eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosześciolatek w szkole - wyjaśnienie › Re: sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
  • Data: 2015-10-27 19:35:31
    Temat: Re: sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    RadoslawF wrote:
    > W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
    >> Maciek wrote:
    >>> W dniu 2015-10-23 o 20:16, witek pisze:
    >>>> Ale żłobek i przedszkole jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie
    >>>> mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.
    >>> O żłobku się nie wypowiadam, bo nigdy do czynienia nie miałem, ale
    >>> przedszkole to:
    >>> - kawał zajęć plastycznych, uczących posługiwania się ołówkiem, kredką
    >>> itp, wyrabianie ręki do późniejszego kreślenia liter i cyfr, nauka
    >>> obsługi nożyczek, kleju (uwierz: zdarzają się dzieci w początkowych
    >>> klasach szkoły nie umiejące korzystać z nożyczek) itp itd
    >>> - zajęcia muzyczne rozwijające umiejętności muzyczne, które potem szkoła
    >>> ogranicza do nauki hymnu :-)
    >>> - teatrzyki, przedstawienia, rozwijające pamięć, dykcję, przełamujące
    >>> nieśmiałość (wystąpienia przed publiką), uświadamiające potrzebę i
    >>> zalety pracy w grupie
    >>> - sto innych rzeczy, które są przerabiane w przedszkolu, a które
    >>> rozwijają dzieci
    >>> Niewątpliwie jest jednak pewna grupa idiotów, dla których nauka bez
    >>> podręcznika, to nie nauka, tylko jakieś popierdułki. Aż boję się
    >>> zapytać, jak nauczyli się chodzić i mówić bez podręcznika :->
    >>>
    >>
    >> to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
    >> Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.
    >>
    > W wieku siedmiu lat trochę mało czasu na naukę tego co
    > inne dzieci opanowały rok, dwa czy trzy wcześniej.

    a czemu opanowały?
    same z siebie, czy po prostu coraz wcześniej probujemy z dzieci zrobić
    noblistów?
    Moze jednak należałoby dzieciom dać trochę dzieciństwa a nie szkolenia.


    > Co więcej większości z nich nie ma w programie szkoły.

    Wiec może powinny być

    > Ale można sobie i innym wmawiać że to da się nadrobić. :-)
    >

    Nie sądzę, aby cokolwiek trzeba było nadrabić.
    Też uczysz dziecko w domu lekcji rok wcześciej, zeby jak pojdzie do
    nastepnej klasy nie musiało nadrabiać?
    Nie sądzisz, że to powoli dąży do tego, żeby zacząć uczyć dzieci, zanim
    sie je zrobi?



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1