eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ściga mnie policja. I co teraz?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 130

  • 1. Data: 2007-01-03 21:24:38
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Adi" <a...@o...pl>

    zzdjecie ci zrobili po fakcie wiec moga cie w dupe pocalowac i rownie dobrze
    mozesz powiedziec ze to nie ty prowadziles auto bo niby jak ci to udowodnia
    ?
    Adi



  • 2. Data: 2007-01-03 21:27:53
    Temat: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Steam" <S...@g...pl>

    Pytanie nieco prowokacyjne, ale sprawy się mają tak:

    Pewnego dnia jadąc przez miasteczko popełniłem wykroczenie drogowe. Polegało
    ono na tym:
    Jechałem za strażą miejską. Samochód (tak mi się przynajmniej wydaje) dawał
    kierunkowskaz w lewo, więc wyprzedziłem go z prawej strony. Zrobiłem to
    jednak na pasach, a on akurat zatrzymał się przed pasami puszczając
    pieszego. Zauważyłem swój błąd, ale było za późno, żeby się zatrzymać.
    Pieszy był daleko, nic się nie stało, pojechałem, ale oczywiście byłem
    świadom błędu.

    Pojechali za mną migając mi światłami. Podniosłem dłoń w geście przeprosin,
    ale nie uważałem za stosowne, żeby się zatrzymać.

    W lusterku zobaczyłem jak jeden wyciąga aparat fotograficzny i robi mi foto
    ;) No i skręcili w lewo.

    Po miesiącu mam telefon. Przedstawia się Pan z policji. Stara gatka:
    - "Domyśla się Pan w jakiej sprawie dzwonię"
    - Nie, słucham.
    Tu gość dokładnie opisuje mi sytuację.
    Ja: - to jakaś pomyłka.
    On: - Nie wiem czy pomyłka. Proszę do nas przyjść.
    Ja: - A w ogóle kim Pan jest?
    On: - Jak to kim? Policja.
    Ja: Skąd mam wiedzieć?
    On: No dzwonię do Pana przecież ze służbowego (sic! :)
    Ja: Proszę wysłać mi polecony.
    On: Ale jak...
    Ja: Polecony i żegnam.

    Polecony prawdopodobnie przyszedł bo mam awizo ale nie śpieszy mi się z
    odbiorem i nie będę biegał po to specjalnie na pocztę.

    Dziś znalazłem w drzwiach wizytówkę dzielnicowego: "Pilny kontakt".

    W pierwszym odruchu chciałem zadzwonić i sprawę zamknąć bo po co ma mnie
    dzielnicowy nachodzić w domu, ale chwilę się zastanowiłem i pomyślałem, ze
    nie jest to w moim interesie i niech mnie szukają.

    Teraz pytanie:
    - Czy moje postępowanie jest niewłaściwe? Co mi ew. grozi? Czy fotka z
    aparatu cyfrowego tyłu mojego samochodu może być jakimkolwiek dowodem i czy
    w ogóle warto się sprawą przejmować.

    Tak, popełniłem wykroczenie, wiem, nie chciałem tego, ale nie widzę powodu,
    żeby z tego powodu dobrowolnie nakładać na siebie jeszcze jeden podatek w
    postaci mandatu. No i idę w zaparte. Niczego takiego sobie nie przypominam
    :)




  • 3. Data: 2007-01-03 21:33:45
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Steam napisał(a):
    > W pierwszym odruchu chciałem zadzwonić i sprawę zamknąć bo po co ma mnie
    > dzielnicowy nachodzić w domu, ale chwilę się zastanowiłem i pomyślałem, ze
    > nie jest to w moim interesie i niech mnie szukają.

    widzisz, jeśli dasz się im znaleźć, to możesz rozmawiać
    a jeśli nie, to możesz zacząć rozmawiać z sądem
    trudno powiedzieć co lepsze

    > Teraz pytanie:
    > - Czy moje postępowanie jest niewłaściwe? Co mi ew. grozi? Czy fotka z
    > aparatu cyfrowego tyłu mojego samochodu może być jakimkolwiek dowodem i czy
    > w ogóle warto się sprawą przejmować.

    tak, dowodem że byłeś w tym miejscu, co robiący zdjęcie
    oprócz niej będą jeszcze zeznania świadków

    > Tak, popełniłem wykroczenie, wiem, nie chciałem tego, ale nie widzę powodu,
    > żeby z tego powodu dobrowolnie nakładać na siebie jeszcze jeden podatek w
    > postaci mandatu. No i idę w zaparte. Niczego takiego sobie nie przypominam
    > :)

    możesz i tak
    możesz też negocjować karę

    KG


  • 4. Data: 2007-01-03 21:34:46
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "grzech" <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Adi" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:enh6uj$oug$1@news.dialog.net.pl...
    > zzdjecie ci zrobili po fakcie wiec moga cie w dupe pocalowac i rownie
    > dobrze mozesz powiedziec ze to nie ty prowadziles auto bo niby jak ci to
    > udowodnia ?
    > Adi
    >

    Tak jak każdy Polak znasz się zapewne na prawie i medycynie. Przepisz się
    więc na forum medyczne i tam wypisuj bzdury.

    grzech



  • 5. Data: 2007-01-03 22:21:47
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Cezar" <c...@i...pl>

    > zzdjecie ci zrobili po fakcie wiec moga cie w dupe pocalowac i rownie
    dobrze
    > mozesz powiedziec ze to nie ty prowadziles auto bo niby jak ci to
    udowodnia
    > ?
    > Adi

    Ale glupoty wygadujesz. W tej sprawie wazniejsze beda (lub juz sa) zeznania
    swiadkow.
    A do kolegi, ktory zalozyl ten watek : polecam isc i zobaczyc co chca.
    Unikaniem dlugo wywijac sie nie bedziesz.

    Cezar



  • 6. Data: 2007-01-03 22:38:35
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>

    Dnia Wed, 3 Jan 2007 22:24:38 +0100, Adi napisał(a):

    > zzdjecie ci zrobili po fakcie wiec moga cie w dupe pocalowac i rownie dobrze
    > mozesz powiedziec ze to nie ty prowadziles auto bo niby jak ci to udowodnia
    > ?

    Adi nie wprowadzaj w błąd. Strażnicy miejscy byli świadkami wykroczenia
    drogowego i ich zeznania będą kluczowe w przypadku kiedy sprawa trafi do
    sądu grodzkiego.

    Pozdrawiam
    ===Tomy===
    --
    Software is like sex:
    it's better, when it's free!


  • 7. Data: 2007-01-03 23:47:12
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Steam" <S...@g...pl>

    Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
    news:enh7e6$oko$1@inews.gazeta.pl...

    > tak, dowodem że byłeś w tym miejscu, co robiący zdjęcie
    > oprócz niej będą jeszcze zeznania świadków

    No przepraszam, ale co najwyżej chyba dowodem, że w tym miejscu był mój
    samochód.




  • 8. Data: 2007-01-03 23:48:16
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Steam" <S...@g...pl>

    Użytkownik "===Tomy===" <nic@z_tego.com> napisał w wiadomości
    news:1ds72a96b6cft$.1v4c156jdeyhn.dlg@40tude.net...
    > Adi nie wprowadzaj w błąd. Strażnicy miejscy byli świadkami wykroczenia
    > drogowego i ich zeznania będą kluczowe w przypadku kiedy sprawa trafi do
    > sądu grodzkiego.

    No dobra, a jak się to ma do faktu, że nie wiadomo kto prowadził?



  • 9. Data: 2007-01-03 23:51:15
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Steam" <S...@g...pl>

    Użytkownik "Cezar" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:enhaeb$8d4$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > A do kolegi, ktory zalozyl ten watek : polecam isc i zobaczyc co chca.

    Ale ja wiem co chcą:
    - "proponujemy panu mandat karny w wysokości 500 zł i 6 punktów karnych"

    > Unikaniem dlugo wywijac sie nie bedziesz.

    Być może, ale czy to oznacza, że lepiej od razu iść pod topór?
    Pytam poważnie - czy ma to jakiekolwiek znaczenie, że do nikogo nie dzwonię
    i nigdzie nie idę póki nie dostanę poleconego do ręki?



  • 10. Data: 2007-01-04 00:15:21
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek, 4 stycznia 2007 00:47
    (autor Steam
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <enheta$gog$1@nemesis.news.tpi.pl>):

    > No przepraszam, ale co najwyżej chyba dowodem, że w tym miejscu był mój
    > samochód.

    Zgłosiłeś kradzież?

    --
    Jego Ponurość Tristan

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1