eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy ten prawnik zna prawo? › Re: czy ten prawnik zna prawo?
  • Data: 2003-03-20 11:44:59
    Temat: Re: czy ten prawnik zna prawo?
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Flower" <m...@0...000p000l> wrote in message

    > Moglam podjac inna prace - nie mialam swiadectwa, wiec mnie nie
    > zatrudnili. W zw z tym wystapilam o odszkodowanie z tytulu niewydania
    > w terminie swiadectwa pracy.

    I słusznie, ale w takim razie, jak juz napisałem, podstawą do okreslenia
    wysokości odszkodowania będzie wysokość potencjalnego zarobku, który został
    utracony w wyniku nie wydania przez byłego pracodawcę świadectwa, a nie
    pensja kiedys u niego pobierana.

    > Czy to jest wszczynanie nieuzasadnionych spraw?
    >
    Jasne że nie i Gotryd nie to miał na myśli. Chodzi o to, że ustawodawca
    zwolnił co prawda pracownika powoda ( ! ) z ponoszenia "opłat sądowych", ale
    na tym "koszty" procesu się nie kończą. Są jeszcze koszty pełnomocnika
    pozwanego, dojazdy, koszty biegłych, utracone zarobki i inne uzasadnione
    "wydatki" ( art. 98 i nast. kpc ). Jeśli nie zachodzą warunki z art. 111 kpc
    ( w tym wypadku pkt 6 - jesli sąd nie zwolni na podst 113 kpc ) to trzeba
    bezie niestety w razie przegranego procesu je ponieść. Jest to pewne ryzyko,
    z którego należy sobie po prostu zdawać sprawę, i nie jest tak, że wygram
    nie wygram, poprocesować się można, b to nic mnie nie kosztuje. I na to (
    zapewne ) chciał zwrócić uwagę Gotryd.

    Jest jeszcze furtka w postaci art. 102, ale to temat osobny. :-)

    Pozdrawiam

    --
    Depi.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1