eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopraca policji - kulejące procedury, czy po prostu farsa? › Re: praca policji - kulejące procedury, czy po prostu farsa?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Hania " <v...@W...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: praca policji - kulejące procedury, czy po prostu farsa?
    Date: Fri, 7 Apr 2006 10:16:13 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 35
    Message-ID: <e15e5d$4r6$1@inews.gazeta.pl>
    References: <e11crb$fih$1@inews.gazeta.pl> <e13kdq$1d$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <e13u43$7i3$1@inews.gazeta.pl> <e14124$fas$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 213.129.28.99
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1144404973 4966 172.20.26.240 (7 Apr 2006 10:16:13 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 7 Apr 2006 10:16:13 +0000 (UTC)
    X-User: vickydt
    X-Forwarded-For: 172.20.6.64
    X-Remote-IP: 213.129.28.99
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:379871
    [ ukryj nagłówki ]

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > A nie próbowaliście go leczyć? Bo z tego co piszesz, to jemu bardziej
    > jest lekarz niż prokurator potrzebny. Inna sprawa, że nie wiem po co
    > tam pukałaś.

    O ile wiem, w PL przymus leczenia nie wystepuje, a ojcu wydaje sie ze to caly
    swiat jest pokrecony, a jedynie on - zdrowy.
    Lekarz to na pewno bezie potrzebny jak tatus odnajdzie siekierke.

    BTW powyzszego, czy mi sie wydaje, czy wlasnie odkrecasz kota ogonem, w
    jednym poscie sugerujac, ze policja moglaby, gdyby chciala, przeszukac
    mieszkanie sasiadki wskazane jako miejsce przechowywania owej siekiery,
    moglaby zatrzymac ojca juz po samym wezwaniu policji, a w nastepnym (tzn tym,
    na ktory teraz odpowiadam) piszesz, ze wlasciwie zadna reakcja nie byla
    potrzebna i dziwisz sie, ze chcialam naklonic sasiadke do oddania tej
    siekiery? Wot i relatywizm sytuacji.

    Fakt, tatusiowi przydalby sie doktor: srzywdzony przez los fajtlapa, ktory
    nie potrafil utrzymac sie w srodowisku, ktoremu dzieci w piaskownicy lopatki
    zabieraly i wysmiewaly go od ciapy...oczywiscie, ze jest to argument i
    rozgrzeszenie do pozniejszego latania za najbizszymi z siekiera,(za ulubionym
    pieskiem, ktory wskoczyl mu z radosci na samochod ganial z widlami),
    nozyczkami, czy straszenia nabitym pistoletem.

    BTW doktorkow - kolezanka po psychologii opowiadala mi, ze na cwiczeniach ze
    schozofrenikiem dopiero po 2 godz. odkryli, ze gosciu zyje w innym swiecie. A
    wizyta (standardowa) u lekarza trwa 5 min. - na taki czas ojciec potrafi grac
    swietego.

    a ja sie jak zwykle czepiam
    hanka

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1