eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoselekcja w klubach a jej legalność › Re: selekcja w klubach a jej legalność
  • Data: 2009-03-29 21:20:08
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik <m...@y...com> napisał w wiadomości
    news:7bf7673a-521c-45fc-8473-e624eefc1f2a@42g2000yqk
    .googlegroups.com...
    > On 28 Mar, 23:40, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
    >> Użytkownik ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl> napisał w
    >> wiadomościnews:gqm3p9$4ua$1@news.onet.pl...
    >>> Robert Tomasik wyskrobał(a):
    >>>> Jak restauracja jest zarezerwowana, to jest zamknięta dla osób
    >>>> postronnych. I to rozwiązuje sparwę. W nocy przecież też niktr w niej
    >>>> nie obsługuje.
    >>> Życia nie znasz? A goście, którzy zarezerwowali lokal, jak wejdą? Od
    >>> kuchni? Może i fizycznie się lokal zamknie (choć to raczej rzadkość,
    >>> ludzie w środku też lubią wyjść i nie chcą się czuć jak w więzieniu),
    >>> ale to dopiero później, gdy wszyscy co mają być już będą w środku. Poza
    >>> tym zwyczajowa praktyka jest taka, że obsługa informuje "postronnych",
    >>> że lokal zarezerwowany i nie zostaną obsłużeni. Ewentualnie wisi
    >>> stosowna informacja.
    >> Nie chodzi o fizyczne zamknięcie czy nie, ale prawne. Wisi kartka "lokal
    >> nieczynny" i to sparwę załatwia, albowiem jednoznacznie uzewnętrznia
    >> wolę
    >> własciciela, by nikt nie wchodził poza osobami, któym pozwolił.
    >>>> Co stanowi pozbawienie wolności, które generalnie poza wypadkami
    >>>> opisanymi w ustawach bywa karalne.
    >>> Dla mnie pozbawienie wolności to związanie kogoś, unieruchomienie itd.
    >> A przytrzymanie w drzwiach, to nie unieruchomienie?
    >>> Nikt nikogo nie pozbawia wolności w sytuacji, gdy przed zamkniętymi
    >>> drzwiami stoi miły pan wzrostu 198 cm i tyleż samo w barkach
    >>> informujący, że w lokalu znajduje się już wystarczająca liczba osób.
    >> OK! Ale nie w tym problem. W opisanym przez Ciebie przypadku działania
    >> pracownika ochrony nie są bezprawne. Nie są, bo kodeks wykroczeń mówi o
    >> odmowie obsłużenia bez uzasadnionej przyczyny. Problem sie zaczyna, gdy
    >> ochroniarz panią blond wpuści, a brunetkę nie. W mojej ocenie jego
    >> działania stają się bezprawne.
    > Kodeks wykroczeń zawiera art. 135 i art. 138, jednak żaden z nich nie
    > znajdzie zastosowania do działań pracownika ochrony.
    > Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie
    > handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa
    > przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez
    > uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru,
    > podlega karze grzywny.
    > Odmowa wpuszczenia nie jest odmową sprzedaży (chyba, że założymy, że
    > przez fakt wejścia dokonuje się zawarcia umowy sprzedaży).

    Odmowa sprzedaży biletu.

    > Ponadto
    > ochroniarz lub selekcjoner nie zajmuje się sprzedażą towarów (chyba,
    > że handluje narkotykami, ale to już inna para kaloszy) - w większości
    > lokali to barman lub kelner sprzedaje napoje, więc ochroniarz nie może
    > popełnić wykroczenia z art. 135 kw.

    A bilety?

    > Art. 138. Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i
    > pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie
    > bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest
    > obowiązany, podlega karze grzywny.



    > Przepis mówi o odmowie świadczenia, do którego prowadzący dane
    > przedsiębiorstwo JEST OBOWIĄZANY. Obowiązek może wynikać z ustawy lub
    > umowy. Nie ma przepisu, który nakazywałby zawieranie umów o wstęp do
    > lokalu rozrywkowego, najczęściej też potencjalny klient nie zawierał
    > przed przyjściem do lokalu z prowadzącym lokal żadnej umowy. Brak jest
    > więc obowiązku świadczenia.


    Oczywiście znasz jakieś przypadki, gdy prowadzący przedsiębiorstwo jest
    obowiazany w Twoim rozumieniu do swiadczenia usług. No bo idąc Twoja
    wykąłdnią, to przecież generalnie żaden z nich umowy zawrzeć nie musi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1