eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoproszę o pomoc w sprawie absurdu sądu i wyłudzenia pieniędzy. › Re: proszę o pomoc w sprawie absurdu sądu i wyłudzenia pieniędzy.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Otto Falkenstein <f...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: proszę o pomoc w sprawie absurdu sądu i wyłudzenia pieniędzy.
    Date: Wed, 09 Mar 2005 13:42:42 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 87
    Message-ID: <d0mr0a$9bo$1@inews.gazeta.pl>
    References: <d0l2sn$ke8$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: svkura4.it-net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1110372170 9592 217.153.234.226 (9 Mar 2005 12:42:50 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 9 Mar 2005 12:42:50 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <d0l2sn$ke8$1@inews.gazeta.pl>
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-User: rodrig_von_falkenstein
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0 (Windows/20041206)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:283149
    [ ukryj nagłówki ]

    news.gazeta.pl napisał(a):
    > Witam wszystkich żadko tu zaglądam ale naprawdę potrzebuję Waszej pomocy,
    > jestem w kropce.
    > Nie wiem co zrobić z poniżej opisaną sprawą.....Nie chcę pisać źle o sądzie
    > na tej grupie ale poprostu brak mi innych słów niż .........

    Zacznij od napisania źle o swojej przyjaciółce. Jak to było z belką i
    słomką?

    > Dziś przyjaciółka dowiedziała się że ma zapłacić ok kilaka tydsięcy złotych
    > właścicielce mieszkania które wynajmowała.
    > Sprawa jest totalnym absurdem POLSKIEJ SPRAWIEDLIWOŚCI i kpiną dla
    > porządnych ludzi.

    Pisałem to wiele razy ale napiszę jeszcze raz. Żaden przepis prawa nie
    nakazuje aby wyroki były sprawiedliwe. A ten, któ w sądzie oczekuje
    sprawiedliwości ten się mocno zawiedzie. Bo w sądach stosuje się prawo.
    A sprawiedliwoścd podobno będzie na Sądzie Ostatecznym.

    > Właścicielka mieszkania założyła sprawę mojej przyjaciółce za to że nie
    > płaciła jej za wynajem.

    Słusznie. Za wynajem trzeba płacić.

    > Dziś sąd nie wziął pod uwagę odwołania i wydał wyrok zapłaty (wyrok jest
    > prawomocny i według adwokata nie można nic zrobić, twierdzi ze najlepiej
    > wziąc kredyt i spłacić mimo wszystko, bo bedzie komornik, a potem odsetki).
    > W 10000000% płatności były uregulowane zawsze i na czas, jest to tylko
    > dobrze prześlana próba wyłudzenia pieniędzy.

    Nie ma czegoś takiego jak "wyrok zapłaty". Albo wyrok albo nakaz
    zapłaty. ALe to nieistotne. Jak prawomocne to przepadło.

    > Podstawowa sprawa to brak kwitów za wpłaty, pieniądze były przekazywane "do
    > ręki".

    Za głupotę niestety się płaci. A może twoja przyjaciółka podpisałaby mi
    weksel? Bo potrzebuję jeszcze jednego zyranta :-)

    > Przyjaciółka miała adwokata i świadków. Ma nawet kasetę z nagraniem, na
    > której włascicielka mówi o tym, że jak zapłaci dodatkowo wodę wypisze jej
    > wszystkie kwity opłat no i jaki tu jest sens, przyznaje się do tego, że chce
    > zakończyć umowę w trybie normalnym, sugerując ze w przypadku zalegania
    > zrobiłaby to inaczej).

    Najwidoczniej te dowody były zbyt słabe. Ich ocena nalezy do sądu. A ci
    świadkowie byli bezstronni, czy może z rodziny koleżanki?

    > Adwokat właścicielki ze stoickim spokojem prowadził
    > sprawę jakby miał ją już w kieszeni,

    Też bym prowadził ze spokojem, gdybym wiedział, że pozwana nie ma
    żadnych pisemnych dowodów że cokolwiek płaciła, a moja klientka ma
    pisemną umowę.

    > właścicielka nie stawiała się na połowe
    > rozpraw jakby już miała to załatwione.

    Tak. Spisek, na pewno spisek, sitwa i łapownictwo. Szlag mnie trafia jak
    czytam takie bzdury. Jeżeli miała adwokata, to wogóle nie musiała się
    stawiać, bo po to mu płaci, żeby za nią odwalał robotę. No, ale żeby to
    wiedzieć potrzebna jest minimalna znajomość procedury. Ale po co, skoro
    łatwiej snuć teorię spiskową.

    > Proszę Was o pomoc w znalezieniu ścieżki prawnej którą powinna pójść, ja jej
    > pomogę i jeśli nie pomoże wniosek do prokuratury, pójdę do gazet i spraw dla
    > reportera.

    Tak, pismaki chętnie podchwycą taką sprawę. Z wiedzą prawniczą u nich
    beznadziejnie więc pewnie znowu będzie program odpowiadający poziomem
    temu w którym z fałszerza olewającego sąd zrobiono niewinnego chłopca
    arestowanego za jazdę na gapę.

    > Napiszcie gdzie się udać i co zrobić aby był inny sąd nie ten ślepy który
    > nie patrząc na tak sensowne dowody olał sprawę.

    Napisz: "według mnie sensowne". Bo według sądu wcale nie musiały być.

    > Gdzie się udac -----> prokuratura? ------> prawa konsumenta? ------>GDZIE?
    > każda pomoc mile widzana.

    Siąść i płakać. Nad głupotą swojej koleżanki.


    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1