eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolichwiarstwo.... › Re: lichwiarstwo....
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
    -for-mail
    From: Marcin <m...@s...waw.towyrzuc.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: lichwiarstwo....
    Date: Tue, 28 Dec 2004 23:37:37 +0100
    Organization: Aster City Cable
    Lines: 91
    Message-ID: <cqsn7i$2eqd$1@mamut.aster.pl>
    References: <2...@n...onet.pl> <cqcgke$g7l$1@inews.gazeta.pl>
    <KYpyd.5632$vF5.62@trndny07> <cqf2ve$276v$1@mamut.aster.pl>
    <rA1zd.13013$EL5.2137@trndny09>
    NNTP-Posting-Host: 219-dzi-8.acn.waw.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: mamut.aster.pl 1104273458 80717 62.121.99.219 (28 Dec 2004 22:37:38 GMT)
    X-Complaints-To: a...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Dec 2004 22:37:38 +0000 (UTC)
    X-Tech-Contact: u...@a...pl
    X-Server-Info: http://www.aster.pl/news/
    User-Agent: KNode/0.7.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:265950
    [ ukryj nagłówki ]

    cc wrote:

    > Marcin wrote:

    >> Jak państwo nie będzie się wpychało na siłę jako pożyczkobiorca przed
    >> swoimi obywatelami to będzie i 5%. A tak państwo gotowe jest dać nawet
    >> kilkanaście (na obligacjach). I żadnego Balcerowicza tam nie ma tylko 460
    >> darmozjadów.
    >
    > Nie tak szybko. Powod z jakiego legalnie dopuszczalne oprocentowanie
    > przez stulecia bylo niskie jest taki ze nie bylo manipulacji inflacja i
    > deflacja systemu finansowego panstwa przez banki.

    jaki ma związek "legalnie dopuszczalne oprocentowanie" z rzeczywistym
    oprocentowaniem kredytów (nawet "nielegalnych") i inflacją?

    > Umowy ("papiery
    > wartosciowe") zawierane we juz we wczesnym Sredniowieczu zawieraly
    > rutynowa uwage ze kosztownosci faktycznie zmienily rece. A waluta miala
    > pokrycie, na miejscu, bo najczesciej w kruszczu z ktorego byla bita.

    a nie zawsze, początki systemu bankowego to XV wiek, cała Hanza nie mogłaby
    się rozwinąć gdyby nie kwity bankowe, bo nikt nie chciał narażać się na
    zbójców i piratów.

    > Waluty wszystkich po kolei kolonii amerykanskich przed rewolucja padly
    > na pysk mimo zabezpieczenia w ziemi. Powod: sabotaz bankierow
    > europejskich.

    inny powód: slabość tych walut.

    >
    > Dopiero w XX wieku widzimy odejscie od standardu zlota i zaczynaja sie
    > oszustwa bankowe z inflacja i deflacja waluty.

    wcześniej królowie nigdy nie bili pieniędzy bez pokrycia, czy też z
    niepełnowartościowego kruszcu ?

    > Malo ktore panstwo na
    > swiecie kontroluje obecnie swoja walute.

    ach tak. Ja myślę że Białoruś w 100%.

    > Amerykanski wydawca dolarow,
    > Federal Reserve System, jest zwiazkiem prywatnych bankow, w dodatku
    > wylaczonym zspod kontroli General Accountig Office Kongresu (absurd).

    co to ma do rzeczy?

    >
    > Zatem twierdzenie ze rzad ma cos do powiedzenia w kwestii
    > oprocentowania, jest bledne.

    Niestety, jest to sprzeczne z całą 20wieczną makroekonomią. I logicznie nie
    do wykazania.


    > Rzad podaza za tempem narzuconym przez
    > prywatne banki.

    Pieniądz to towar, jeśli jest duży popyt, to jego cena jest większa. Państwo
    sprzedając obligacje, będąc dłużnikiem zawsze wypłacalnym, wydatnie
    zwiększa popyt.

    > Ograniczenie oprocentowania jest zatem w interesie
    > rozwpuju gospodarczego.

    nieprawda

    > Dodajmy, w USA oprocentowanie roczne powyzej
    > 21,5% (lichwa) jest nielegalne i niewazne z mocy prawa.

    co z tego. Banki nie muszą koniecznie zarabiać na kredytach, w warunkach
    inflacji wybiorą inny sposób zarabiania, a kredytobiorca niech gryzie
    korzonki.

    > I jakos USA zyje
    > z tym od dekad, a General Electric nie narzeka. Ten sam General Electric
    > w Polsce mydli oczy ze nawet wyzsze ograniczenie oprocentowania jest
    > niedobre dla gospodarki.

    Bo inflacja też w Polsce bywała znacząco wyższa niż w USA.

    >
    > No coz, wystarczy spojrzec na zasoby biblioteki Skoly Glownej Planowania
    > i Statysyk PRLu, inaczej SGH - gdzie Balcerowicz zdobywal szlify, zeby
    > stwierdzic ze fundamentalna wiedza ekonomiczna nie jest dostepna.

    Jako absolwent wyżej wymienionej uczelni, pokornie pytam, jaka wiedza
    naukowa i jacy naukowcy stoją za wyżej zaprezentowanymi przez szanownego
    kolegę poglądami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1