eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReklamacja studiow › Reklamacja studiow
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Anna K." <n...@s...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Reklamacja studiow
    Date: Sun, 29 Oct 2006 01:26:43 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 40
    Message-ID: <ei0ov8$at9$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 088156087133.wro.vectranet.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1162077992 11177 88.156.87.133 (28 Oct 2006 23:26:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 28 Oct 2006 23:26:32 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    X-Sender: CSws7whPzgduUI9dAoe3xg==
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:422970
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam serdecznie grupowiczow,

    jestem studentka studiow podyplomowych, za ktore zaplacilam prawie 5000 zl.
    Dzis byl trzeci dzien zajec. Do tej pory zarzutow zadnych nie mialam, bo
    chociaz niektore przedmioty wiele wspolnego z kierunkiem studiow nie maja,
    to wiedzialam o tym wczesniej i sie na to zgodzilam placac te 5000 zl.
    Jednak dzis, pewien pan wykladowca, nie tylko zreszta moim zdaniem, dosc
    mocno przesadzil. W sytuacji, kiedy dwusemestralne studia maja ok. 140
    godzin zajec, ten pan przez 3 godziny prawil sprosne zarty, opowiadal jakies
    kompletnie bzdurne anegdotki ze swojego zycia i radzil, w jaki sposob
    najlepiej przyrzadzic schabowego (kierunek studiow oczywiscie nie ma nic
    wspolnego z gotowaniem).

    Poniewaz przed chwila wrocilam do domu i jestem zdenerwowana, byc moze
    przesadzam i jutro na to spojrze jakos inaczej. Ale na ta chwile mam zamiar
    zlozyc jakas reklamacje czy cokolwiek innego, skarge? Co moge zrobic w
    takiej sytuacji? Caly wyklad mam nagrany na dyktafonie, rowniez inni
    sluchacze sa tego samego zdania odnosnie tego wykladu. A nie sa to ludzie
    pokroju 20-letniego studenta, ktorzy beda sie smiac gdy uslysza dowcip o
    cycuszkach blondynki a wrecz przeciwnie - wszyscy mieli szeroko otwarte
    buzie ze zdziwienia, ze w takim miejscu i za taka cena mozna cos takiego
    uslyszec. Tym bardziej, ze oprocz ludzi, ktorym firma oplaca takie studia,
    jest tez spora grupa, ktora oplacila je ze swoich wlasnych pieniedzy wiele
    miesiecy oszczedzajac (tak jak ja) i chcialabym stamtad wyniesc cos wiecej
    niz tylko papierek. I nie dziwie sie, ze nikt nie odwazyl sie zwrocic uwagi
    temu panu, ktory jest profesorem. Nikt nie wie, do kogo trafi z praca
    dyplomowa...

    Jutro sa nastepne 3 godziny zajec z tym panem, do konca studiow oprocz tego
    beda jeszcze dwa takie spotkania, w sumie 12 godzin wykladow, ktore jesli
    beda wygladac w taki sam sposob jak dzisiejszy - kompletnie nic mi nie
    dadza. Co mozna zrobic? Jakas skarga? Reklamacja? Mozna sie ubiegac o zwrot
    przynajmniej czesci kosztow? Ile, czy tylko czesc kosztow proporcjonalna do
    godzin spornych zajec (w tym przypadku 12/140)? Czy taka reklamacje mozna
    zlozyc juz po obronie wtedy, kiedy dyplom bezpiecznie bedzie sie mialo w
    rekach?

    Pozdrawiam, Anka


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1