eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonieuczciwi ściągacze długów › Re: nieuczciwi ściągacze długów
  • Data: 2002-01-28 21:36:17
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "Jägermeister" <j...@j...prv.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Thommo" <t...@s...home.pl> napisał w wiadomości
    news:a349ah$2idm$1@pingwin.acn.pl...
    >(...)Ja napisałam w mojej informacji pierwotnej, że umowa o
    > ściągnięcie wierzytelności była tak sformułowana, że nie obligowała ona
    > zleceniobiorców (patrz.firma windykacyjna) do ściągnięcia długu.
    Obligowała
    > ją do podjęcia czynności zmierzających do ściągnięcia długu.

    No i to wyjasnia wszystko.
    Tu byl ten haczyk.
    Tak jak pisalem nalezalo _dokladnie i w spokoju_ a nawet przy pomocy
    prawnika
    zaznajomic sie z umowa i poprosic o ewentualne sprostowania (z takimi
    sytuacjami sie spotykalem)
    i wtedy po ponownym zapoznaniu sie dopiero przy braku uchybien podpisac.
    Czasami tak sie zdarza,ze niektore firmy albo cos zamanipuluja w tekscie
    umowy i potem szybko,szybko
    daja do podpisu umowe albo jak ine pisza cos faktycznie istotnego tzw."malym
    druczkiem".
    Tak czy inaczej ciekawe sformulowania w tej umowie?
    Podjecie czynnosci zmierzajace do sciagniecia dlugu?
    Zazwyczaj pisze,ze "zobowiazuje sie do odzyskania wierzytelnosci" a zaliczka
    jest wliczona w prowizje.
    Kwota o ktorej piszesz tez jest.....ze tak powiem wysoka jak na zaliczke.
    Przy windykacji dlugu na terenie Europy no to jeszcze bylbym w stanie
    zrozumiec choc i tak jest to duzo jak na zaliczke
    za taka usluge.
    Jesli by chodzilo o usluge wywiadowcza czy inaczej zwac detektywistyczna no
    to jest w miare OK choc przy dzialaniach na terenie Europy zaliczki czasem
    zaczynaja sie od 10.000zl.

    > I w tym momencie już jest margines, że ściągnięcie długu może się nie
    powieść. ale
    > zdesperowany ojciec mający utopionych parę milionów złotycch zdecydował
    się
    > na ten krok wierząc, że jeśli firma windykacyjna rozbi przez 2 tygodnie

    Szkoda,ze nie sprawdziliscie czy ktos tego dlugu by nie kupil.
    Byc moglo by to taniej ale i pewniej.

    > (...)niestety przez cały okres trwania umowy ojciec nie uzyskał żadnych
    > informacji o postępie w działaniach windykacyjnych, lub ich braku, a
    ponadto
    > nie było sznas na dodzwonienie się do tej firmy windykacyjnej. umowa się
    > skończyła, ojciec pojechał osobiście w końcxu do tej firmy ( 100km w jedną
    > stronę) i ........nie został do niej wpuszczony, gdyż jak powiedzieli nie
    > był umówiony.

    Nie wyobrazalne.

    > ponawiam więc pytanie - czy takie postępowanie
    > jest ok?

    Absolutnie nie.

    > jak można w tak perfidny sposób naciągać i tak skrzywdzonych
    > przedsiębiorców?

    Wydaje mi sie (nie wiem dokaldnie jaka jest tresc umowy), ze mozna by
    znalezc sposob wlasnie w umowie.
    Oprocz Kodeksu Cywilnego oczywiscie.
    No moze cos z Kodeksu Karnego tez by sie "przypielo".
    Moze oswiadczyc im o zamiarach udania sie do sadu lub od razu potraktowac
    firme sadem?
    Albo kontaktowac sie z dobrym prawnikiem co on rzeknie po zapoznaniu sie z
    umowa i cala sytuacja?

    BTW. nie jestem windykatorem lecz znam troche tez branze z uwagi na
    podobienstwa w specyfice niektorych zadan ;)

    Pozdrawiam
    Michal


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1