Witam!

Byłem jednym ze świadków na rozprawie w Sądzie Grodzkim. Złożyłem
zeznania, Sąd powiedział, że to wszystko, podziękował mi ... i tyle -
więc poszedłem do domu.

Czy jako świadek dostanę jakąś informację o wyroku jaki zapadł?

--
pozdrawiam
rumcajs_m

do góry

rumcajs_m [###r...@S...gazeta.pl.###] napisał:

> Czy jako świadek dostanę jakąś informację o wyroku jaki zapadł?

Nie, jeśli nie jesteś pokrzywdzonym.

do góry

W poscie <news:e1ggtt$q90$1@nemesis.news.tpi.pl> Robert Tomasik
napisał(a):

> Nie, jeśli nie jesteś pokrzywdzonym.

Dziękuję, ale może rozwinę temat, bo mam niedosyt :).

Sprawa była o notoryczne zakłócanie spokoju i ciszy nocnej (Par. 51 KW),
sprawę założyła policja po kolejnej interwencji; ja byłem jednym ze
świadków potwierdzających zasadność wniosku o ukaranie - w swojej ocenie
jestem więc pokrzywdzonym - ale czy z formalnego punktu widzenia też tak
jest ? Chodzi o to, żeby w przypadku ukarania sąsiada, nie mógł on wbrew
temu (wobec sąsiadów) twierdzić, że np. został "uniewinniony"...

--
pozdrawiam
rumcajs_m GG#7369391

do góry

Użytkownik "rumcajs_m" <r...@S...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> jest ? Chodzi o to, żeby w przypadku ukarania sąsiada, nie mógł on wbrew
> temu (wobec sąsiadów) twierdzić, że np. został "uniewinniony"...

Postepowanie sadowe, co do zasady jest jawne.
Wyrok jest oglaszany publicznie. Interesuj sie wiec terminami, sledz
wokandy, przychodz na rozprawy (jako publicznosc) a bedziesz wiedzial, jaki
wyrok zapadl...
A po zakonczeniu zeznawania wyszedles z sali, czy zostales na "widowni"?

Pozdrawiam
SDD

--
Przepisu, jak życie wziąć w cugle, nie znajdziesz nawet i w Google. (SDD)

do góry

W poscie <news:e1gid9$c65$1@news.onet.pl> SDD napisał(a):
>
> Postepowanie sadowe, co do zasady jest jawne.
> Wyrok jest oglaszany publicznie. Interesuj sie wiec terminami, sledz
> wokandy, przychodz na rozprawy (jako publicznosc) a bedziesz wiedzial, jaki
> wyrok zapadl...
> A po zakonczeniu zeznawania wyszedles z sali, czy zostales na "widowni"?

Wyszedłem z sali, bo sędzia powiedział "dziękuję to wszystko" - nawet
zapytałem się czy mam zostać ale usłyszałem, że nie... Nikt inny też nie
został.

Byłem pierwszy raz w takiej sytuacji i stąd moje pytania.
--
pozdrawiam
rumcajs_m GG#7369391

do góry

Użytkownik "rumcajs_m" <r...@S...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:wxo5cxi3lqfc$.1989khma8wo9u.dlg@40tude.net...

> Wyszedłem z sali, bo sędzia powiedział "dziękuję to wszystko" - nawet
> zapytałem się czy mam zostać ale usłyszałem, że nie...

A czemu nie zapytales: "Czy MOGĘ zostac"?
Nigdy nie ogladaj sie na innych :)

Pozdrawiam
SDD

--
Przepisu, jak życie wziąć w cugle, nie znajdziesz nawet i w Google. (SDD)

do góry

W poscie <news:e1gj21$e88$1@news.onet.pl> SDD napisał(a):

> A czemu nie zapytales: "Czy MOGĘ zostac"?

No cóż, tak jak napisałem powyżej - przez brak doświadczenia i wiedzy o
procedurach sądowych (wiem, wiem, nieznajomość prawa szkodzi:) )

Rozumiem, że teraz już "po ptakach" i co najwyżej możemy zapytać
uprzejmie sąsiada czy został ukarany? W sądzie pewnie już nie udzielą
takich informacji?

--
pozdrawiam
rumcajs_m GG#7369391

do góry

rumcajs_m <r...@S...gazeta.pl> dosć niespodziewanie
napisał(a):
> W poscie <news:e1gj21$e88$1@news.onet.pl> SDD napisał(a):
>
> > A czemu nie zapytales: "Czy MOGĘ zostac"?
>
> No cóż, tak jak napisałem powyżej - przez brak doświadczenia i wiedzy
> o procedurach sądowych (wiem, wiem, nieznajomość prawa szkodzi:) )
>
> Rozumiem, że teraz już "po ptakach" i co najwyżej możemy zapytać
> uprzejmie sąsiada czy został ukarany? W sądzie pewnie już nie udzielą
> takich informacji?

amiętasz numer akt, albo moze zachowałeś wezwanie na rozprawę?
Jeśli tak, to dowiesz się wszystkiego w sekretariacie sądu.



--
Roman Rumpel Skype: siedemrumpli
"kiedy zażywam żeń-szeń, to pamiętam, gdzie położyłem Viagrę"
C Hollywood Homicide

do góry

W poscie <news:e1gknt$rt6$1@inews.gazeta.pl> Roman Rumpel napisał(a):

> amiętasz numer akt, albo moze zachowałeś wezwanie na rozprawę?
> Jeśli tak, to dowiesz się wszystkiego w sekretariacie sądu.

I to jest dobra wiadomość :) Mam wezwanie, a na nim sygnaturę akt.
Zobaczymy jeszcze, czy w sekretariacie nie zasłonią się jakąś
tajemnicą...

Dziękuję za pomoc!
--
pozdrawiam
rumcajs_m GG#7369391

do góry

rumcajs_m napisał(a):
> W poscie <news:e1gknt$rt6$1@inews.gazeta.pl> Roman Rumpel napisał(a):
>
>> amiętasz numer akt, albo moze zachowałeś wezwanie na rozprawę?
>> Jeśli tak, to dowiesz się wszystkiego w sekretariacie sądu.
>
> I to jest dobra wiadomość :) Mam wezwanie, a na nim sygnaturę akt.
> Zobaczymy jeszcze, czy w sekretariacie nie zasłonią się jakąś
> tajemnicą...

nie powinni. sam kiedys zeznawalem jako swiadek, to mi sedzia od razu
powiedzial ze jak cos o wyroku moge sie dowiedziec w sekretariacie

--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
visit: url('http://www.vivamozilla.civ.pl');
blog: url('http://onrad.moblog.pl/');
}

do góry