eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolekarz stwierdził, że › Re: lekarz stwierdził, że
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Massai" <t...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: lekarz stwierdził, że
    Date: Tue, 2 Nov 2004 10:23:39 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 29
    Message-ID: <cm7n7a$ja0$1@inews.gazeta.pl>
    References: <cm5t3e$jqm$1@atlantis.news.tpi.pl> <cm6661$8s0$2@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: dmm103.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1099391019 19776 83.24.68.103 (2 Nov 2004 10:23:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Nov 2004 10:23:39 +0000 (UTC)
    X-User: tsender
    Archive: no
    User-Agent: XanaNews/1.16.1.3
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:252700
    [ ukryj nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:

    > No i ostatnia uwaga. Nie wiadomo jak rzetelny jest opis dziennikarski
    > w tej sprawie. Nie było mnie tam, więc nie zarzucam kłamstwa
    > opisującym. Jednak mam wątpliwość, bowiem nie wiem skąd ów lekarz
    > miałby wiedzieć, gdzie zaparkowano ten samochód, przystępując do
    > badania lekarskiego. Czy nie było czasem tak, że lekarz powiedział do
    > gościa, że dziecku nic nie jest i by poszedł przeparkować samochód, a
    > on tym czasem zajmie się dzieckiem? Zaś ojciec dziecka podbuzowany
    > adrenaliną powiedział, ze nie i zrobił aferę? No bo z drugiej strony
    > przecież obecność ojca przy tym badaniu nie była jakaś nieodzowna
    > pewnie, więc co stało na przeszkodzie, by po dostarczeniu matki z
    > dzieckiem do lekarza wyszedł i przeparkował swój samochód w miejsce,
    > gdzie nie będzie to nikomu przeszkadzać. Czy czasem nie jest tak, że
    > wina leży tu akurat po obydwu stronach?

    Zazwyczaj osoba przywożąca chorego jest przekonana, że tylko jej się
    spieszy, że to właśnie jej chory jest tym najbardziej potrzebującym.

    Stąd codzienne problemy, nimoznośc wytłumaczenia "musi Pan poczekac w
    kolejce".
    Celują w tym panowie w garniturach, który przywożą swoje pociechy na
    zastrzyk, i potrafią przepychać się miedzy "zawałem w toku" i "otwartym
    złamaniem". Oczywiście wcześniej zatarasowawszy dojazd karetce.

    --
    Pozdro
    Massai
    http://www.zusdajnamluz.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1