eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomobbing- nagrywanie rozmów › Re: mobbing- nagrywanie rozmów
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Marek <A...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: mobbing- nagrywanie rozmów
    Date: Mon, 27 Feb 2006 15:27:45 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 38
    Message-ID: <dtv259$spg$1@inews.gazeta.pl>
    References: <dtv0ed$kjn$1@inews.gazeta.pl> <dtv13a$nn7$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: bpe91.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1141050345 29488 83.29.46.91 (27 Feb 2006 14:25:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Feb 2006 14:25:45 +0000 (UTC)
    X-User: marek_g
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.10.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:369962
    [ ukryj nagłówki ]

    Mon, 27 Feb 2006 15:07:39 +0100, na pl.soc.prawo, Przemek R. napisał(a):

    >> Będe wdzięczny za wszelkie dorady.
    >>
    >
    > rozmowy w ktorych uczestniczysz masz prawo nagrywac (te ktore sa
    > prowadzone publicznie ale w ktorych uczestnikiem nie jestes rowniez),
    > tyle ze to co opisujesz nie wyglada na mobbing, osoba podwladna musi
    > wiedziec kto rzadzi,musi miec swiadomosc
    > ze jezeli cos spieprzy poniesie kare, nawrzeszczenie ZA blad popelniony
    > przez pracownika o ile nie ma charakteru ponizajacego go tez nie bedzie
    > mobbingiem, trudno by pracodawca (kierownik itd) nie mogl skrytykowac
    > pracownika. Moim zdaniem
    > danie zbyt wielkiego luzu, oraz utrzymywanie stosunkow czysto
    > kolezenksich pomiedzy szefem i pracownikami (itp) prowadzi z ich strony
    > do cwaniactwa.
    > (eee, jest wporzadku, nic nie zrobi ... itd )

    Ja nie jestem jej podwładnym!!! Mam niezalezne stanowisko, jedynym moim
    szefem jest dyrektor!!!! Ta pani pracuje na zwykłym stanowisku księgowego,
    ale ma nawyki z poprzedniej pracy, gdzie była kierownikiem.Próbowała sowją
    prace upychac koleżance:dziewczyna się postawiła, i ma spokój.

    Jak przyszła do pracy dużo jej pomagałem i teraz tego żałuję. Gdy rok temu
    namieszała w swoim programie (dane w księgowości nie zgadzały się z danymi
    z programu i był to bilans otwarcia roku, już po badaniu przez
    biegłego:miała szczęście, że nie wykrył) to stanąłem na głowie, żeby jej to
    odkręcić, i to bez wikłania w to Głównej Księgowej (rozmawiałem z
    zastępcą, moją koleżanka). Teraz żałuję:widzę, że są kategorie ludzi,
    których nie warto osłaniać. Mam o tyle kłopotliwą sytuację, że ja muszę się
    opiekować programem, w którym ona pracuje. I niestety dokąd sie nie nauczy
    księgowości, każdy trudniejszy problem będzie też moim problemem. A ja ma
    swoją pracę, z której jestem rozliczany.Mógłbym pomóc, gdyby nie jej
    metoda: co jest dobrze, to sama zrobiła, co jest źle, to ktoś jej
    namieszał:nie tylko ja.

    --
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1