eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › podroz poslubna a paszport zony
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2007-09-08 14:14:10
    Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Sat, 08 Sep 2007 14:27:14 +0200, Wrak Tristana napisał(a):
    > W odpowiedzi na pismo z czwartek, 6 września 2007 10:33

    >> 29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
    >> podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
    >> przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna

    > A po co jej zmiana nazwiska? W ogóle dziwi mnie ten pęd kobiet do tego...

    A czemu nie, widzisz w tym coś złego? Trochę wygodniej jest mówić "Anna i
    Franek Iksińscy", niż "Anna Igrekowska i Franek Iksiński" :)

    > Moja też mnie tak oszukała... Niby miała nie zmieniać, a w USC podała
    > moje... Już machnąłem ręką...

    Przecież wniosek się wypełnia i składa razem, nie zauważyłeś? :>

    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    "Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
    (c) Tomasz Olbratowski 2004


  • 12. Data: 2007-09-08 14:40:30
    Temat: Re: podroz poslubna a paszport zony
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 8 września 2007 16:14
    (autor Jacek Osiecki
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <s...@t...ceti.pl>):

    >>> 29 wrzesnia sie zenie, a trzy dni pozniej chcemy z zona pojechac w
    >>> podroz. Zastanawiam sie jak to sie ma do waznosci paszportu zony, w
    >>> przypadku, gdy przyjmie ona moje nazwisko. W momencie wyjazdu powinna
    >> A po co jej zmiana nazwiska? W ogóle dziwi mnie ten pęd kobiet do tego...
    > A czemu nie, widzisz w tym coś złego?


    Złego w sensie moralnym nie, ale to straszne zamieszanie jest...

    > Trochę wygodniej jest mówić "Anna i
    > Franek Iksińscy", niż "Anna Igrekowska i Franek Iksiński" :)

    Straszne....

    BTW: Ja tam tak mówię nawet o formalnie niepoślubionych, więc nie widzę
    problemu.... W sądzie itp. i tak się mówi masę ciężkostrawnych słów... a w
    życiu codziennym nikt tam w papierki nie patrzy.

    >> Moja też mnie tak oszukała... Niby miała nie zmieniać, a w USC podała
    >> moje... Już machnąłem ręką...
    > Przecież wniosek się wypełnia i składa razem, nie zauważyłeś? :>

    No to wtedy właśnie machłem ręką.... Będę się z babą kłócił w USC....
    W końcu to ona se zmienia, a nie ja... To ona chce zamieszania...
    Aczkolwiek nie wiem po co, bo nazwisko mam dużo gorsze niż jej dawne.... Sam
    bym sobie zmienił, gdyby właśnie nie to, że to masa kłopotów a i tak
    całkowicie odciąć się nie da, bo takie rzeczy jak dyplomy i inne
    zaświadczenia i tak pozostaną.

    --
    Wrak Tristana
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
    a...@e...com.pl w...@l...pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1