eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoihaha i cisza nocna (ale się rozpisze) › Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
  • Data: 2004-02-05 08:23:08
    Temat: Re: ihaha i cisza nocna (ale się rozpisze)
    Od: "ag" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "[edymon]" <e...@S...pl> napisał w wiadomości
    news:bvsqus$rg9$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik ag napisał:
    > > nie dopisywałem się do poprzedniego wątku o ciszy nocnej bo tam edymon
    była
    > > tak przeciw że jakbym coś napisał to pewnie by się linczem skończyło ;)
    > [ciach]
    > A nie prawda, wszystko jest dla ludzi. Nie jest mi w smak, ze ktos mi na
    > gorze tupie jak spie, ale na szczescie teraz mam sasiadow "z wyczuciem"
    > tupiacych, czyli zdajacych sobie sprawe z tego, ze pod nimi ktos
    > mieszka. Masz zupelna racje w tym co napisales. W druga strone tez nie
    > nalezy przeginac. Interweniowalam u mojej bylej sasiadki tylko 2 razy -
    > jak hasala w szpilkach nad ranem (notorycznie), a potem jak o 2 w nocy
    > naszlo ja na granie na pianinie (no wyobraz sobie to echo...). Wiecej
    > nie interweniowalam, bo doszlam do wniosku, ze z kretynką nie bede sie
    > uzerac, policja przyjechalaby i wziewla autograf (no bo "gwiazda
    > czesko-polskiej piosenki" przeciez), wiec kupilam soie dobre zatyczki
    > (sprawdzilam pare rodzajow), poprosilam lekarza o tabletki nasenne i tak
    > ciagnelam, az sie wyprowadzila.
    > NAdgroliwosc jest gorsza od faszyzmu.
    > Powodzenia, bo widze, ze sasiad wariat chyba...

    ano chyba - fakt jest faktem tak całkiem zdrowy on chyba nie jest- zdażył
    już grozić wysadzeniem bloku w powietrze (krzycząc przez okno), trzaskać ze
    złości drzwiczkami od zsypu na półpietrze (kole 1 w nocy) rzucając "mięsem"
    na lewo i prawo a także odbylismy już rozmowę - przyszedł powiedzieć o co
    chodzi, że mu przeszkadza tupanie i spuszczanie wody - rozmowa skończyła
    się wyzwiskami że on nas załatwi bo pewnie mieszkamy w ty mieszkaniu
    nielegalnie - został poinformowany że owszem, legalnie, płacimy w
    spółdzielni za dwie osoby choć bywamy na tym mieszkaniu często - ale jednak
    nie ciągle (mamy własne osobne mieszkania), wtedy zaczał mi wchodzić do
    mieszkania bo chciał zobaczyć czy aby dywan mamy (a jest - w pokoju a na
    reszcie panele z grubą warstwą izolacji)- no to domknąłem drzwi a on w tym
    momencie zaczał wyzywać moją lubą od kurew i groził że księdza poinformuje,
    bo my na pewno bez ślubu żyjemy ;); No a wczoraj skończyło się na kopaniu w
    drzwi. bo akurat byłem w domu - gdybym akurat miał zlecenie z work-service
    to moja luba raczej by szans nie miała utrzymać tych drzwi i jednocześnie
    dzwonić po kilka razy na 997 bo raz nikt nie odbierał a jak już odebrał to
    stwierdził że żadnego zgłoszenia nie było (choć jak pisałem ojciec dzwoniąc
    ze stacjonarnego z bloku obok dowiedział się że juz ktoś sprawe zgłaszał);
    ale nic to - zaraz zbieram sie na komisariat złożyć zeznanie i poinformować
    o groźbach karalnych, biorę ze sobą świadka obecnego przy zdarzeniu a luba
    złoży zeznania w terminie późniejszym (jutro egzamin);

    pozdr

    opyros




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1