Wyrazne rozgraniczenie dzialek plotami nie jest potrzebne. Niemniej to na
sasiedzie bedzie ciazyl ciezar dowodu wykazania jaka dokladnie czesc dzialki
posiada i w jaki sposob z niej korzystal.
W praktyce sprowadza sie to do zeznan swiadkow.

Na jego niekorzysc przemawia fakt, ze zarzut zasiedzenia w stosunku do
Ciebie podniosl dopiero kiedy Ty kupiles dzialke. Jesli nie przystapiles do
rozgraniczenia dzialek to w jaki sposob dopiero teraz dowiedzial sie, ze ta
czesc dzialki nalezy sie dla niego? Jak dla mnie przemawia to za przyjeciem
zlej wiary - a jak wiesz tam jest potrzebny dluzszy termin do zasiedzenia.

Szukaj czym predzej swiadkow, ktorzy beda w stanie dokladnie opisac kto i w
jaki sposob korzystal ze spornej czesci dzialki.
-----------
Zapraszam na Forum Prawnikow - www.advokat.com.pl



Użytkownik "robert" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ei5ll9$mi8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>O ile powyższe odpowiedzi są poprawne to jakie sąsiad ma szanse na nabycie
>praw przez zasiedzenie jeżeli między działkami nie było wyraźnie
>zaznaczonej granicy a on jedynie kosił kawałek więcej działki niż wynikało
>by to z dokumentów w geodezji. Podkreślam, nie sadził, nie orał, nic nie
>wybudował na tym terenie jedynie kosił i to trudno powiedzieć czy
>specjalnie czy tylko przez pomyłkę.
>
> Robert
>
>