eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzelew wierzytelnosci ze stosunku pracy-opinie › Re: przelew wierzytelnosci ze stosunku pracy-opinie
  • Data: 2003-10-31 12:57:16
    Temat: Re: przelew wierzytelnosci ze stosunku pracy-opinie
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:226b.00001073.3fa0f5c5@newsgate.onet.pl...
    >
    > "Art. 84. - Pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani
    przenieść
    > tego prawa na inną osobę", nie daje żadnych podstaw do tworzenia
    > konstrukcji "prawa do przyszłego wynagrodzenia". Stanowi wprost, że
    pracownik
    > nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia.

    No a kto mówi o zrzeczeniu?


    > Zgodnie z art. 80., który stanowi,
    > że "wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną" należy uznać, że po
    wykonaniu
    > pracy pracownik nabywa prawo do wynagrodzenia (prawo do "otrzymania"
    > wynagrodzenia za wykonaną pracę).

    No ale "prawo do wynagrodzenia" przysługuje mu jako element stosunku pracy
    przez cały czas trwania, a roszczenie o wypłatę okreśłonego wynagrodzenia,
    jak słusznia zauważasz w dalszej argumentacji, nabywa stopniowo w miare
    wykonywanej pracy, stosownie do przepisów umowy/układu zbiorowego itp. Czyli
    jakieś rozróżnienie pomiędzy prawem do wynagrodzenia jako anstrakcyjnym
    uprawnieniem a skonkretyzowanym roszczeniem o wypłatę wynagrodzenia jest
    możliwe.


    > Wzmocnieniem tej argumanetacji jest
    > niewątpliwie uchwała SN I PZP 49/94, w której SN powiedział wprost,

    1. Ja tam argumentacji nie widzę, tylko stwierdzenie.

    2. Rezerwuję sobie prawo do wątpienia. :-)

    > Czyli pracownik nie ma prawa do przyszłego wynagrodzenia (z wyjatkiem
    > wynagrodzenia płatnego z góry), tylko prawo do wynagrodzenia po wykonaniu
    > pracy.

    Jasne. Ale świadczy to o tym, że np. pracownik nie może się zrzec tego prawo
    przed wykonaniem pracy nie dlatego, że mu ustawa nie pozwala, tylko dlatego,
    że mu ono nie przysługuje. No jak wygląda w takim razie stosunek pracy? Czy
    jesli praca zostanie przerwana przed tym punktem, w którym nabywa się to
    prawo, to żadne wynagrodzenie nie przysługuje? Mówisz przeciez, że pojawia
    się ono dopiero po wykonaniu pracy zgodnie z przepisami (czyli dniówki
    itp.). Czy pojawia się ono stopniowo w trakcie wykonywania pracy? A co z
    wynagrodzeniem za przestój?

    Poza tym cały czas mówimy już o sytuacji, w której jest konkretna
    wierzytelność i jest ona wymagalna.


    > Ponadto art. 94 stanowi, że pracodawca jest zobowiązany wypłacać
    wynagrodzenie
    > (pomijam rzeczy nieważne). I znów wynagrodzenie ma wypłacić po nabyciu
    prawa
    > pracownika do tego wynagrodzenia, czyli po wykonaniu pracy. Jeżeli byłoby
    > inaczej, czyli miałbym prawo do przyszłego wynagordzenia, czyli miałbym
    > roszczenie (niewymagalne), to mógłbym np. zwrzeć umowę z pracodawcą o
    > zwolnieniu z długu i co by wyszło ? Myśle , że nie mógłbym zawarzeć takiej
    > umowy nawet w razie wypłacania wynagrodzenia z góry, czyli z jedynym
    > dopuszczalny przypadiem "prawa do wynagrodzenia w przysłżości", bo art.
    84,
    > zakaz przenoszenia prawa do wynagrodzenia na inną osobę.

    Takiej umowy nie mógłbyś zawrzeć dlatego, że art. 84 zakazuje zrzeczenia się
    prawo do wynagrodzenia, a taki skutek miałoby przecież zwolnienie pracodawcy
    z długu, nie?

    > Jeszcze jeden argument - gdyby przyjąć, że prawo do wynagrodzenia jest
    zbywalne
    > to mogłoby być nie tylko przedmiotem przelewu czy zwolnienia ale takze np.
    > przedmiotem zastawu.
    >
    No wierzytelność, np. stwierdzona wyrokiem, czemu nie? Albo już
    egzekwowana - w takim przypadku utrzymywanie takiego reżimu nie wydaje
    siębyć celowe i to własnie ze względu na prawa pracownika.


    > Dlatego też uważam, że przepisy kp w zakresie wynagrodzeń trzeba czytać
    > literalnie. Nie moż przenieśc to nie może, a nie może pod pewnymi
    warunkami.
    >
    No to nie może czy nie może pod pewnymi warunkami? :-)

    Ja tam nie jestem przekonany. Choc przyznaję, że to głównie moja autorska
    interpretacja która też w dużym stopniu jest "skażona" moimi poglądami
    natury ogólniejszej. Ja jestem za możliwie szerokim zakresem swobody we
    wszystkim - czy to jest kontraktowa czy obyczajowa. Prawo powinno zostawiac
    obywatelom możliwie duży zakres wolności we wszystkich sferach. dlatego tez
    szukam od razu dziury we wszystkich zakazach :-)))


    > A poza tym przypominam: "Szczególna rola w kształtowaniu socjalistycznych
    > stosunków pracy przypada prawu pracy. Ono bowiem, dzięki unormowaniu
    zgodnym z
    > zasadami ustrojowymi i współżycia społecznego w państwie ludowym,
    ugruntowuje
    > poczucie praworządności i świadomości, że rzetelna i uczciwa praca jest
    pod
    > ochroną prawa; zapewnia załogom poprzez ich organizacje rolę aktywnego
    > uczestnika w życiu i działalności zakładu pracy; wychowuje w duchu
    > przestrzegania dyscypliny pracy, ładu i porządku oraz zobowiązuje do
    aktywnego
    > uczestnictwa w pomnażaniu zasobów materialnych państwa, które zapewnia
    stałą
    > poprawę warunków pracy i bytu każdego pracownika i całego społeczeństwa."
    >
    Bueeeee... Tego włąsnie nie lubie w kodesksie pracy - cuchnie z niego
    lewicowością na kilometr...

    Ale cytat zabawny :-) Skąd go masz tak a propos?


    > No ! a nie jakieś kombinacje co by robotnik nie dostał kasy, sprzeczne z
    > zasadami współżycia społecznego w państwie ludowym i nie ugruntowuje
    poczucia
    > praworządności, co by to było jakby sobie robotnik przelewał, może jeszcze
    > jakiemus innemu co ? Byt każdego robotnika jest równy,
    >
    Ale niektórych równiejszy (np. górników ;-) ).


    Pozdrawiam

    --
    Depi.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1