eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopogryzienie na terenie zamknietej posesji › Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
  • Data: 2011-10-10 17:54:32
    Temat: Re: pogryzienie na terenie zamknietej posesji
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    >> Sorry, ale naprawdę jesteś tak ograniczony, żeby nie widzieć związku
    >> pzyczynowo-skutkowego pomiędzy włóczeniem się każdego kto ma ochotę po
    >> cudzym ogrodzonym terenie a, jak to nazywasz "realnymi zagrożeniami"?
    >
    > Przepraszam - nie jestem z Warszawy - u mnie posiadanie nóg nie jest
    > tożsame z byciem złodziejem.

    Ale co Ty chcesz powiedzieć ? Że złodziej ma napisane na czole, że chce coś
    ukraść ?

    >
    >> Jak niby zamierzasz odfiltrować kogoś kto "tylko chciał sobie
    >> pozwiedzać" od kogoś kto przyszedł np. gwizdnąć grila zza domu czy
    >> kosiarkę czy "wyczyścić" garaż, bo może też przypadkiem być otwarty? To
    >> nie fobie tylko prewencja i "dochowanie staranności w zabezpieczeniu
    >> mienia", bez którego żadne TU nie wypłaci Ci odszkodowania gdy Cię
    >> okradną tacy, co według Twoich dziwnych zasad przyszli sobie połazić.
    >> Jest płot i brama, jest tabliczka z informacją o psach i są psy. Zostań
    >> po właściwej stronie płotu to nic się nie stanie - to jest uczciwy i
    >> prosty przekaz.
    >
    > No nie wiem... może jak ktoś jest starszą kobietą wjeżdżającą samochodem
    > przez otwartą bramę i nie ma kominiarki na głowie to jednak nie jest
    > złodziejem?

    Chyba młodą, niepożądaną i niezwiązaną handlarką, czyli po prostu obcą.

    >
    >>> Nie trzeba, wystarczy dowód. Polecam. Tylko ja bym to chciał w PL bo tu
    >>> też
    >>> ładnie.
    >>
    >> A ja bym chciał rozbić namiot w Łazienkach, tam też ładnie..Ojej, ale
    >> nie pozwalają, gonią, mandat chcą pisać! Dlaczego?!?!
    >> To może wejdę z moim namiotem poobozować na trawniku tego domku obok.
    >> Grila zrobię, parę piwek, a potem radośnie zostawię resztki, butelki,
    >> puszki, papiery, popiół właścicielowi, niech wie że byłem i niech sobie
    >> posprząda, a ja poszukam następnej miejscówki. Pięęęęęękna idea.
    >
    > A przeczytałeś co wcześniej napisałem i czego bym chciał? Prawa takiego
    > jak
    > w Szkocji (i paru innych krajach europejskich), a nie do obozowania komuś
    > w
    > ogródku. Poza tym rzadko nocuję w terenie - częściej spaceruję i
    > fotografuję przyrodę. Chociaż może nie powinienem się przyznawać - byli tu
    > tacy co zabraniali też fotografowania na prywatnym terenie...

    No i dobrze, że zabraniali. Na tym prywatna własność polega. Nie ma
    publicznych miejsc ? Nikt nie udostępnia prywatnej ? Jakieś bezsensowne te
    twoje chęci. Popieranie bezprawia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1