eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokradzież komputerów › Re: kradzież komputerów
  • Data: 2003-05-31 06:33:18
    Temat: Re: kradzież komputerów
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 31 May 2003, kachna.pl wrote:

    >+ Gotfryd Smolik news wrote:
    [...]
    >+ >Znaczy: można sprzedać.
    >+ >Sprzedaje się aby użytkować: myślę sobie że inna sprzedaż
    >+ >zdecydowanie naruszy "zasady współżycia społecznego" :[
    >+
    >+ Nie negując treści powyższego skrótu myślowego , powiedziałabym
    >+ jednak raczej 'kupuje się, aby użytkować' ;)
    >+ Podobne zastrzeżenie [o współzyciu] możnaby jednak mieć przy
    >+ programach z licencją edu oraz imienną - de facto ograniczają one
    >+ 'odsprzedaż_z_używaniem' odpowiednio: 'nie-uczniowi' lub w ogóle.

    Nie całkiem: "jakiegoś" ucznia/studenta pewnikiem da się zawsze
    znaleźć. Po zepsuciu się komputera... może być problem ze
    sprzedażą "programu do którego konieczny jest załącznik
    w postaci zepsutej płyty głównej" ;>
    [...]
    >+ Nie, używanie wbrew licencji nie 'delegalizuje' kopii lub jak kto
    >+ woli ustawowego 'egzamplarza, na którym utrwalono' program ;)

    A, no no. To może inaczej: czy narusza prawa autorskie pt.
    "prawo do określenia zakresu użytkowania" ?
    Bez bicia zeznaję że drążę w kierunku: "czy przy takim
    założeniu jesteś przestępcą" :)
    [...]
    >+ Nie piracę :) w znaczeniu: nie nabywam, posiadam, przechowuję
    >+ itp. [pirackiego/nielegalnego/wykonanego bez zgody uprawnionego]
    >+ 'egzemplarza programu'.

    OK :)

    >+ Natomiast: pracując na nim, _używam_ go wbrew zapisom EULA, co - jak
    >+ już kiedyś ustaliliśmy, dyskutując o policmajstrze ;) - nie jest
    >+ tym samym, co 'piractwo' w w/w znaczeniu.

    OK :) Co do dyskusji o policmajstrze to AFAIR nie padła tam
    sugestia jakoby nieprzestrzeganie um. OEM łamało prawa
    autorskie, a wręcz przeciwnie "jak jest licencja to my się
    nie mieszamy" !

    >+ Ale zgadzam się z ostatnim
    >+ - to *JA* używam go wtedy wbrew licencji a nie TY ;P

    OK :)
    Ale powołując się na spełnienie warunku "określenia sposobu
    użytkowania" uznałaś że naruszenie owych warunków spełnia
    wymogi naruszenia ustawy o PA, czyli - byłabyś przestępcą.
    A to jest więcej niż samo nieprzestrzeganie umowy cywilnej,
    jakeśmy kiedyś próbowali ustalić !

    >+ >A ja tak :) Spróbuję to ująć jako "brak wypełnienia przesłanki
    >+ >określenia miejsca użytkowania".
    >+
    >+ No tak, ale nie ma takiej obligatoryjnej przesłanki 'określenia
    >+ miejsca'. J.w. - można określać także zakres i czas. Np. w licencji
    >+ niekomercyjnej tez nie ma 'miejsca'.

    Rozumiem. Przedryfowałaś z "miejsca" do "zakresu":

    >+ IMHO sformułowanie 'komputer, z którym program OEM został zakupiony'
    >+ nie jest miejscem w dosłownym sensie, lecz zakresem (to dosyć elastyczne
    >+ pojęcie).

    Właśnie, właśnie. I dlatego "zakres" który jest niesprawdzalny
    lub trudnosprawdzalny przy umowie sprzedaży i ową sprzedaż
    może utrudnić z powodu prozaicznej awarii sprzętu IMHO lekko
    narusza rzeczone "zasady współżycia". Przecież raczej nie
    można założyć że nabywca OEM ma zamiar uczestniczyć w loterii
    "zepsuje się/nie zepsuje" :)
    Niemniej... politykę "przywiązywania" licencji na OS stosował
    nie tylko Microsoft.

    >+ Ergo, wysoki sądzie ;) nie widze podstawy do odebrania
    >+ twórcy uprawnienia z tytułu Art.67 akurat w przypadku zapisu EULA
    >+ programu OEM.

    Ups, chyba się poddam :)

    pozdrowienia, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1