Mam pytanie - czy warunki gwarancji prezentowane na tej stronie:
http://www.harfa-harryson.com.pl/new/strony-firmowe/
rs-gwarancja.php5
sa zgodne z prawem? Chodzi mi konkretnie o pierwsze zdanie zawierajace "...
przez pierwszego użytkownika ...". Czy sprzedawca moze odmowic realizacji
gwarancji, jesli produkt zostanie odsprzedany osobie trzeciej?
Sprawa dotyczy amortyzatorow rowerowych, ktore kosztuja czasem nawet kilka
tysiecy, czyli dosyc duzo.

Pozdrawiam
Bob

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Dnia 24.06.2007 bob <m...@p...onet.pl> napisał/a:
> Mam pytanie - czy warunki gwarancji prezentowane na tej stronie:
> http://www.harfa-harryson.com.pl/new/strony-firmowe/
rs-gwarancja.php5
> sa zgodne z prawem? Chodzi mi konkretnie o pierwsze zdanie zawierajace "...
> przez pierwszego użytkownika ...". Czy sprzedawca moze odmowic realizacji

Tak. Gwarancja w ogóle jest dobrowolna.

--
Marcin

do góry

>
> Tak. Gwarancja w ogóle jest dobrowolna.
>

To też nie kożytaj z gwar tylko ze zgodsności towaru z umową. Możesz być i
15 tym użytkownikiem

K

do góry

On Sun, 24 Jun 2007, Karoll wrote:

>> Tak. Gwarancja w ogóle jest dobrowolna.
>
> To też nie kożytaj z gwar tylko ze zgodsności towaru z umową.
> Możesz być i 15 tym użytkownikiem

Hm... a możesz jeszcze do kompletu zapodać podstawę prawną?
Hint: konsumencka niezgodnosć z umową dotyczy zakupu przez
konsumenta, ale OD PRZEDSIĘBIORCY.
"15. użytkownik" nie kupował "od przedsiębiorcy", on nie
zawierał umowy ze sprzedawcą!

Masz jakąś inną treść przepisów, niż ta:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?st
ory=321
...czy sugerujesz przelew długu, naruszający oznaczoną
właściwość konsumenta (czyli że TEN kupujący ma być
konsumentem)?

IMO konsumenckość określona w art.1 ustawy jest oznaczona
(dotyczy konkretnej osoby), i hm... "nieprzechodnia",
w przeciwnym przypadku dało by się obejść ograniczenia
uprawnień z ustawy ("tylko dla konsumentów") obejść
(i to "oficjalnie", a nie dokonując oszustw) tak,
ze kupuje konsument, odsprzedaje firmie, a jak
firmie się zepsuje to ona odsprzedaje komu innemu kto
spełnia wymogi konsumenta i on dokonuje reklamacji.

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>
> Hint: konsumencka niezgodnosć z umową dotyczy zakupu przez
> konsumenta, ale OD PRZEDSIĘBIORCY.
> "15. użytkownik" nie kupował "od przedsiębiorcy", on nie
> zawierał umowy ze sprzedawcą!

A nie jest on następcą prawnym pierwotnego nabywcy?
Na podstawie tego co przytocztłeś ów 15. użytkownik
nie może mieć roszczeń do 14. użytkownika,
ale czmu nie do przedsiębiorcy, który sprzedał to
1. użytkownikowi - konsumentowi?

do góry

On Wed, 27 Jun 2007, Alek wrote:

>> Hint: konsumencka niezgodnosć z umową dotyczy zakupu przez
>> konsumenta, ale OD PRZEDSIĘBIORCY.
>> "15. użytkownik" nie kupował "od przedsiębiorcy", on nie
>> zawierał umowy ze sprzedawcą!
>
> A nie jest on następcą prawnym pierwotnego nabywcy?
> Na podstawie tego co przytocztłeś ów 15. użytkownik
> nie może mieć roszczeń do 14. użytkownika,

nienienie.
Do 14. może mieć, ale już "niekonsumenckie" :)

> ale czmu nie do przedsiębiorcy, który sprzedał to
> 1. użytkownikowi - konsumentowi?

Bo IMO owo prawo nie jest "przelewalne" - opisałem do jakich
absurdów by to prowadziło. Prawo do korzyści *z umowy*
można przenieść, jednak prawo konsumenckie powstaje *z ustawy*
i IMO nie ma swobody w jego przenoszeniu - bo można by
było "przenieść je" również na firmę (znaczy zakup
dla firmy mógłby być chroniony przepisami konsumenckimi).
A w ustawie nie ma przepisu, który by stanowił że jak
"konsument sprzeda konsumentowi to owo prawo się przenosi".
*NABYWCA* ma prawo żądać od (swojego) SPRZEDAWCY.

Rozważ sobie:
- sprzedawcę S
- konsumenta 1 K1
- firmę F
- konsumenta 2 K2
...i cykl sprzedawania:
S -> K1 -> F -> K2

Uważasz, że "S" powinien odpowiadać za wady zgłoszone przez
"K2"? Nawet jeśli "K2" kupił ten sprzęt ZEPSUTY od "F"?
(a co, nie wolno kupować zepsutego sprzętu?)

"S" *z mocy prawa* (a nie z umowy! - przelew z 509 KC
dotyczy praw z umowy) ma zobowiązanie *wobec K1*.
Koniec. Nie zawierał umowy ani z "F" ani z "K2",
i nie interesuje go czy "K1" sprzedał daną rzecz "K2"
wprost czy za pośrednictwem "F" - on NIE JEST, dla nikogo
oprócz "K1", "sprzedawcą w rozumieniu ustawy" :)

Widzę to tak, jakbyś chciał, żeby np. zobowiązanie do
płacenia czyichś podatków miało być skuteczne :), a tak
dobrze nie ma.

pzdr, Gotfryd

do góry