eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomandaty kredytowe PKP....:((( › Re: mandaty kredytowe PKP....:(((
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Otto von Falkenstein <F...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: mandaty kredytowe PKP....:(((
    Date: Sat, 03 Dec 2005 09:53:27 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 69
    Message-ID: <dmrmgh$558$1@inews.gazeta.pl>
    References: <dmreh3$p1a$1@opal.futuro.pl>
    NNTP-Posting-Host: svkura4.it-net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1133600081 5288 84.201.209.178 (3 Dec 2005 08:54:41 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 3 Dec 2005 08:54:41 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <dmreh3$p1a$1@opal.futuro.pl>
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-User: rodrig_von_falkenstein
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.6 (Windows/20050716)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:346854
    [ ukryj nagłówki ]

    poncheck napisał(a):
    > Witam wszystkich. Mam pewnien niemiły problem dotyczący PKP i chciałam poznać
    > waszą opinię na ten temat. Jakieś 3 miesiące temu, a właściwie w połowie
    > września tego roku, wsiadłam do dość zatłoczonego pociągu żeby odwiedzić
    > rodzinkę w Kotlinie Kłodzkiej. Wsiadłam w ostatniej chwili, załadowana po uszy
    > bagażami, ponieważ kolejki przy kasach były nieskończenie długie,więc doszłam do
    > wniosku, że bilet kupię w pociągu i trochę najwyżej dopłacę. Kiedy pojawił się
    > konduktor, uprzejmie poprosiłam o bilet ze zniżką 37%. Pani poprosiła mnie więc o
    > legitymację i w momencie, kiedy ją otrzymała, poinformowała mnie że za brak
    > biletu wystawi mi mandat!!! Jakież było moje zdziwienie, gdyż byłam święcie
    > przekonana, że będę mogła bez problemu kupić bilet,przecież miałam pieniądze i
    > chciałam za niego zapłacić ( parę razy zdarzyła mi się już taka sytuacja i nie było

    > żadnych problemów z kupnem). Pani powiedziała mi, że wystawia mi mandat,gdyż
    > nie zgłosiłam obsłudze pociągu że nie mam biletu!To jakiś absurd! Kiedy niby
    > miałam to zgłosić,kiedy prawie biegłam za pociągiem i do tego z plecakiem
    > podróżnym!?

    Zgodnie z przepisami - niezwłocznie po tym jak wsiadłas do pociągu. ja w
    takichj pryupadkach wsiadam pierwszymi drzwiami 1 wagonu i grzecznie
    prosze o bilet. Jak mi kaza siadać i potem powiedzieć jak przyjdą, to
    OK, a jak kazą zapłacić od razu to płacę.

    > Pani spisała więc moje dane,gdyż moje prośby i starania do niej nie docierały( i
    > miała niestety podstępnie wyłudzoną ode mnie legitymację).Wypisała mandat
    > kredytowy,lecz nie zgodziłam się na podpisanie go,więc powiedziała,że prześlą mi
    > go do domu.

    To nie jest żaden mandat, tylko protokół. Oficjalne zgłoszenie faktu, że
    podczas kontroli ujawniono pasażera nie posiadającego ważnego biletu

    > Tak więc w połowie listopada otrzymałam love letter od PKP z
    > wypełnionym już druczkiem do zapłaty ( ok.160zł). Nie dość,że list nie był wysłany
    > listem poleconym(był zakamuflowany) to nie otrzymałam żadnego mandatu,
    > żadnej podstawy potwierdzającej wykroczenie, żadniusieńkiej kopii w nim nie
    > było.

    Nie popełniłas zadnego wykroczenia, to i zadnego mandatu nie było.
    Przyszło po prostu wezwanie do zapłaty zaległego rachunku.

    > Niedawno orzymałam kolejny list,w którym napisano, że jeśli nie zapłacę w
    > ciągu 7 dni to zostanę obciążona kosztami postępowania windykacyjnego w
    > wysokości 400zł....Teraz pytanie: czy przypadkiem nie było tak,że to pani
    &#8220;miła&#8221;
    > konduktor nie podpisała za mnie tego mandatu i dlatego mi go nie przesłali, czy
    > może czekają na głupiego i myślą że zapłaci??

    Konduktor nie musiała podpisywać protokołu za ciebie. Wystarczy, że
    umieści adnotację - pasażer odmówił podpisu. Jakby zwykłe niepodpisanie
    protokołu pozwalało uniknac odpowiedzialności to nikt by nie kupował
    biletów.

    > Zastanawiam się teraz czy pisać
    > odwołanie i zagrać głupka że nie jechałam tym pociągiem ( przeciez nie mają
    > żadnego potwierdzenia że nim jechałam) i poprosić o przesłanie mi dokumentu,na
    > podstawie którego wystawiono mi ten mandat...Nie wiem czy są jakiekolwiek
    > szanse , żeby wygrać z PKP,ale miałam szczere chęci żeby kupić ten bilet a
    > potraktowano mnie jak złodzieja...no cóż, konduktorów się nie wybiera:).Jeśli
    > macie jakieś sugestie na tan temat,to będę wdzięczna.Pozdrawiam.

    Moja sugestia - zapłacić. Bo jak nie, to za jakiś czas poślą kwity do
    sądu i dostaniesz sądowy nakaz zapłaty w którym będzie znacznie wu\yższa
    suma. Owszem, możesz próbowac twierdzić, że legitymację ci ukradli,
    zgubiłaś i ciebie tam wogóle nie było - ale nie mając na to zadnych
    dowodów /np zgłoszenia tego faktu/ albo alibi, ze wtedy byłaś gdzie
    indziej to czarno to widzę.

    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1