eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocoś niecoś o rozwodzie › Re: coś niecoś o rozwodzie
  • Data: 2005-06-03 05:39:12
    Temat: Re: coś niecoś o rozwodzie
    Od: szyja <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 2 Jun 2005 17:03:52 +0200, R De napisał(a):


    > Sąd nie, ale była żona jak najbardziej. Wiem to po sobie. Sprawy (w sądzie)
    > nie było, a akta mają grubość encyklopedii. Nie dla tego, że ja coś
    > nawywijałem (święty nie jestem), ale dla tego, że moja była chce
    > wszystkiego, a ma o co walczyć. Olej babę - jesteś normalnym facetem - i nie
    > dopuść, żeby sąd orzekł Twoją winę, jeśli masz taką możliwość.
    > POWODZENIA.

    Dzięki. Tak zrobie ale wczesniej spróbuję się z nią dogadać. Zresztą ona
    sama to kiedyś zaproponowała..ze jesli nie bedę walczył o część należnego
    mi mieszkania tylko wcześniej sie zgodzę na przekazanie jej (tej części) w
    całości na nią...ona wyrazi zgodę na przeprowadzenie sprawy bez orzekania o
    wnie.
    Intesowałoby mnie tylko jedno..jak ma wygladać taka umowa (notariusz???)
    ...i czy winna zawierać klauzulę iż robie to w zamian za to iż..rozstaniemy
    się bez prania brudów.
    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1