eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowyrok nakazowy - brak nakazu naprawienia szkody › Re: wyrok nakazowy - brak nakazu naprawienia szkody
  • Data: 2015-04-04 20:50:45
    Temat: Re: wyrok nakazowy - brak nakazu naprawienia szkody
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 3 Apr 2015, Andrzej Lawa wrote:

    > Ave!
    >
    > Wskutek wybryku chuligańskiego pewnej baby poniosłem szkodę - urwane
    > lusterko.
    >
    > Jest wyrok nakazowy uznający jej winę
    [...]
    > Nie ma nic o naprawieniu szkody... i tak się zastanawiam, czy lepiej teraz
    > odwołać się od tego wyroku żądając nawiązki czy pozywać ją cywilnie?
    [...]
    > Tak na marginesie: czy w wyrokach z art. 124 par.1 KW istnieje możliwość
    > podania personaliów skazanej do publicznej wiadomości?

    Na to ostatnie odpowiedziałem, ale tak mnie naszło.
    Najwyraźniej zależy Ci na "kopnięciu w kostkę" urywacza lusterek :P

    To przypomnę wnioski z pewnej dyskusji - niestety, nie mam odhaczonych
    podstaw prawnych.
    Pewnikiem wszystkie elementy znasz, ale napisałeś tak, że nie mam
    pewności czy czegoś nie przeoczyłeś (traktując *nawiązkę* w roli
    *odszkodowania*).

    To dla porządku: są *trzy* mechanizmy żądania pieniędzy od sprawcy
    w postępowaniu *karnym*:
    - obowiązek naprawienia szkody
    - nawiązka
    - powództwo adhezyjne, czyli postępowanie odszkodowawcze przeprowadzone
    "przy okazji" postępowania karnego (przypomnę - co do zasady sąd
    cywilny przy stwierdzonym karnym tylko "przyklepuje" kwotę, bo
    fakt jest "prawnie bezsporny").

    Jak mniemam, pisząc o postępowaniu cywilnym masz na myśli postępowanie
    odrębne (a więc nie adhezyjne), dobrze mi wychodzi?

    No to idąc dalej - pic w tym, że:
    - dwa pierwsze stanowią środki *karne*
    - nawiązka, jak sama nazwa wskazuje, *nie* jest odszkodowaniem za
    poniesioną szkodę, acz *może* być orzeczona na rzecz poszkodowanego.

    Różnica taka, że naprawienie szkody w procesie karnym ale "adhezją"
    nie skutkuje groźbą egzekucji kary (jako "uchylania się od kary"),
    można najwyżej pogrozić komornikiem.
    A niewykonanie "naprawienia szkody" to już niestosowanie się do
    wyroku sądowego i może zaboleć.

    Idąc dalej w sprawie "kopnięcia" ;)
    Na nawiązkę na rzecz poszkodowanego bym nie liczył :|
    Ale nawiązka na rzecz PCK albo jakiegoś "stowarzyszenia
    poszkodowanych" wydaje (mi) się prawdopodobna.
    Ma ktoś jakieś przypadki (albo statystykę) pod ręką?

    Ergo, w razie chęci stracenia na tym interesie ;) w zamian za
    "sądowy przymus" naprawienia szkody plus "kopnięcie w kostkę",
    wersja ze środkami karnymi (KW 28.1.3 oraz .4) wydaje się być
    prawidłowa.
    Zaznaczam: napisałeś o nawiązce w roli odszkodowania.
    A nie o to (w nawiązce) chodzi.
    Ewentualnie może pełnić rolę zadośćuczynienia, ale jak wyżej,
    chyba "słabo się przyjęło" w .pl

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1