


    Nie ma umowy w formie pisemnej określającej warunki i szczegóły tej
    naprawy. Kilka razy dopominałem się o to, wywalczyłem jedynie kwit że
    przyjęli moje moto do serwisu.


    > W przypadku "naprawy bezgotówkowej" dochodzi:
    > - umowa trójstronna o naprawie.


    Ja złożyłem w TU swoje oświadczenie że upoważniam ten serwis do załatwienia
    wszelkich formalności celem naprawy moto w związku ze szkodą nr ......"



    > Przecież TU ma Ci zapłacić NA PODSTAWIE UMOWY UBEZPIECZENIA,
    > prawda?
    > :)


    Kurka....


    > No to nie potrzebuje żadnej faktury, w szczególności - czyjejś.


    No w OWU są zapisy że za części wypłacą odszkodowanie (nie powyżej wartości
    ubezpieczenia) po przedstawieniu im rachunków/faktur.


    > ALE...
    > Jeśli zawarliście "umowe doprezycowującą" ;) że ubezpieczenie
    > zostanie wypłacone *w wysokości* wynikajacej z faktury, to
    > oczywiste jest, ze TU dostaje *kopię* faktury.


    Ale z kim miałbym zawrzeć taką "doprecyzowującą" umowę? z TU?


    > Zauważ: płaci *na podstawie* umowy ubezpieczenia, *w wysokości*
    > wynikającej z innych dowodów (w tym kopii faktury).


    Reasumując:
    - serwis winien fakturę za usługę i naprawę wystawić na mnie. Jako odbiorca
    faktury otrzymuję "oryginał". Dopiero ja teraz biegnę z fakturką aby sobie
    TU potwierdziło "za zgodność z oryginałem" i daje im kopie tego mojego
    egzemplarza faktury.
    Czy dobrze myślę?


    >> No nie jestem taki pewien ze ja jestem dłużnikiem....
    >
    > Jesteś :)


    Skoro Ty to piszesz - to na pewno masz rację.


    >> Ja jestem, tak mi się wydaje, zleceniodawcą, płatnikiem jest TU.
    >
    > Owszem. Ale to przez fakt, że zakład naprawczy zgodził się skompensować
    > Twój dług zobowiązaniem TU do zapłaty, wynikającym z innej umowy (Twojej
    > umowy ubezpieczenia).


    To rozumiem.


    > JAK NA MÓJ ROZUM, to całość rozbija się o fakt, że warsztat próbuje
    > nie zauważać własnej roli w postaci... właśnie tu mam problem:
    > - agenta może nie bardzo (bo to jednorazowo dla tego klienta)
    > - komisanta też nie (bo nie o rzecz chodzi lecz usługę)
    > - czyli pozostaje "ogólnie rzecz biorąc" - zleceniodawcy.
    >
    > Występuje w *dwu* rolach naraz - kogoś, kto ma naprawić pojazd
    > i kogoś kto zobowiązał się "załatwić sprawę" z ubezpieczycielem.


    Jak już mówiłem, w formie pisemnej tego nie ma. Jednak serwis kilkukrotnie
    występował do TU z wyceną, o dodatkowe oględziny w oparciu o moje
    oświadczenie złożone w TU że właśnie temu serwisowi na to zezwalam ;)


    > Jeszcze nie wiem w którym miejscu go ugryźć, ale JEŚLI
    > warsztat się tego *podjął*, to IMVHO żądanie zapłaty wcześniej
    > niż *sam* (warsztat) zażądał od TU powinno być z czymś sprzeczne :]


    Serwis nie żąda ode mnie zapłaty teraz. Wqrzyli mnie tym że po ponad 1,5
    miesiącu "trzymania" moto powiedzieli mi że pomimo iż go naprawią to i tak
    mi go nie wydadzą dopóki TU im nie zapłaci.
    No i jak już wspominałem wyżej, prezio twierdzi że oni fakturę wystawiają
    "zawsze na TU", z 7 dniowym terminem płatności.



    > Na mój rozum, należałoby oczekiwać, że jeśli zleceniobiorca *sam*
    > określi xx-dniowy terin zapłaty, to może oczekiwać zapłaty
    > w *tym* terminie!


    Ja to rozumiem tak:
    - serwis POWINIEN fakturę wystawić na mnie. Jak wpiszą na fakturze "termin
    zapłaty 7 dni" - to moto muszą mi wydać - czy tak?


    > Czyli powinien wydać pojazd "niezwłocznie" a rzucać się dopiero
    > jakby termin zapłaty nie był dotrzymany.


    :)

    > PYTANIE: jaki jest termin zapłaty na f-rze?


    Faktury jeszcze nie ma (i prawdopodobnie ja tej faktury nie dostanę) - bo
    pewnie wystawią ją na TU.

    Ale to co piszesz Gotfrydzie, ma sens. Bo jeżeli faktura nie będzie na mnie
    - jak ja będę ewentualnie dochodził swoich praw do reklamacji, usunięcia
    potencjalnych uszkodzeń, błędnego wykonania naprawy, tudzież innych wad?



    --
    DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
    Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
    MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
    ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB


  • 13. Data: 2008-12-13 10:46:37
    Temat: Re: Serwis, konsument, TU i wydanie rzeczy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 11 Dec 2008, Artur wrote:

    > Po poniedziałkowej rozmowie z panem prezesem, dowidiedziałem się że faktura
    > będzie wystawiona przez serwis JAK ZAWSZE na TU.
    > Nie na mnie. To słowa pana prezesa.
    >
    >> Zajrzyj na .podatki (do archiwum), wyjaśnianie tej zawiłości jest
    >> dość częste dla "pierwszoszkodowych" posiadaczy samochodów :)
    >
    > Tak, to moja pierwsza szkoda.

    No to zajrzyj jednak.

    > Z tym że ja nie mam żadnej umowy z tym serwisem.

    A niby z jakiej paki Twój motocykl leży w ich warsztacie?
    Ukradli? ;)
    Oczywiście że *masz umowę*.
    Masz również problem - taki, że nie masz jej na piśmie, więc ustalenie
    warunków jest wręcz niemożliwe.

    > Nie ma umowy w formie pisemnej określającej warunki i szczegóły

    Otóż to :(

    >> W przypadku "naprawy bezgotówkowej" dochodzi:
    >> - umowa trójstronna o naprawie.
    >
    > Ja złożyłem w TU swoje oświadczenie że upoważniam ten serwis do załatwienia
    > wszelkich formalności celem naprawy moto w związku ze szkodą nr ......"

    No to się zgodziłeś na ich "zasady".
    Jednocześnie oni (jako zleceniodawca) z mocy ustawy zobowiązani są do
    "staranności".

    >> Przecież TU ma Ci zapłacić NA PODSTAWIE UMOWY UBEZPIECZENIA,
    >> prawda?
    >> :)
    >
    >
    > Kurka....

    A co?
    Mówisz, że *bez umowy ubezpieczenia* coś by Ci wypłacili?

    >> No to nie potrzebuje żadnej faktury, w szczególności - czyjejś.
    >
    > No w OWU są zapisy że za części wypłacą odszkodowanie (nie powyżej wartości
    > ubezpieczenia) po przedstawieniu im rachunków/faktur.

    Ano to są właśne warunki umowy.

    >> ALE...
    >> Jeśli zawarliście "umowe doprezycowującą" ;) że ubezpieczenie
    >> zostanie wypłacone *w wysokości* wynikajacej z faktury, to
    >> oczywiste jest, ze TU dostaje *kopię* faktury.
    >
    > Ale z kim miałbym zawrzeć taką "doprecyzowującą" umowę? z TU?

    A komu zobowiązałeś się pokazać faktury (aby wypłacił wyższe
    ubezpieczenie niż na początku proponował)?


    >> Zauważ: płaci *na podstawie* umowy ubezpieczenia, *w wysokości*
    >> wynikającej z innych dowodów (w tym kopii faktury).
    >
    >
    > Reasumując:
    > - serwis winien fakturę za usługę i naprawę wystawić na mnie. Jako odbiorca
    > faktury otrzymuję "oryginał". Dopiero ja teraz biegnę z fakturką aby sobie
    > TU potwierdziło "za zgodność z oryginałem" i daje im kopie tego mojego
    > egzemplarza faktury.
    > Czy dobrze myślę?

    IMO zdecydowanie dobrze.


    > Serwis nie żąda ode mnie zapłaty teraz. Wqrzyli mnie tym że po ponad 1,5
    > miesiącu "trzymania" moto powiedzieli mi że pomimo iż go naprawią to i tak
    > mi go nie wydadzą dopóki TU im nie zapłaci.

    Acha.

    > No i jak już wspominałem wyżej, prezio twierdzi że oni fakturę wystawiają
    > "zawsze na TU", z 7 dniowym terminem płatności.

    To niech Ci pokaże umowę, z której wynika że naprawiają ten motor
    *na rzecz* TU.
    Sądząc z Twojego opisu jest wysoce prawdopodobne, że po prostu żadna
    firma nie odważa się im powierzyć sprzętu do naprawy ;) - bo jakby
    taki numer z fakturą na kogo innego im wywinęli, to księgowy (albo
    właściciel) by ich opamiętał.

    > Ja to rozumiem tak:
    > - serwis POWINIEN fakturę wystawić na mnie. Jak wpiszą na fakturze "termin
    > zapłaty 7 dni" - to moto muszą mi wydać - czy tak?

    Moim zdaniem tak.
    Nie maja prawa przetrzymywać sprzętu, o ile wcześniej nie zgodziłeś się
    na zabezpieczenie zapłaty zastawem.
    Problem w tym, że oni mogą tak uważać... (że się zgodziłeś).
    I nie ma jak udowodnić :(

    > Faktury jeszcze nie ma (i prawdopodobnie ja tej faktury nie dostanę) - bo
    > pewnie wystawią ją na TU.

    "bezsęsu".

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1