Grzegorz wrote:

>>>Jestes pewnien? Zobacz no dokladnie co przychodzi przed licznikiem.
>>
>>Przed licznikiem nie wolno się podłączać - mówimy o
>>normalnychinstalacjach domowych, a nie podłączaniu się przed licznikiem.
>
>
> Kto Ci sie karze podlaczac???? Czytaj zesz chlopie ze zrozumieniem.

Kto mówił tu coś o karaniu? (różnica "każe" a "karze" jest dość istotna).

> Zazwyczaj masz doprowadzone 3 fazy. Z roznych wzgledow, chocby po to, aby
> zredukowac przekroj przewodu zasilajacego, latwiej zbalansowac obciazenie
> itp. Pisze zazwyczaj bo zdarzaja sie rozne dziwne kwiatki, np. aluminiowe
> instalacje i sieci pseudo dwu fazowe.

Nie interesuje mnie to, co mam poza gniazdkami - jako zwykły konsument
nie używający urządzeń zasilanych trójfazowym prądem o napięciu 400V mam
do dyspozycji dwa kabelki - zero, jedna faza (no, czasami też
uziemienie, ale tutaj niestety uziemienie i 'zero' to to samo). Gnaizdka
trójfazowego u mnie nie uświadczysz - podobnie jak w znakomitej
większości mieszkań i innych instalacji domowych.

[ciach]

> Dlaczego alternator nie jest eletrownia?
> 1. Elektrownia to kompleks budowli, urzadzen i.t.p., a alternator nie

Aha. Czyli elektrownią może być tylko _kompleks_ budowli? W takim razie
pojedynczy "wiatrak" elektrownią jeszcze nie jest? Musi być ich kilka?

> 2. Alternator jest uzywany glownie w samochodach, elektrownie nie.

Pitolisz. Jedyną różnicą jest skala 'zjawiska' - zasada działania jest
taka sama: masz coś, co napędza generator, który zamienia swoje obroty
na prąd elektryczny.

> Aby zaspokoic Twoja ciekawosc. Tak, dzialaja na troche innych zasadach ze
> wzgledu na wielkosc i wymagane wlasciwosci dynamiczne.

I to są jedyne różnice - skala.

>>Może i trochę znasz się na prądzie elektrycznym, ale masz chyba jakieś
>>problemy z językiem polskim.
>
> Porownywalne jak z angielskim i niemieckim, niestety.

Biedaku.

>> > IMO, tak dlugo jak zasilasz dane urzadzenie poprzez swoje wlasne
>> > obwody, niepolaczone w zaden sposob z siecia energetyczna nie ma
>> > problemu.
>>
>>No WRESZCIE dotarło...
>
> Bardzo sie z tego powodu ciesze. Polecam sie na przyszlosc.

Jak będę szukał kogoś, kto się najpierw awanturuje i 'puszy', i dopiero
po dłuuuuuugim czasie 'załapuje' - będę o tobie pamiętał.

>>Polecam marchewkę - dobrze robi na oczy.
>
> Na madrzenie sie lekarstwa nie ma.

Więc ciebie już nic nie uratuje.