eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › strach o dzieci - długie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 21. Data: 2006-07-10 12:27:30
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: "Marek Lubiński" <m...@n...spam.data.pl>

    "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote in message
    news:2u7an6y34b4m$.1518vq5lpyqcl.dlg@40tude.net...
    > Dnia Mon, 10 Jul 2006 12:42:37 +0200, mlubinski napisał(a):
    >> jeszcze jakieś pytania?
    > Teraz już wszystko jest jasne.
    > Moja szwagierka w podobnej sytuacji ma inną strategię - załatwia wszystko
    > po cichu i dopiero po rozwodzie się wyprowadzi z dziećmi. Robienie
    > z męża aktywnego wroga już teraz tylko wszystko skomplikuje - jak
    > w przypadku Twojej szwagierki.
    > Pozdrawiam,
    > Henry

    Już za pierwszym razem powinna była się z nim nie cackać dla dobra dzieci.
    Doszło do tego - trudno. Teraz trzeba pomóc tylko, żeby jak najszybciej sąd
    ustalił tymczasowy pobyt dzieci przy matce w domu rodziców.
    Sorry za uniesienie, ale jak widzę jakim jest strzębkiem nerwów, to mnie
    kur..ca strzela. Ale zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby jej pomóc.
    Tak czy inaczej dzięki za pomoc.
    PS. Czy nagranie rozmowy telefonicznej z synem może posłużyć jako dowód w
    sprawie?



  • 22. Data: 2006-07-10 18:55:53
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mlubinski wrote:

    > Jakim prawem porównujesz sytuację zmuszania do tapetowania, do poważnego
    > znęcania się psychicznego męża nad żoną.

    Prawem wolności słowa. Oraz prawem cynizmu spowodowanego posiadaną
    wiedzą - nie raz i nie dwa różne wariatki jeszcze mniejsze drobiazgi
    przerabiały na "znęcanie się".

    Oczywiście nie twierdzę, że i w tym przypadku chodzi o taką wariatkę,
    ale weź pod uwagę, że póki co praktycznie nic konkretnego o tym
    "znęcaniu" nie napisałeś.


  • 23. Data: 2006-07-10 18:57:34
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Lubiński wrote:

    > PS. Czy nagranie rozmowy telefonicznej z synem może posłużyć jako dowód w
    > sprawie?

    Jeśli cokolwiek wnosi do sprawy, to owszem.


  • 24. Data: 2006-07-10 19:02:40
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mlubinski wrote:

    > oby nie. jeśli dla ciebie normalną sytuacją jest że ojciec goni do
    > ciężkiej pracy sześcioletnie dziecko, każe mu zapier.. na polu po 10
    > godzin w burakach, fizyczną pracę, którą powinni wykonywać dorośli za
    > pieniądze, to sorry. nie znasz tej rodziny, ta kobieta (szwagierka) ma
    > dużo większe problemy niż tapetowanie. Chcesz przykładów, proszę:

    Można polemizować - praca fizyczna sama w sobie zła nie jest, a niektóre
    dzieciaki więcej dobrowolnie zasuwają w ramach sportu ;)

    > 1. Dzieci na żadne kolonie, wyjazdy z klasą do warszawy czy gdzie
    > indziej NIE POJECHAŁY NIGDY, ponieważ nie dawał na to pieniędzy.
    > Twierdził że skoro on nigdy nie był, to dzieci też nie będą.
    > To samo z komputerem - on nie umie, dzieci nie będa miały

    Well? Ani komputer, ani kolonie nie są niezbędne.

    > 2. PRaca fizyczna dzieci w gospodarstwie od rana do wieczora. Gdyby go
    > nie było stać, rozumiem, wspólne prowadzenie gospodarstwa, ale tak?

    Patrz wyżej.

    > 3. uważa że każdą rzecz, na którą da żonie pieniądze żona musi
    > odpracować w polu i tak robił (co to kur..a za mąż)

    Jak sama nie zarobiła...

    > 4. po tylu latach wychowywania dzieci i ciężkiej pracy fizycznej tejże
    > szwagierki miał idiota czelność jej powiedzieć, że w sumie to ona NIC
    > NIE ZROBIŁA na tym gospodarstwie, bo to on 40 lat pracował, a ona tylko
    > siedziała i nic nie robiła. A pracował kto? a dzieci kto wychowywał, a
    > domem kto się zajmował?

    Hmm... Narzuca się pytanie: czy nie widziały gały, co brały?

    A jak już tak gały wybrały, to należało wystawiać rachunki za sprzątanie
    itepe - to mogłoby to takiego kutwy trafić ;)

    > 5. po ostatniej kłótni, kiedy zagroziła że odejdzie, powiedział jej w
    > oczy, że był w wojsku i wie, że najpierw ją zabije, a potem siebie.

    O, nareszcie coś, co faktycznie można jednoznacznie wykorzystać
    przeciwko niemu... o ile są dowody. Są?

    > 6. obecnie jak już szwagierka jest u rodziców: kilka przykładów:
    > a) dzieci bardzo tęksknią pomimo wszystkiego - wiadomo. Przyjeżdża niby
    > na odwiedziny z dziećmi. Szwagierka nie chce dać mu najmniejszego
    > dziecka, żeby właśnie nie mógł go nastawiać przeciw niej. PRzez to po
    > 3minutach ojciec odjeżdża - pozostałej dwójki nie chce widzieć

    Słabe. Jak już ktoś wspominał - sądy dobrze traktują chęć trzymania
    rodzeństwa razem. Może się tłumaczyć, że chciał zabrać wszystkie dzieci
    razem, albo póki co nie rozdzielać.

    > b) telefon do szwagierki - chce rozmawiać przez telefon z najmniejszym -
    > ok, zgadza się, nie podsłuchuje, mały nic nie mówi. godzina 19:50 mały
    > wybiega na dwór, moja żona zdążyła tylko usłyszeć lekki klakson
    > samochodu. Ewidentnie próbował go wywieźć. Dodatkowo jak rozmawiał

    Miał do tego (póki co) pełne prawo.

    > chwilę ze swoją córką to nagadał jej takich głupot, że szkoda gadać, że
    > zabije jej ulubionego psa oraz jego matkę i tego typu bzdury. Oczywiście
    > dzieci strasznie takie rzeczy przeżywają

    Nagranie jest?


  • 25. Data: 2006-07-10 19:06:07
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    mlubinski wrote:

    > Pewnie część z was wzięła mnie za jakiegoś zwolennika szybkich rozwodów
    > dla pieniędzy albo coś innego. Nie jest tak. I mam nadzieję że do
    > zakończenia sprawy wszystko się jakoś ułoży.

    Szczerze? Prędzej takiego, komu kobieta w głowie zamąciła ;)

    Pamiętaj - staraj się postawić w roli nieufnego sędziego (albo jak kto
    woli - adwokata diabła ;) ). Ty może wiesz na pewno, że ona mówi samą
    prawdę, cała prawdę i tylko prawdę. Ale skąd ma to wiedzieć ktoś obcy,
    np. właśnie sędzia?


  • 26. Data: 2006-07-10 22:26:59
    Temat: Re: strach o dzieci - długie
    Od: KrzysiekPP <jimi@_FALSE_.ceti.pl>

    > Czy mąż może przyjechać z policją i siłą zabrać dzieci (albo
    > przynajmniej to najmniejsze) do swojego domu, czy musi mieć specjalny
    > nakaz? Nie znam się w ogóle na takich sprawach i nie mam pojęcia co tu

    Tak, moze. Dziadkowie nie mogą przetrzymywac dzieci, w koncu ma on pełne
    prawa rodzicielskie, a oni nie.

    --
    Krzysiek, Krakow

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1