eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › tematy maturalne wyciekły
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 81. Data: 2020-06-14 17:51:47
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.06.2020 o 15:59, Budzik pisze:

    > CZyli jak ktos zgłasza zemu ukradli auto to wy mu wtedy zeby sie nie
    > denerwował, ze to na pewno krótkotrwałe uzycie i ze na pewno sie
    > znajdzie?
    > Ale jaja...

    Cokolwiek bym Ci nie odpisał, to zaczniesz wybrzydzać. Może ktoś z
    kolegów czytających grupę, który miał to nieszczęście, że mu skradziono
    pojazd poda z postanowienia, jaką kwalifikację ma na postanowieniu o
    wszczęciu? Pomijam sytuacje, gdy włamano się do garażu lub coś podobnego.

    --
    Robert Tomasik


  • 82. Data: 2020-06-14 20:08:55
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.06.2020 o 17:49, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 14.06.2020 o 15:59, Budzik pisze:
    >
    >>> Oczywiście. Tylko, że kpk wśród podstaw wszczęcia postępowania
    >>> karnego nie wymienia "założeń". Oczywiście można by bto było
    >>> zmienić, tylko ja nie mam inicjatywy ustawodawczej.
    >> CZyli sledztwo mozna rozpoczac dopiero wtedy kiedy mamy juz dowody
    >> winy?

    > Nie. Ale pasowałoby mieć przynajmniej przypuszczenie popełnienia
    > przestępstwa :-)

    Zdaje się, że prokuratura już wszczeła w tej sprawie postępowanie. Widać
    doszli do wniosku, że wyciekanie tematów matur jakieś tam przestęstwo
    lub wykroczenie _może_ stanowić i wypadałoby to zbadać.


    >> Paragraf 22?
    >
    > Usilnie próbujesz to do tego sprowadzić. Już raz zapytałem, czemu nie
    > chcesz prowadzić postępowania w sprawie zgwałcenia? Czy możesz
    > wykluczyć, ze do niego doszło?

    Wiem, że mnie nie czytasz (albo udajesz), ale budzikowi napiszę, że bez
    problemu znajdzie twoje cytaty, że bierze się jakieś tam przestęsptwo i
    najwyżej sprawę umarza albo zmienia klasyfikację.

    Co do właściwej kwalifikacji przestępstwa to ten co poznał tematy i
    napisał na tej podstawie maturę wprowadzając w błąd (jest to określone
    rozporządzeniem ministra edukacji co wolno a czego nie) osoby
    uprawnionej do wystawienia dokumentu (świadectwa maturalnego) co do
    podstaw wystawienia tego dokumentu podpada pod:

    "Art. 272 k.k. Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne
    wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby
    upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia
    wolności do lat 3."

    Ponieważ pomocnictwo jest karalne, to ujawniający tematy odpowiada z
    tego samego artykułu (no chyba że trafi na takiego sprytnego policjanta
    jak Robert, co zrobi wszystko żeby tyłka nie ruszyć).

    Art. 18 kodeksu karnego § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze,
    aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia
    jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek
    przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także
    ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do
    popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie
    jego popełnienie.



    Cieszę się, że mogłem pomóc w tej jałowej dyskusji.

    --
    Shrek


  • 83. Data: 2020-06-14 20:53:13
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >>> Oczywiście. Tylko, że kpk wśród podstaw wszczęcia postępowania
    >>> karnego nie wymienia "założeń". Oczywiście można by bto było
    >>> zmienić, tylko ja nie mam inicjatywy ustawodawczej.
    >> CZyli sledztwo mozna rozpoczac dopiero wtedy kiedy mamy juz
    >> dowody winy?
    >
    > Nie. Ale pasowałoby mieć przynajmniej przypuszczenie popełnienia
    > przestępstwa :-)
    >
    >> Paragraf 22?
    >
    > Usilnie próbujesz to do tego sprowadzić. Już raz zapytałem, czemu
    > nie chcesz prowadzić postępowania w sprawie zgwałcenia? Czy możesz
    > wykluczyć, ze do niego doszło?
    >
    Bo sa teorie bardziej i mniej prawdopodobne.
    Jezeli chodzi o gwałt to nie mamy ani zgwałconego/ej, ani słowa o
    gwałcie wiec skad nagle sprawa o gwałt.
    W przypadku pytan maturalnych mamy podejrzane wyszukiwania w google,
    kilka godzin przed matura dokładnie takie jak temat maturalny.
    Wydaje sie to conajmniej podejrzane.
    Wydaje sie rowniez podejrzane (chociaz odrobine mniej) zeby ktos
    udostepnił te tematy tylko dlatego ze był zaprzyjazniony z uczniami.
    Ja w kazdym razie takich debilnych nauczycieli którzy by podpowiadali
    na maturze nie spotkałem.

    >>> Policja jest od - no przynajmniej powinna być - od ustalania
    >>> stanu faktycznego, a nie przepychania się z niedorzecznymi
    >>> przypuszczeniami i łatania dziur w ustawach, kiedy to
    >>> ustawodawca zapomniał sobie o jakimś przestępstwie i na siłę
    >>> później próbuje się coś dopasować.
    >> A o czym ja od 10 postów mowie? Własnie o probie ustalenia stanu
    >> faktycznego. To ty mnie przekonujesz ze nie da sie ustalic stanu
    >> faktycznego bo nie znamy stanu faktycznego wiec nie mozemy
    >> wszczac postepowania. Do tego wskazujesz ze sie nie da bo to
    >> trudne.
    >
    > No więc na chwilę obecną stan faktyczny jest taki, że nie wiadomo,
    > czy w ogóle doszło do popełnienia przestępstwa, bo ustawodawca
    > informacji o treści tematów maturalnych nie chroni. A przynajmniej
    > ja nie znam przepisu karnego, a i Ty chyba też. Może ktoś na
    > grupie coś wymyśli. Tylko dlatego w ogóle ten temat podtrzymuję.
    >
    Ok, to jest, przyznaje, dla mnie i zapewne rowniez dla wielu
    pracowników drukarni, bardzo cenna informacja która odrobine burzy moje
    wyobrazenie co do samej instytucji matury.
    Ale przyjmuje do wiadomosci.

    >>> Nic nie zakładam. Daj mi jedną sensowną poszlakę, ze ktoś za to
    >>> pieniądze wziął i była to osoba pełniąca funkcję publiczną w
    >>> rozumieniu kodeksu karnego.
    >> Z twojego wnoskowania wychodzi ze proces sprzedazy tematów
    >> maturalnych jest zupełnie bezkarny.
    >
    > Sprzedaż jest Twoim wymysłem. Faktem jest, że mamy prawo sądzić,
    > że zostały udostępnione przed terminem. Ale na to nie ma przepisu
    > karnego.
    >
    >> Nawet jezeli złapiemy kogos kto kupił to nie wiedzac ze sprzedał
    >> to funkcjonariusz publiczny nie jestesmy w stanie ustalic kto
    >> sprzedał a zatem nie jestesmy w stanie ustalic ze to był
    >> funkcjonariusz publiczny.
    >
    > Moim zdaniem niebezpiecznie zaczynasz się z argumentacją zbliżać
    > do innego faceta na tej grupie, którego wsadziłem za to do KF-u.
    > Czy możesz w kilku zdaniach wyjaśnić, w jaki sposób chcesz
    > dowieść, że "Pytania kupiono od funkcjonariusza publicznego", nie
    > mogą udowodnić, że "funkcjonariusz publiczny je sprzedał". Bo to
    > dość intrygujące.

    No nie. Ja nie napisałem ze kupiono od funkcjonariusza publicznego.
    Ja napisałem ze nie wiadomo od kogo kupiono.
    A skoro nie wiadomo kto sprzedał a sam fakt sprzedazy nie jest
    penalizowany to nie mozemy wszczac sprawy.


    > Ja jeszcze dodam, że nie mam cienia dowodu na
    > temat tego, że w ogóle ktokolwiek cokolwiek kupował, ale to już
    > inna sprawa. Przedstawiłem tu dość spójną i prawdopodobną wersję
    > wydarzeń, czyli że koperty otwarto i podano siedzącym i nudzącym
    > się na sali uczniom, ale nie dopilnowano, by nie skorzystali z
    > telefonu komórkowego, bo jeszcze formalnie nie było matury. Za to
    > pewnie komisje z kopertami się rozeszły wczęśniej, by pilnować
    > dzieci czekających, by stosowały separację społeczną.
    >
    Hmm, przyznam ze to jest mozliwe aczkolwiek pamietajac swoja mature
    bardzo bardzo mało prawdopodobne zeby 2h przed matura rozdawac koperty.
    No ale moze ten cały covid tak im pomieszał w rozumach ze rozłozyli te
    koperty 48h wczesniej zeby przeszły kwarantanne?
    Tak na wszelki wypadek, gdyby którys z uczniów zechciał zjesc koperte.
    To mozliwe ale jednoczesnie dosc łatwe do sprawdzenia.

    >>> Franek od Janka, a Janek od Franka. Matur nie przerabiałem, ale
    >>> inne rzeczy tak.
    >> No i? Wiemy juz ze albo Franek albo Janek kłamia.
    >
    > Co proponujesz z tą wiedzą począć? Taserem ich potraktować? Pałką?
    > Może głodem wziąć? Zamkniemy ich w sali gimnastycznej bez wody i
    > jedzenia i już po tygodniu ktos się wyczołga i powie. :-)
    >
    Przesłuchac.
    Mam nadzieje ze macie odrobine inne formy przesłuchania niz
    przedstawione przez ciebie ;-)

    >> Myslisz ze oboje beda sie trzymac swoich wersji?
    >
    > Nawet jak zmienią, to skąd będziesz wiedział, kiedy mówią prawdę?
    >
    Naprawde nie ma sposobów na weryfikacje tego? OMG
    Np bede wiedział stad ze wiedzac juz kto z jakiego ip zapytywał bede
    wiedział który z nich zapytał googla pierwszy. A zatem bede wiedział
    kto znał temat pierwszy.

    >> Ze rodzice nie przekonana jednego czy drugiego ze nei warto
    >> kłamac i ryzykowac za kolege?
    >
    > Rodzice będą go przekonywać, by w ogóle lepiej już nic nie mówił.
    > Koledzy też. Na końcu się okaże, ze pani Marysia od Biologii, co
    > to była w komisji nie pomyślała i otwarła kopertę i przeczytała
    > tej garstce na sali, na której pilnowała, a oni kolegom wysłali.
    > Wszyscy na własną rękę sprawdzili.

    Mozliwe. Ale moze byc zupełnie inaczej.
    Najgorzej od pcozatku załozyc ze sie nie da, bo wtedy nikomu nie chce
    sie sprobowac.
    >
    >>> Piszę, bo wiem, że z tego nic nie będzie. Nie będzie, bo wiele
    >>> osób sprawdzało. Gdyby jedna, dwie osoby sprawdzały i się je
    >>> udało ustalić, to byłby punkt zaczepienia.
    >> Moim zdaniem to jest jaakas absurdalna argumentacja ze wieksza
    >> ilosc potencjalnych swiadków to mniejsza mozliwośc znalezienia
    >> zródła.
    >
    > Skąd znowu tę tezę wyciągnąłeś. Tutaj mamy sytuację, że jest masa
    > osób zainteresowanych tym, by nikt nigdy się nie dowiedział, jak
    > się to stało oraz świadomością, że prawdę w tej masie zna pewnie
    > góra kilka osób.
    >
    Nie wiem ile osób zna bo nie wiem ile było tych zapytań.
    Ale kazde zapytanie to potencjalny swiadek.

    >>> Coś się czepił mne jako guru? Znajdź przepis. Masz takie same
    >>> szanse, jak ja. W końcu ustawy są jawne.
    >> Przepraszam Robercie, myslałem ze rozmawiamy. Przepraszam ze sie
    >> czepiłem.
    >>
    > Przeprosiny przyjęte.
    >
    Hmm, przyznam ze były lekko ironiczne i zupełnie niezrozumiałe było dla
    mnie to dlaczego nasza rozmowe nagle przekształciłes w czepianie sie.
    Ale widze ze z jakiegoś powodu moje dopytywanie odebrałes jako coś
    negatywnego wiec wiedz ze naprawde nie miałem zamiaru cie obrazic.
    Po prostu tak mam ze lubie coś rozumiec od a do z a ze dodatkowo czesto
    potoczne rozumienie uczciwości i sprawiedliwości jest dla mnie
    wazniejsze niz prawo to czesto zaskakuja mnie roznego rodzaju absurdy.
    Niestety uczestniczyłem tez w kilku szkoleniach odnosnie unikania
    manipulacji i jakos tak trudno mi przejsc nad pewnymi nielogicznymi
    sformułowaniami do porzadku dziennego.

    > Napisałem z 10 poziomów wyżej, że ustawodawca nie chroni przepisem
    > karnym tajemnicy tych pytań, więc nie ma za bardzo podstaw do
    > wszczęcia postępowania karnego. Nie wypowiadam się na temat
    > unieważniania matury, czy etycznej strony zagadnienia. Wskaż
    > przepis, a jak nie umiesz, to nie miej do mnie pretensji, że go
    > nie ma,m bo nie mam na to żadnego wpływu. Dokąd nie ma, to nie za
    > bardzo są podstawy do prowadzenia postępowania, choć wcale się nie
    > zdziwię, jak zostanie opublikowana informacja, że prokuratura to
    > bada.
    >
    To juz przyjałem do wiadomosci.


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
    ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock


  • 84. Data: 2020-06-14 20:53:14
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

    >> CZyli jak ktos zgłasza zemu ukradli auto to wy mu wtedy zeby sie
    >> nie denerwował, ze to na pewno krótkotrwałe uzycie i ze na pewno
    >> sie znajdzie?
    >> Ale jaja...
    >
    > Cokolwiek bym Ci nie odpisał, to zaczniesz wybrzydzać. Może ktoś z
    > kolegów czytających grupę, który miał to nieszczęście, że mu
    > skradziono pojazd poda z postanowienia, jaką kwalifikację ma na
    > postanowieniu o wszczęciu? Pomijam sytuacje, gdy włamano się do
    > garażu lub coś podobnego.
    >
    No bo naprawde nie rozumiem, po co dałes to krótkotrwałe uzycie jako
    argument?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
    Frank Herbert


  • 85. Data: 2020-06-14 20:59:42
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >>>> Oczywiście. Tylko, że kpk wśród podstaw wszczęcia postępowania
    >>>> karnego nie wymienia "założeń". Oczywiście można by bto było
    >>>> zmienić, tylko ja nie mam inicjatywy ustawodawczej.
    >>> CZyli sledztwo mozna rozpoczac dopiero wtedy kiedy mamy juz
    >>> dowody winy?
    >
    >> Nie. Ale pasowałoby mieć przynajmniej przypuszczenie popełnienia
    >> przestępstwa :-)
    >
    > Zdaje się, że prokuratura już wszczeła w tej sprawie postępowanie.
    > Widać doszli do wniosku, że wyciekanie tematów matur jakieś tam
    > przestęstwo lub wykroczenie _może_ stanowić i wypadałoby to
    > zbadać.
    >
    >>> Paragraf 22?
    >>
    >> Usilnie próbujesz to do tego sprowadzić. Już raz zapytałem, czemu
    >> nie chcesz prowadzić postępowania w sprawie zgwałcenia? Czy
    >> możesz wykluczyć, ze do niego doszło?
    >
    > Wiem, że mnie nie czytasz (albo udajesz), ale budzikowi napiszę,
    > że bez problemu znajdzie twoje cytaty, że bierze się jakieś tam
    > przestęsptwo i najwyżej sprawę umarza albo zmienia klasyfikację.
    >
    > Co do właściwej kwalifikacji przestępstwa to ten co poznał tematy
    > i napisał na tej podstawie maturę wprowadzając w błąd (jest to
    > określone rozporządzeniem ministra edukacji co wolno a czego nie)
    > osoby uprawnionej do wystawienia dokumentu (świadectwa
    > maturalnego) co do podstaw wystawienia tego dokumentu podpada pod:
    >
    > "Art. 272 k.k. Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne
    > wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby
    > upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia
    > wolności do lat 3."
    >
    > Ponieważ pomocnictwo jest karalne, to ujawniający tematy odpowiada
    > z tego samego artykułu (no chyba że trafi na takiego sprytnego
    > policjanta jak Robert, co zrobi wszystko żeby tyłka nie ruszyć).
    >
    > Art. 18 kodeksu karnego § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w
    > zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim
    > zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając
    > narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji;
    > odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu,
    > szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu
    > zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego
    > popełnienie.
    >
    > Cieszę się, że mogłem pomóc w tej jałowej dyskusji.
    >
    Ach to ciebie Robert miał na mysli sugerujac KF dla jednego z
    grupowiczów ;-DDDD

    Wychodzi na to ze moje przeczucia co do nieuczciwości pisania matury
    znajac temat potwierdza prawo.
    Ale jestem ciekaw odpowiedzi Roberta bo jak to w przypadku prawa moze
    sie okazać, że swiadectwo maturalne to nie dokument, ze osoba je
    podpisujaca to w tym kontekscie nie funkcjonariusz publiczny albo
    jeszcze ch..wieco ;-D


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Jakość wewnętrznego monologu przez całe życie to jest charakter"
    Karol Irzykowski


  • 86. Data: 2020-06-14 21:10:09
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 14.06.2020 o 20:59, Budzik pisze:

    >> "Art. 272 k.k. Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne
    >> wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby
    >> upoważnionej do wystawienia dokumentu, podlega karze pozbawienia
    >> wolności do lat 3."

    >> Cieszę się, że mogłem pomóc w tej jałowej dyskusji.
    >>
    > Ach to ciebie Robert miał na mysli sugerujac KF dla jednego z
    > grupowiczów ;-DDDD

    Pewnie tak;)

    > Wychodzi na to ze moje przeczucia co do nieuczciwości pisania matury
    > znajac temat potwierdza prawo.

    Tak wychodzi, prokuratura też wszczeła z tego co wiem postępowanie -
    pewnie na razie w sprawie a nie przeciwko, bo jeszcze nie wiedzą przeciw
    komu i pewnie tak zostanie. Ale to wynika ze słabości prokuratury a nie
    braku przepisu.

    > Ale jestem ciekaw odpowiedzi Roberta bo jak to w przypadku prawa moze
    > sie okazać, że swiadectwo maturalne to nie dokument, ze osoba je
    > podpisujaca to w tym kontekscie nie funkcjonariusz publiczny albo
    > jeszcze ch..wieco ;-D

    Swidectwo maturalne jest dokumentem, osoba je wystawiająca nie musi być
    funcjonariuszem ze względu na słowo "lub" w przepisie. Na marginesie
    nauczyciel nie jest funkcjonariuszem publicznym z tego co pamiętam...
    ale w czasie pełnienia swojej funkcji przysługuje ma taka sama ochrona
    jak funkcjonariuszowi o ile nic nie popieprzyłem.

    Tyle merytorycznych uwag, bo co do poziomu argumentów Roberta się nie
    będę wypowiadał - podobnio krytykowanie policji i policjantów to teraz
    hejt i jakiś paragraf na to jest. Ogólnie odnoszę wrażenie że się
    myliłem, że dowcipy o milicjantach są dalej aktualne. Konkretnie myliłem
    się w "dalej". Zawsze były, tylko nagle milicja stanęła bliżej
    społeczeństwa i ludzie z powrotem mają okazję przyjrzeć się sytuacji z
    bliska;)


    --
    Shrek


  • 87. Data: 2020-06-14 21:28:51
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.06.2020 o 20:53, Budzik pisze:

    >> Usilnie próbujesz to do tego sprowadzić. Już raz zapytałem, czemu
    >> nie chcesz prowadzić postępowania w sprawie zgwałcenia? Czy możesz
    >> wykluczyć, ze do niego doszło?
    >>
    > Bo sa teorie bardziej i mniej prawdopodobne.
    > Jezeli chodzi o gwałt to nie mamy ani zgwałconego/ej, ani słowa o
    > gwałcie wiec skad nagle sprawa o gwałt.
    > W przypadku pytan maturalnych mamy podejrzane wyszukiwania w google,
    > kilka godzin przed matura dokładnie takie jak temat maturalny.
    > Wydaje sie to conajmniej podejrzane.

    No więc w wypadku gwałtu mamy sekretarkę - kobietę. To już jest nie
    gorszy punkt wyjścia, jak fakt sprawdzeń w Google do korupcji.

    > Wydaje sie rowniez podejrzane (chociaz odrobine mniej) zeby ktos
    > udostepnił te tematy tylko dlatego ze był zaprzyjazniony z uczniami.
    > Ja w kazdym razie takich debilnych nauczycieli którzy by podpowiadali
    > na maturze nie spotkałem.

    A zdawałeś maturę?
    > >> Moim zdaniem niebezpiecznie zaczynasz się z argumentacją zbliżać
    >> do innego faceta na tej grupie, którego wsadziłem za to do KF-u.
    >> Czy możesz w kilku zdaniach wyjaśnić, w jaki sposób chcesz
    >> dowieść, że "Pytania kupiono od funkcjonariusza publicznego", nie
    >> mogą udowodnić, że "funkcjonariusz publiczny je sprzedał". Bo to
    >> dość intrygujące.
    >
    > No nie. Ja nie napisałem ze kupiono od funkcjonariusza publicznego.
    > Ja napisałem ze nie wiadomo od kogo kupiono.
    > A skoro nie wiadomo kto sprzedał a sam fakt sprzedazy nie jest
    > penalizowany to nie mozemy wszczac sprawy.

    Wiesz, przestępstwem jest kupienie od funkcjonariusza. A my nawet nie
    wiemy, czy w ogóle kupiono.

    >>> Myslisz ze oboje beda sie trzymac swoich wersji?
    >> Nawet jak zmienią, to skąd będziesz wiedział, kiedy mówią prawdę?
    > Naprawde nie ma sposobów na weryfikacje tego? OMG

    Potem przed s adem kogą to jeszcze dwa razy zmienić. Musisz dowieść, jak
    było naprawdę, by przedstawić zarzut z 233 kk.

    > Np bede wiedział stad ze wiedzac juz kto z jakiego ip zapytywał bede
    > wiedział który z nich zapytał googla pierwszy. A zatem bede wiedział
    > kto znał temat pierwszy.

    A jak ten, co się dowiedział, to najpierw jakimś komunikatorem rozesłał
    kolegom, a w czasie, gdy rozsyłał, to koledzy już sprawdzali? Albo ten,
    co się pierwszy dowiedział, to uznał, ze inny temat jest fajniejszy i
    jego szukał? Albo szukał inteligentniej BING-iem, YANDEX-em, albo
    szeregiem innych wyszukiwarek nie publikujących wyszukiwań?

    Uwierz, ze możliwości jest "od pyty".

    > Mozliwe. Ale moze byc zupełnie inaczej.
    > Najgorzej od pcozatku załozyc ze sie nie da, bo wtedy nikomu nie chce
    > sie sprobowac.

    Osobiście uważam, że najpierw trzeba wymyślić kwalifikację, żeby na
    darmo się nie szarpać.

    >> Skąd znowu tę tezę wyciągnąłeś. Tutaj mamy sytuację, że jest masa
    >> osób zainteresowanych tym, by nikt nigdy się nie dowiedział, jak
    >> się to stało oraz świadomością, że prawdę w tej masie zna pewnie
    >> góra kilka osób.
    > Nie wiem ile osób zna bo nie wiem ile było tych zapytań.
    > Ale kazde zapytanie to potencjalny swiadek.

    Niekoniecznie. Ktoś mógł śledzić zapytania i widząc masowo powtarzane
    sam sprawdził o co chodzi.

    Przy czym zrozum, ze ja tu za "adwokata diabła" robię :-) Staram się
    wykazać, ze to nie jest takie proste i oczywiste - i tyle.


    --
    Robert Tomasik


  • 88. Data: 2020-06-14 21:34:19
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.06.2020 o 20:53, Budzik pisze:
    > Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...
    >
    >>> CZyli jak ktos zgłasza zemu ukradli auto to wy mu wtedy zeby sie
    >>> nie denerwował, ze to na pewno krótkotrwałe uzycie i ze na pewno
    >>> sie znajdzie?
    >>> Ale jaja...
    >>
    >> Cokolwiek bym Ci nie odpisał, to zaczniesz wybrzydzać. Może ktoś z
    >> kolegów czytających grupę, który miał to nieszczęście, że mu
    >> skradziono pojazd poda z postanowienia, jaką kwalifikację ma na
    >> postanowieniu o wszczęciu? Pomijam sytuacje, gdy włamano się do
    >> garażu lub coś podobnego.
    >>
    > No bo naprawde nie rozumiem, po co dałes to krótkotrwałe uzycie jako
    > argument?
    >
    Często bywało, że sprawcy kradli samochód, a jak ich złapano, to
    twierdzili, że się chcieli tylko przejechać. Kradzież jest zaborem w
    celu przywłaszczenia. Nie było przywłaszczenia i nie można było
    złodzieja ścigać. Więc wprowadzono przepis o krótkotrwałym użyciu i kara
    jest, jak za kradzież - by nie było trzeba kopać się z koniem.

    Tak samo jest tu. Jest kilka przepisów, ale żaden w sposób oczywisty nie
    pasuje. Te, co chronią informacje, to są od klauzuli tajne w górę.
    Oszustwo, to rozporządzenie mieniem. Wyłudzenie poświadczenia nieprawdy
    też widziałem, ale na moje wyczucie udowodnienie tego jest nierealne. No
    i ta korupcja. Niby by była, tylko ani nie mamy łapówki, ani nie wiemy,
    czy informację ujawniła osoba, która jest funkcjonariuszem. Ja bym
    jeszcze nad 231 kk myślał, ale tam celem ma być działanie na szkodę, a
    tu raczej celem jest działanie na korzyść. Nie twierdzę, że się nie da,
    ale nie mam pomysłu jak.

    --
    Robert Tomasik


  • 89. Data: 2020-06-14 21:59:41
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2020-06-14 o 21:34, Robert Tomasik pisze:

    > Jest kilka przepisów, ale żaden w sposób oczywisty nie
    > pasuje. Te, co chronią informacje, to są od klauzuli tajne w górę.
    > Oszustwo, to rozporządzenie mieniem. Wyłudzenie poświadczenia nieprawdy
    > też widziałem, ale na moje wyczucie udowodnienie tego jest nierealne. No
    > i ta korupcja. Niby by była, tylko ani nie mamy łapówki, ani nie wiemy,
    > czy informację ujawniła osoba, która jest funkcjonariuszem. Ja bym
    > jeszcze nad 231 kk myślał, ale tam celem ma być działanie na szkodę, a
    > tu raczej celem jest działanie na korzyść. Nie twierdzę, że się nie da,
    > ale nie mam pomysłu jak.

    Ja tam wierzę w policję.
    Gdyby mieli wytyczne, żeby
    złapać i udupić, to by znaleźli artykuł.
    A jak by użyli paralizatora to aż strach pomyśleć...


  • 90. Data: 2020-06-14 23:04:17
    Temat: Re: tematy maturalne wyciekły
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.06.2020 o 21:59, cef pisze:
    > W dniu 2020-06-14 o 21:34, Robert Tomasik pisze:
    >
    >> Jest kilka przepisów, ale żaden w sposób oczywisty nie
    >> pasuje. Te, co chronią informacje, to są od klauzuli tajne w górę.
    >> Oszustwo, to rozporządzenie mieniem. Wyłudzenie poświadczenia nieprawdy
    >> też widziałem, ale na moje wyczucie udowodnienie tego jest nierealne. No
    >> i ta korupcja. Niby by była, tylko ani nie mamy łapówki, ani nie wiemy,
    >> czy informację ujawniła osoba, która jest funkcjonariuszem. Ja bym
    >> jeszcze nad 231 kk myślał, ale tam celem ma być działanie na szkodę, a
    >> tu raczej celem jest działanie na korzyść. Nie twierdzę, że się nie da,
    >> ale nie mam pomysłu jak.
    >
    > Ja tam wierzę w policję.
    > Gdyby mieli wytyczne, żeby
    >  złapać i udupić, to by znaleźli artykuł.
    > A jak by użyli paralizatora to aż strach pomyśleć...
    >
    W sumie zbudowany Twoją wiarą wymyśliłem coś takiego. Przekroczenie
    uprawnień przez dyrektora szkoły poprzez ujawnienie treści pytań
    maturalnych nieuprawnionym osobom na szkodę abiturientów, którym tych
    tematów wcześniej nie udostępniono - art. 231 kk. Tylko ma to to słabe
    ogniwo, że nie wiadomo, czy doszło do udostępnienia nieuprawnionym osobom.

    Do zeszłego roku pytania na maturze ogłaszał dyrektor, albo zastępca. Ja
    całą szkołą na sali gimnastycznej pisałem. Jak nawet były szkoły, co
    pisały w 2~3 salach, to zastępcy nosili. W tym roku z okazji COVER
    uczniów po małych salach rozsadzano. Dyrektor zdolności do bilokacji
    może nie mieć, więc ciekawe, jak przepisy to rozwiązały. Bo jak rozdał
    pytania innym osobom, a te nie są funkcjonariuszami, to niestety pomysł
    upada. W necie pisali, ze mają harcerze, strażacy i WOTy pilnować.
    Diabli wiedzą kto jeszcze.


    --
    Robert Tomasik

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1