eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokomorka i nauczyciel › Re: komorka i nauczyciel
  • Data: 2004-02-20 13:09:38
    Temat: Re: komorka i nauczyciel
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <c0vuu6$1rd$1@inews.gazeta.pl>, Roman G. wrote:
    > Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> napisał(a):
    >> wychowanie, a metody wychowawcze są różne, uzależnione np. od tego kto
    >> kogo wychowuje i w jakich okolicznościach.
    >
    > Ma tyle wspólnego, że nigdzie w przepisach nie napisano, że nauczyciel ma
    > jakiekolwiek ograniczenia w doborze metod wychowawczych, tylko dlatego że
    > jest nauczycielem. Przeciwnie.

    Sam pisałeś o "władztwie pedagogicznym", które nie daje nauczycielowi
    takich samych praw jakie ma rodzic.

    >> No to w porządku, skoro uczniowie zgodzili się na taki regulamin, to
    >> znaczy, że opisane kary akceptują i nie uznają za np. poniżające.

    >> No to w porządku, skoro uczniowie zgodzili się na taki regulamin,
    to
    >> znaczy, że opisane kary akceptują i nie uznają za np. poniżające.
    >
    > O wyborze metody decydują dorośli. Zdanie uczniów pod względem
    >prawnym nie ma tu nic do rzeczy. Sąd nie badałby, czy czują się
    >poniżeni. Sąd rozpatrzyłby, czy obiektywnie
    > rzecz biorąc mają prawo czuć się poniżeni.

    Znaczy sąd może wmawiać komuś, że czuł się poniżony, choć ten wcale
    tak się nie czuł?

    >> Sytuacja pili, klasa patrzy z zapartym tchem, co zrobisz, jak zareagujesz.
    >
    > Przychodzi pacjent do lekarza i skarży się na ból brzucha. Jak myślisz, co
    > trzeba zrobić? Może to świadczyć o przejedzeniu, albo o zapaleniu otrzewnej,
    > a to drugie wymaga natychmiastowej operacji.
    > Także odpowiedź na Twoje pytanie musi być szeroka: reakcje wahać się mogą od
    > przeproszenia ucznia za popełniony błąd, który doprowadził do tak ostrej
    > konfrontacji (jedna skrajność), aż do wezwania policji w celu usunięcia go
    > siłą w przypadku postępków chuligańskich (druga skrajność).

    Napisałeś: "Gdy go wyrzucisz z klasy i wydasz jasne polecenie, gdzie
    ma przebywać i jak się ma zachowywać, to pod względem prawnym uczeń ma
    obowiązek się podporządkować."
    Skoro ma obowiązek, to chyba tylko policja pozostaje do egzekwowania
    tego obowiązku i nie ma co przepraszać.

    >> A tak BTW, dlaczego zakładasz, że zrobiłeś coś źle?
    >
    > Bo w sytuacji ostrej konfrontacji wydałem uczniowi kategoryczne polecenie,
    > nie będąc na 100% pewnym, że je wykona.

    Przecież praktycznie nigdy nie możesz być na 100% pewny, że wykona.

    > Nasza dyskusja zdaje się odbiegać coraz bardziej od tematyki grupy i
    > pewnikiem inni już przestali ją czytać, więc ja na tym skończę, dziękując za
    > owocną wymianę myśli.

    No to nie mam wyboru, sama ze sobą nie będę gadała.

    Renata

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 28.02.04 18:56 WAM

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1