eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzejecie samochodu przez prokurature + szukam firmy prawnej › Re: przejecie samochodu przez prokurature + szukam firmy prawnej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix
    .pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!feeder1.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!post
    news.google.com!r5g2000yqb.googlegroups.com!not-for-mail
    From: "MiK^" <m...@t...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: przejecie samochodu przez prokurature + szukam firmy prawnej
    Date: Wed, 4 Nov 2009 17:47:00 -0800 (PST)
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 74
    Message-ID: <6...@r...googlegroups.com>
    References: <1...@d...googlegroups.com>
    <a...@3...googlegroups.com>
    <hct05h$jm5$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 77.254.8.15
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1257385620 16631 127.0.0.1 (5 Nov 2009 01:47:00 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Thu, 5 Nov 2009 01:47:00 +0000 (UTC)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: r5g2000yqb.googlegroups.com; posting-host=77.254.8.15;
    posting-account=eau9YQoAAAB9MVFNnN_XpzeHDyZe7EtT
    User-Agent: G2/1.0
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.4)
    Gecko/20091016 Firefox/3.5.4 (.NET CLR
    3.5.30729),gzip(gfe),gzip(gfe)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:614006
    [ ukryj nagłówki ]


    > > Nie rozumiem za bardzo jak mechaniku mógł sprzedać Twój samochód ?
    > > Ktoś podpisał umowę z nim wiedząc, że nie jest właścicielem
    > > samochodu ?
    > > Mechanik miał dowód rejestracyjny samochodu, czy samochód poszedł na
    > > części ?

    Jak wspomnialem w lutym '06 samochodem spowodowalem wypadek.
    Uszkodzona zostala 'szupa' orzez co Policja zabrala mi dowod
    rejestracyjny. Nie wiem czy ma go policja, czy tez odeslala go
    prokuraturze. Co do samochodu powiem szczerze ze nie mam pojecia. W
    momecie kiedy w gre wchodzilo zlecenie naprawy stwierdzone zostalo
    przez warsztat iz 'wnetrznosci' auta sa w idealnym stanie (silnik
    itp). Naprawa miala polegac na wymianie calej karoserii (zostal
    wgnieciony bok oraz fragmet dachu tj szyby, drzwi boczne przesuwne,
    oraz fragmet dachu). Z tego co mi wiadomo na dzien dzisiejszy przy
    sprzedazy samochodu licza sie numery karoserii nie zas jak kiedys
    numery silnika i podzespolow (sa czesciami) wiec wydaje mi sie ze
    poprostu zostala wymieniona 'szupa' i sprzedany na papierach
    'szupy' ;)


    > Jak kolwiek by sie to nie stało, to samochód sobie przywłaszczył, bo jego
    > właścicielem nie był i sprzedać go nie mógł.

    Zwal jak zwal, dla mnie wazne ze sie go pozbyl czerpiac z tego korzysc
    materialna nie bedac jednak jego wlascicielem.

    > > Ja bym zgłosił na policję, że mechanik ukradł mi samochód.
    >
    > Raczej przywłaszczył.
    >
    > Tylko ja czegoś tu nie rozumiem. Nie ma czegoś takiego, ze Prokuratura czy
    > Policja sobie idzie do mechanika i mówi mu, że samochód nie ma prawa
    > wyjechać z warsztatu. nie ma takiej czynności procesowej. Samochód powinien
    > zostać zatrzymany i oddany na przechowanie warsztatowi. Dwa protokoły.
    > Teraz, po ustaleniu, ze samochód jest pytającego, to organ procesowy ma muz
    > wrócić pojazd, a nie warsztat. i to sprawa organu procesowego by za parking
    > zapłacić i wydać samochód. Właściciel warsztatu nie ma prawa go wydać
    > pytającemu.



    Policja wraz ze mna wybrala sie do warsztatu. Zrobila ogledziny,
    zdjecia itp. Byla tez swiadkiem mojej rozmowy z mechanikiem gdzie
    anulowalem zlecenie naprawy (nie bede placil za cos co moze sie nie
    okazac moja wlasnoscia- sprawa jasna). Ci natomiast stwierdzili
    mechanikowi iz pojazd z dniem dzisiejszym zostaje wpisany do rejestru
    i nie moze poruszac sie w zaden sposob po drodze publicznej. Tyle.
    Ja rozmawiajac kilka dni pozniej z warsztatem dostalem ostrzezenie ze
    jesli sprawa ma tak wygladac to bede musial pokryc koszty parkowania
    samochodu. W tej sprawie napisalem do prokuratury tez pismo (X.2007).
    Prokuratura nie raczyla odpowiedziec co jest jednoznaczne dla mnie z
    przyjeciem odpowiedzialnosci finansowej. Jednak czy jest szansa azeby
    odmowila? (z drugiej strony ja nie podpisywalem zadnego papieru na
    zlecenie naprawy, parkowanie itp. To policja zostawila samochod na
    terenie warsztatu pod jego opieke) Dla mnie cala sprawa to cos z
    rodzaju mydlanej opery pomieszanej z komedia. 3lata, zadnych
    informacji, samochod znika, a mi pozostaje do zaplaty kwota 17tys
    zlotych za parkowanie?! Absurd.
    Pytanie kolejne- prokuratura ma prawo zalatwiac te sprawe przez okres
    3lat, nie odpisywac na zadene informacje/monit w sprawie? Chore.
    myslalem ze zyje w innych czasach nijezeli moi dziadkowie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1