Z prawem autorskim jest tak, ze jakby Pan byl bezrobotnym no i zlapali by
Pana z oprogramowaniem to Panska zla sytuacja materialna "powodowala" by iz
kara bylaby mniejsza..finansowa.Jesli to Pana pierwszy raz to proponuje
robic wszystko tak by "udowadniac" ze oprogramowanie to bylo od niedawna i
nie nie wykozrystywal je Pan w dzilaaniu firmy i zarobkowaniu..itd, choc to
nie zwalani od odpowiedzalnosci. Wykszatalcenie to samo im nizsze tym
lepiej..mniejsza kara.Najgorsze moze byc to ze na sprawie moze pojawic sie
pzredstawiciel firmy..z ktorej programow Pan korzystal, to on bedzie mowil
os tratach firmy itd.Microsoft ma nawet jakies tam swoje cenniki za kazde
"wlasne" oprogramowanie z tego co wiem za kazda sztuke, CD jakas
kwote.Napewno skonczy sie na grzywnie. Gdyby wspanialomyslnie sedzia z
roznych opzryczyn pzred rozpoczeciem rozprawy zapytal Pana o to czy
dobriowolnie zgadza sie Pan na pzryznanie do winy to tym lepiej bedzie kara
pieniezna ale czyste konto w aktach.Na perzesluchaniu policyjnym mozna tez
poprosic o samoukaranie, jest to im na reke, sprawa sie odbedzie ale na
podobnych zasadach jak wyzej z tym ze chyba jzu z wpisem do akt.Najgorsze
jest to ze buble byly w firmie, maja jakkas podstawe sadzic ze uzyskiwal Pan
za ich pomoca wartosci materialne.NO i tzreba sie pilnowac bo nastepnym
razem moga niedlugo wjechac znowu.Tak to juz jest.Powodzenia