eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 1. Data: 2005-08-07 18:09:40
    Temat: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: "PAweł" <p...@w...pl>

    W kilku watkach przewija sie problem, jak radzić sobie z niepłacącym/ dzikim
    lokatorem.
    Często spotykana rada, aby "wystawic" go za drzwi wywołuje reakcje ludzi,
    znających nieszczęsna praktykę sądowa broniaca takich lokatorów jak
    socjalizmu i ostrzegajacych przed mozliwymi kłopotami związanymi z
    naruszeniem ich stanu posiadania (nawet nabytego w złej wierze), a opisanych
    m.in. w art. 342 i 344 KC.
    Jednak tu nasuwa się mnie nast. wątpliwość; -przeciez w tym samym art. 344
    par. 1 czytamy:
    "(...)przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego
    i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary
    posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że
    prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego
    rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na
    skutek naruszenia jest zgodny z prawem"
    A przeciez wystawienie bezumownego lokatora za drzwi powoduje, ze wprawdzie
    naruszamy jego stan posiadania, ale przywracamy przecież w ten sposób stan
    posiadania zgodny z prawem (bo posiada właściciel (a własność zawsze jakos
    musi przeciez prawnie byc potwierdzona).
    Ponadto , czy ten ostatni ustęp przywołanego artykułu nie otwiera
    zdecydowanie zielonego swiatła do usunięcia SAMEMU lokatora, jesli
    właściciel ma juz wyrok eksmisyjny?
    Czy źle rozumuję (pewnie tak, sądząc po praktyce sądowej:(, ale jeśli tak,
    to w którym miejscu?
    P




  • 2. Data: 2005-08-07 19:04:40
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: "Heming" <heming@wytnij_to.gazeta.pl>


    Użytkownik "PAweł" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:dd5ipe$j6c$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >W kilku watkach przewija sie problem, jak radzić sobie z niepłacącym/
    >dzikim
    > lokatorem.
    > Często spotykana rada, aby "wystawic" go za drzwi wywołuje reakcje ludzi,
    > znających nieszczęsna praktykę sądowa broniaca takich lokatorów jak
    > socjalizmu i ostrzegajacych przed mozliwymi kłopotami związanymi z
    > naruszeniem ich stanu posiadania (nawet nabytego w złej wierze), a
    > opisanych
    > m.in. w art. 342 i 344 KC.
    > Jednak tu nasuwa się mnie nast. wątpliwość; -przeciez w tym samym art. 344
    > par. 1 czytamy:
    > "(...)przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu
    > poprzedniego
    > i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary
    > posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że
    > prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw
    > tego
    > rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na
    > skutek naruszenia jest zgodny z prawem"
    > A przeciez wystawienie bezumownego lokatora za drzwi powoduje, ze
    > wprawdzie
    > naruszamy jego stan posiadania, ale przywracamy przecież w ten sposób stan
    > posiadania zgodny z prawem (bo posiada właściciel (a własność zawsze jakos
    > musi przeciez prawnie byc potwierdzona).
    > Ponadto , czy ten ostatni ustęp przywołanego artykułu nie otwiera
    > zdecydowanie zielonego swiatła do usunięcia SAMEMU lokatora, jesli
    > właściciel ma juz wyrok eksmisyjny?

    Eksmisje przeprowadza komornik.

    > Czy źle rozumuję (pewnie tak, sądząc po praktyce sądowej:(, ale jeśli tak,
    > to w którym miejscu?

    Zle rozumiesz, bo ostrze tych artykulow jest zwrocone przeciw Tobie jako
    temu, kto probuje naruszyc posiadanie wynajmujacego.



  • 3. Data: 2005-08-07 19:26:13
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: "byk" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Prawda jest taka,że kogoś, kto bezprawnie zajął lokal lub nieruchomość nie
    wolno z niej usunąć przemocą.

    Czyli, że jemu wolno przemocą wtargnąć a mnie nie wolno przemocą go usunąć.

    Ja będę ukarany za usunięcie go przemocą a on dostanie najwyżej nakaz sądowy
    opuszczenia nieruchomości, bez żadnej kary za naruszenie własności.

    Pierdolę taką sprawiedliwość.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2005-08-07 20:28:37
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: "PAweł" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Heming" <heming@wytnij_to.gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:dd5m0c$qlt$1@inews.gazeta.pl...
    (...)
    ?
    >
    > Eksmisje przeprowadza komornik.
    >
    > > Czy źle rozumuję (pewnie tak, sądząc po praktyce sądowej:(, ale jeśli
    tak,
    > > to w którym miejscu?
    >
    > Zle rozumiesz, bo ostrze tych artykulow jest zwrocone przeciw Tobie jako
    > temu, kto probuje naruszyc posiadanie wynajmujacego.

    Oczywiście, ale ponownie zwracam uwagę na ostatni fragment przytaczanego
    przeze mnie art. 344 par 1 KC : "chyba że
    prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw
    tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na
    skutek naruszenia jest zgodny z prawem". I własnie tego fragmentu,
    niewątpliwie w tych szczególnych, opisanych tam okolicznościach odsuwajace
    ode mnie to ostrze dotyczy moja watpliwość, w stosunku do której nie zająłeś
    stanowiska.
    P






  • 5. Data: 2005-08-07 20:28:39
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: c...@g...pl (coreczka-1966)

    PAweł napisał(a):
    >
    > W kilku watkach przewija sie problem, jak radzić sobie z niepłacącym/ dzikim
    > lokatorem.
    > Często spotykana rada, aby "wystawic" go za drzwi wywołuje reakcje ludzi,
    > znających nieszczęsna praktykę sądowa broniaca takich lokatorów jak
    > socjalizmu i ostrzegajacych przed mozliwymi kłopotami związanymi z
    > naruszeniem ich stanu posiadania (nawet nabytego w złej wierze), a opisanych
    > m.in. w art. 342 i 344 KC.
    > Jednak tu nasuwa się mnie nast. wątpliwość; -przeciez w tym samym art. 344
    > par. 1 czytamy:
    > "(...)przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego
    > i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary
    > posiadacza ani od zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że
    > prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznawania spraw tego
    > rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na
    > skutek naruszenia jest zgodny z prawem"
    > A przeciez wystawienie bezumownego lokatora za drzwi powoduje, ze wprawdzie
    > naruszamy jego stan posiadania, ale przywracamy przecież w ten sposób stan
    > posiadania zgodny z prawem (bo posiada właściciel (a własność zawsze jakos
    > musi przeciez prawnie byc potwierdzona).
    > Ponadto , czy ten ostatni ustęp przywołanego artykułu nie otwiera
    > zdecydowanie zielonego swiatła do usunięcia SAMEMU lokatora, jesli
    > właściciel ma juz wyrok eksmisyjny?
    > Czy źle rozumuję (pewnie tak, sądząc po praktyce sądowej:(, ale jeśli tak,
    > to w którym miejscu?
    > P
    Napisz na priv - bo za dlugo by tlumaczyc...;)
    pzdr
    A.
    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 6. Data: 2005-08-07 20:41:22
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: Marcin Szawurski <m...@s...waw.pocoto.pl>

    coreczka-1966 wrote:

    > Napisz na priv - bo za dlugo by tlumaczyc...;)
    > pzdr
    > A.


    No bez jaj, ja też jestem ciekaw dalszego ciągu.


  • 7. Data: 2005-08-07 21:13:26
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Sun, 7 Aug 2005 19:26:13 +0000 (UTC), *byk*
    <news:dd5n8l$268$1@inews.gazeta.pl> napisał(a):

    > Prawda jest taka,że kogoś, kto bezprawnie zajął lokal lub nieruchomość nie
    > wolno z niej usunąć przemocą.

    > Czyli, że jemu wolno przemocą wtargnąć a mnie nie wolno przemocą go usunąć.

    > Ja będę ukarany za usunięcie go przemocą a on dostanie najwyżej nakaz sądowy
    > opuszczenia nieruchomości, bez żadnej kary za naruszenie własności.

    Przejrzyj archiwum tej grupy. Jeszcze nie tak dawno wszyscy (chyba) tu
    pisali, żeby wejść do swojego mieszkania i wystawić walizki tego
    pseudolokatora, wymienić zamki i nie wpuszczać do mieszkania! Tu decyduje
    właściciel.



    --
    Kaja


  • 8. Data: 2005-08-08 01:10:39
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Kaja wrote:
    >
    >
    > Przejrzyj archiwum tej grupy. Jeszcze nie tak dawno wszyscy (chyba) tu
    > pisali, żeby wejść do swojego mieszkania i wystawić walizki tego
    > pseudolokatora, wymienić zamki i nie wpuszczać do mieszkania! Tu decyduje
    > właściciel.
    >
    radzę takich rad nie udzielać.


  • 9. Data: 2005-08-08 01:15:41
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Sun, 07 Aug 2005 20:10:39 -0500, *witek* <news:dd6bfa$l8f$2@inews.gazeta.pl>
    napisał(a):

    >> Przejrzyj archiwum tej grupy. Jeszcze nie tak dawno wszyscy (chyba) tu
    >> pisali, żeby wejść do swojego mieszkania i wystawić walizki tego
    >> pseudolokatora, wymienić zamki i nie wpuszczać do mieszkania! Tu decyduje
    >> właściciel.

    > radzę takich rad nie udzielać.

    To nie ja tych rad udzielałam. Napisałam to co tu czytałam.
    Zerknij do wcześniejszych postów, mniej więcej sprzed m-ca.


    --
    Kaja


  • 10. Data: 2005-08-08 01:31:28
    Temat: Re: wystawianie niepłacacego lokatora za drzwi
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Kaja wrote:
    > Sun, 07 Aug 2005 20:10:39 -0500, *witek* <news:dd6bfa$l8f$2@inews.gazeta.pl>
    > napisał(a):
    >
    >
    >>>Przejrzyj archiwum tej grupy. Jeszcze nie tak dawno wszyscy (chyba) tu
    >>>pisali, żeby wejść do swojego mieszkania i wystawić walizki tego
    >>>pseudolokatora, wymienić zamki i nie wpuszczać do mieszkania! Tu decyduje
    >>>właściciel.
    >
    >
    >>radzę takich rad nie udzielać.
    >
    >
    > To nie ja tych rad udzielałam. Napisałam to co tu czytałam.
    > Zerknij do wcześniejszych postów, mniej więcej sprzed m-ca.
    >
    >

    A ja też niekoniecznie "do ciebie" odpowiadałem. :)
    Ogólnie po prostu radzę takich rad nie udzielać.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1