eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRzekome przejście na czerwonym świetle. › Rzekome przejście na czerwonym świetle.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Pasikonik" <w...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
    Date: Tue, 7 Aug 2007 20:02:08 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 31
    Message-ID: <f9ac2q$gfd$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: static-81-219-148-3.devs.futuro.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1186509722 16877 81.219.148.3 (7 Aug 2007 18:02:02 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Aug 2007 18:02:02 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3138
    X-Sender: GEGvZiqPR5G+vyU/mtUUGYqjN4bkr9pv
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:477906
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam.

    Ostatnio wracając późnym wieczorem do domu zostałem zatrzymany przez straż
    miejską za przejscie przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Co ciekawe
    zatrzymanie odbyło się już po fakcie tzn. zdązyłem przejść spokojnie jakieś
    500 metrów i dopiero wtedy spotkałem strażników. W momencie zatrzymania nie
    pamiętałem czy faktycznie przeszedłem w którymś miejscu na czerwonym (bo na
    owym skrzyżowaniu jest jakieś 6 świateł pod rząd = duże skrzyżowanie z
    tramwajami i nie było to jedyne skrzyżowanie przez które wtedy
    przechodziłem) więc odmówiłem przyjęcia mandatu. Ogólnie cała ta sytuacja
    była bardziej niż naciągana, tzn.godz. 1.00 w nocy, ciemna uliczka, dziwne
    pytania, machnięcie legitymacją i zastraszenie różnymi sankcjami.

    Za parę dni idę złożyć wyjaśnienia i właściwie nie wiem jak mogę się bronić.
    Może ktoś coś doradzić ?

    Co jak nie przyznam sie do winy, ponieważ zwyczajnie nie kojarzę tego
    konktretnego przejścia i światła? (nie chodzi o to że zapomniałem, tylko nie
    odnotowałem tego w pamięci, więc sam nie wiem jak naprawdę było...no ale
    wiem, że święty też nie jestem ;-)
    (pijany nie byłem)

    Pozdrawiam
    pasikonik







Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1