eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozabawa z CARGO › Re: zabawa z CARGO
  • Data: 2004-04-05 17:24:54
    Temat: Re: zabawa z CARGO
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "jot.be" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:c4r0o7$r8g$1@news.onet.pl...

    > A dlaczego na nadawcy???????
    > KAŻDĄ dostawą rządzą warunki "Incoterms", a ponad 60% dostaw
    wykonywanych
    > jest przy zastosowaniu formuł typu C , czyli dostawca wysyła i ponosi
    > odpowiedzialność
    > do określonego portu (morskiego, lotniczego).
    > I taki chyba właśnie przypadek, sądząc z opisu w pierwszym poście,
    > rozważamy.
    > Wysłał do Waszawy? Wysłał. Doleciało? Doleciało.
    > Wszystko co dalej jest na koszt i ryzyko odbiorcy.
    > Czego można od niego dochodzić??

    Nie znam szczegółów umowy CARGO. Ale tak, czy inaczej nie może on obciążać
    odpowiedzialnością adresata, bo przecież adresat umowy z CARGO nie
    podpisywał, więc i nie jest związany ich regulaminem. W skrajnym przypadku
    może się okazać, że adresat w ogóle nie istnieje i kto wówczas zapłaci za
    przetrzymanie?

    Natomiast zacytowana przeze mnie ustawa mówi, że odpowiedzialność za
    niewłaściwe zaadresowanie ponosi nadawca. Ale to polska ustawa. Jeśli
    towar został wysłany za granicą, to należy do tej umowy stosować prawo
    miejsca nadania. Tak, czy inaczej odbiorca nie może ponosić żadnej
    odpowiedzialności w tym wypadku, bo przecież nie ponosi winy za błędne
    zaadresowanie i wynikłą stąd zwłokę w odebraniu przesyłki. Zgłosił
    przecież chęć odbioru przesyłki niezwłocznie po uzyskaniu informacji, że
    nadeszła.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1