eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotracenie psa rowerem › Re: potracenie psa rowerem
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-f
    or-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: potracenie psa rowerem
    Date: Tue, 16 Sep 2003 23:50:33 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 34
    Message-ID: <bk84n2$pc8$3@inews.gazeta.pl>
    References: <bk7rdi$fb9$2@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc19.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-1"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1063753251 25992 217.99.219.19 (16 Sep 2003 23:00:51 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 16 Sep 2003 23:00:51 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-User: robert.tomasik
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:164876
    [ ukryj nagłówki ]

    | jade na rowerze po:
    | 1 ulicy
    | 2 chodniku
    | 3 sciezce row.
    | i pod kola wbiega mi pies:
    | 1 na smyczy
    | 2 puszczony luzem
    |
    | kto jest winny? wlasciciel czy rowerzysta?

    Jesli pies lata sobie bezpansko, to jest sam sobie winny, chyba ze ujawnione
    zostanie, ze celowales specjalnie w psa, a nawet go goniles. Poniewaz jednak
    pies jako zwierze winy miec nie moze (a kiedys mógl miec - byl taki film, co
    sadzili na nim swinie), no to wina ta spada na jego wlasciciela albo
    utrzymujacego, poniewaz do ich obowiazków nalezy dopilnowanie, by pies sobie
    nie biegal. Jesli w wyniku tego najechania rowerzysta poniesie jakies
    straty, to pokryc je powinny te osoby.

    Gdy pies idzie na smyczy, to na chodniku bedzie moim zdaniem wina
    rowerzysty. No bo idac sobie spacerkiem z psem na smyczy mam jako jego
    wlasciciel pelne prawo przypuszczac, ze chodnikiem co najwyzej chodza piesi.
    A wiec dokad zachowac srodki ostroznosci wystarczajace do tego, by pies nie
    wyrzadzil szkody pieszemu (smycz, ewentualnie kaganiec), dotad trudno
    przypisac mi wine za niedopatrzenie. Nie mam obowiazku przewidywac, ze ktos
    zlamie prawo i bedzie jechal po chodniku rowerem (chyba, ze to dozwolone).

    W pozostalych wypadkach wina lezy po stronie wlasciciela psa, bowiem po
    ulicy i sciezce rowerowej spacerowac z psem nie mozna. Wyjatek ewentualnie
    stanowia przejscia dla pieszych, gdzie sprawe nalezaloby traktowac w tym
    wypadku analogicznie jak w wypadku potracenia pieszego. Wiec jesli pieszy
    mial prawo znalezc sie na jezdni, to i pies ma takie prawo i nie nalezy go
    rozjezdzac.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1