Witam,

Mam do Was wielką prośbę. Potrzebuję dobrej literatury odnośnie rozwodów -
możecie mi coś polecić? Chętnie skontaktowałbym sie także z osobami, które
przez to już przechodziły. Może znacie jakieś bezpłatne biura porad
prawniczych w Rzeszowie ( w biurze porad obywatelskich na Kraszewskiego nic
się nie dowiedziałam) Moi rodzice się rozwodzą po 30 latach małżeństwa,
wszystkiego dorabiali się wspólnie od zera. OD 5 lat wszystko diabli wzięli.
Od dwóch lat mają zniesioną wspólność ustawową małżeńską, bo ojciec chciał
uciec do Stanów przed zakończeniem spraw, ale zablokował mu to sąd - ponadto
mama bała się, że zaciągnie długi. Ojciec poznał nową panią w sanatorium-
zaczęły sie kłopoty - wysprzedaż majątku (dużego), wywożenie sprzętu do
swojej matki (co stwierdziła Policja i na tym się skończyło, .likwidacja
wspólnych lokat, zabranie samochodu, i co najgorsze znęcanie psychiczne i
fizyczne nad rodziną (ojciec ma 2 wyroki, nie siedzi - bo są łączone i w
zawieszeniu - a my mamy chyba za dobre serce). Dodam, że ojciec jest bardzo
wpływową osoba na stanowisku.

Od 2 lat rodzice są w separacji (nieformalnej, ale fizycznej). Teraz ojciec
wystąpił z pozwem o rozwód. Pierwsza sprawa w najbliższy wtorek - a my mamy
zero wiedzy na ten temat. Mam więc kilka pytań. Mama rozwód mu da (bo co ma
zrobić) chodzi o to, zeby było w nim orzeczenie o winie ojca. Czy mama
powinna złożyć w związku z tym jakieś specjalne oświadczenie. Mamy wyroki
spraw karnych, zeznania świadków, że sytuacja mamy po rozpadzie związku się
znacznie pogorszyła (dowody z akt poprzednich spraw)- zwłaszcza, ze mama
utrzymuje 2 dzieci ( jedno już po, drugie na studiach) i że ojciec nie dba
o wspólne gosp. - od 5 lat praktycznie sama utrzymuje dom - a ojciec tylko
utrudnia - zalewanie domu, zatruwanie wody, itp). Czy ktoś się orientuje ile
wynosza koszty rozwodu i kto je ponosi? Czy potrzebny jest adwokat na
sprawie rozwodowej (czy można się starać o adwokata z urzędu i jakie są na
niego szanse) i na co trzeba szczególnie zwrócić uwagę żeby póżniej nie
władować się w jakieś bagno(dodam, że majątek rodziców jest znaczny - choć
ojciec dużo już wysprzedał ) - a jak wiadomo nieznajomość prawa szkodzi. Jak
wygląda kwestia podziału majątku, czy te sprawy toczą się równolegle ze
sprawą rozwodową - dodam, ze o porozumieniu stron nie ma mowy - ojciec
przyrzekł sobie, że zniszczy wszystko, więc w kwestii podziału się nie
dogadają. Majątek jest duży - nowe budynki gospodarcze, sprzęt rolniczy, dom
2 piętrowy (2 rodzinny). Jak go wycenić - jest inny sposób niż bigli na
wszystko? Czy ojciec może żądać sprzedaży majątku (konkretnie interesuje
mnie dom), w którym aktualnie nie mieszka , ale przyjeżdza, zeby podokuczać
(bo się wyprowadził do babci). Jak wygląda sytuacja dzieci zameldowanych w
tym domu. Czy można nas wyrzucić z tego domu - tym się wygraża, ze komornik
sprzeda dom? Mama pracowała na ten dom i nie ma zamiaru się wyprowadzić, jak
ojciec chce. Ani ja ani siostra też nie mamy zamiaru się wyprowadzać.
Dodam, że obie chwilowo mieszkamy poza domem rodzinnym - siostra akademik -
studia, ja mam prace w innym mieście i wynajmuje pokój - często jesteśmy w
domu. Dom rodzinny składa się z dużych 2 kuchnii, 2 łazienek, 5 pokoi,
korytarzy, strychu, piwnic itp. Jak ten dom ewentualnie może zostać
podzielony. Czy można go podzielić np.: góra dla ojca, dół dla mamy i co
wtedy z dziećmi. Każda informacja w sprawach związanych z rozwodami lub
działami majątku są dla mnie na wagę złota. Może znacie jakieś interesujące
strony prawnicze, albo macie przykłady wyroków Sądu Najwyższego z tego typu
spraw. Za każdą pomoc bardzo dziękuję.