eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › byla u mnie policja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 208

  • 91. Data: 2006-11-22 23:33:02
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    "Zbynek Ltd." wrote:
    >
    > ===Tomy=== napisał(a) :
    >
    > > Dnia Wed, 22 Nov 2006 22:26:33 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):
    > >
    > >> Strzał w plecy w obronie własnej???
    > >
    > > Mowa jest o samochodzie pędzącym na policjanta i strzale w głowę pijanego
    > > kierowcy. Czy nie nazwiesz tego obroną konieczną ?
    >
    > Nie było tak, że strzelał, jak samochód już go minął? Z
    > motocyklistą było, zdaje się, tak samo.

    I dobrze, niech strzelaja zeby zabic, a samemu nie zostac zabitym. Az
    sie gnoje naucza, ze jak policjant zatrzymuje to sie trzeba zatrzymac.

    --
    Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
    prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html



  • 92. Data: 2006-11-22 23:40:59
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>

    Dnia Wed, 22 Nov 2006 23:03:20 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Ty robisz tylko anal-lizę. O analizie nie masz pojęcia.

    Inwektywy, upór i brak sensownej argumentacji.

    PLONK.

    Pozdrawiam
    ===Tomy===
    --
    Software is like sex:
    it's better, when it's free!


  • 93. Data: 2006-11-22 23:45:09
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>

    Dnia Wed, 22 Nov 2006 23:58:38 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):

    > Nie było tak, że strzelał, jak samochód już go minął? Z
    > motocyklistą było, zdaje się, tak samo.

    Należałoby zapytać guru niniejszej grupy, a mojego oponenta, który wie
    lepiej, wszędzie był, wszystko widział i ma tutaj monopol na wiedzę
    (bynajmniej o pracy w policji wie najlepiej) :)

    Pisząc serio: trzeba zbadać przesłanki do użycia broni.
    IMHO policjant użył jej zgodnie z prawem.

    Pozdrawiam
    ===Tomy===
    --
    Software is like sex:
    it's better, when it's free!


  • 94. Data: 2006-11-22 23:48:47
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: ===Tomy=== <nic@z_tego.com>

    Dnia Thu, 23 Nov 2006 00:33:02 +0100, Hikikomori San napisał(a):

    > I dobrze, niech strzelaja zeby zabic, a samemu nie zostac zabitym. Az
    > sie gnoje naucza, ze jak policjant zatrzymuje to sie trzeba zatrzymac.

    Dokładnie. Ignoranci żekną zaraz, że w stosunku do naszych poglądów trzeba
    podjąć leczenie. To ja im życzę postawienia się w roli takiego policjanta,
    który w ułamku sekundy musi zadecydować o własnym (lub innych) życiu.
    Brzydko mówiąc "posraliby się w majtki, albo daliby się zabić".

    Pozdrawiam
    ===Tomy===
    --
    Software is like sex:
    it's better, when it's free!


  • 95. Data: 2006-11-22 23:49:57
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Hikikomori San wrote:
    >
    > Andrzej Lawa wrote:
    >> bo pijany może
    >> przynajmniej dość szybko wytrzeźwieć
    >
    > i spojrzec z boku na rodzine, ktora np. pozbawil ojca (ktorych chcac
    > uniknac kolizji wpakowal sie na drzewo)
    >
    A gdyby tędy przechodziła wasza matka, która siedzi tam z tyłu...

    ATSD to na drzewo wpakował się tutaj ten nietrzeźwy.


  • 96. Data: 2006-11-22 23:57:42
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ===Tomy=== wrote:
    > Dnia Wed, 22 Nov 2006 22:26:33 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):
    >
    >> Strzał w plecy w obronie własnej???
    >
    > Mowa jest o samochodzie pędzącym na policjanta i strzale w głowę pijanego
    > kierowcy. Czy nie nazwiesz tego obroną konieczną ?

    Naoglądałeś się, dzieciaku, holyłudzkiej tandety i wydaje ci się, że jak
    samochód jedzie prosto na ciebie a ty weń strzelisz, to ten samochód
    nagle wyleci w powietrze (i to oczywiście na bok)?

    Czy może wzorem trafionych w filmach "czarnych charakterów" poleci od
    razu kilkanaście metrów wstecz?

    Na rozumnego człowieka leci bryła metalu, to ten nie strzela do niej
    9-milimetrowymi pestkami, bo to tej bryły nie powstrzyma. Inteligenty
    człowiek zwiewa z toru jazdy tej bryły metalu.

    Pomijam taki detal, o którym ty uporczywie zapominasz, że znowu
    strzelano jak pojazd się oddalał - czyli przestawał stanowić
    bezpośrednie zagrożenie.

    Przypominam, że obrona konieczna dotyczy odparcia _bezpośredniego_
    zagrożenia.

    Jeśli pozwolić na strzelanie do każdego, kto _potencjalnie_ może komuś
    zagrozić, to trzeba by strzelać do wszystkich żywych w około.

    Zwłaszcza jadących z prędkością powyżej 30km/h...


  • 97. Data: 2006-11-23 00:04:57
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Zbyszek ZiPi wrote:

    >> Już większym zagrożeniem byli policjanci, strzelający z ostrej amunicji w
    >> stronę, gdzie znajdował się nie tylko samochód pijaczka ale także jakiś
    >> dom (na rekonstrukcji narysowali - chyba nie jako kwiatek do kożucha?)
    > najwyższa pora, żeby nauczyć się, że jak policjant zatrzymuje, to nalezy
    > się bezwzględnie zatrzymać.

    A u was biją Murzynów.

    Jasne, że powinien się zatrzymać. Pomijam taki detal, że nie
    bezwzględnie - można wymyślić parę całkiem realnych stanów wyższej
    konieczności. Głównie chodzi o to, że doraźna kara śmierci w takim
    przypadku to lekkie przegięcie, nie uważasz?

    Na pewno jest to złamanie prawa przez policjanta i to znacznie
    poważniejsze, niż głupia ucieczka od kontroli. A zatem - będąc
    konsekwentnym - należałoby od razu wpakować kulkę takiemu policjantowi
    (chyba że chcesz zlikwidować zasadę równości prawa dla wszystkich -
    wzorem świń z Folwarku Zwierzęcego).


  • 98. Data: 2006-11-23 00:38:55
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
    > w wiadomości news:n8je34-qco.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    >
    >> Tylko dlaczego "naloty" zdarzają się także u osób, które plac targowy
    >> omijają szerokim łukiem i w życiu nie sprzedali ani nie kupili "lewej"
    >> płyty?
    >
    > Nie wiem. Ale zapewniam Cię, że nie wynikają one tylko i wyłącznie z
    > faktu, że komuś się nudzi.

    Po ostatnich doświadczeniach z ewidentnie znudzoną panią prokurator
    śmiem wątpić w Twoje zapewnienia ;->

    Tzn. wierzę, że Ty byś tego nie zrobił (z np. nudów albo prób nabijania
    statystyki), ale nie wierzę w podobny idealizm innych...


  • 99. Data: 2006-11-23 00:48:36
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Hikikomori San wrote:

    >> Nie było tak, że strzelał, jak samochód już go minął? Z
    >> motocyklistą było, zdaje się, tak samo.
    >
    > I dobrze, niech strzelaja zeby zabic, a samemu nie zostac zabitym. Az

    A teraz wymyśl sposób, w jaki "podający tyły" nieuzbrojony osobnik
    miałby zabić policjanta. Pytam, bo nie wiem. Zakrzywienie
    czasoprzestrzeni może?

    > sie gnoje naucza, ze jak policjant zatrzymuje to sie trzeba zatrzymac.

    A gnoje w mundurach (nie mylić z prawdziwymi policjantami) niech się
    nauczą, że (1) prawo ich też dotyczy (a może nawet zwłaszcza ich) oraz
    (2) jak nie potrafisz - nie pchaj się na afisz.

    Jedna z podstawowych cech prawdziwego policjanta to opanowane i
    nieuleganie emocjom.

    Jasne, że dość naturalnym pierwszym odruchem człowieka jest chęć
    fizycznej likwidacji takiego osobnika, który właśnie przed chwilą
    realnie i gwałtownie naraził życie tego człowieka. Ja to rozumiem, bo
    poruszam się niewielkim jednośladem i nie raz i nie dwa przytrafiło mi
    się "o mało co" (np. raz prawie mi "zaparkowała w tyle" kretynka tak
    zagadana, że nie zauważyła ani skrzyżowania ani czerwonego światła).

    Niemniej jednak w życiu nie ostrzelałbym jej w odwecie. Nawet gdybym
    miał czym. Nawet lusterka jej karnie nie urwałem ;->

    Przed zbluzganiem się niestety nie powstrzymałem, ale nie jestem
    policjantem, więc mogłem sobie na takie niewielkie pofolgowanie nerwom
    pozwolić.


  • 100. Data: 2006-11-23 00:52:34
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ===Tomy=== wrote:
    > Dnia Thu, 23 Nov 2006 00:33:02 +0100, Hikikomori San napisał(a):
    >
    >> I dobrze, niech strzelaja zeby zabic, a samemu nie zostac zabitym. Az
    >> sie gnoje naucza, ze jak policjant zatrzymuje to sie trzeba zatrzymac.
    >
    > Dokładnie. Ignoranci żekną zaraz, że w stosunku do naszych poglądów trzeba
    > podjąć leczenie.

    A cesarz i tak jest nagi.

    Tak na marginesie: ignorantów rozpoznaje się m.in. po kaleczeniu języka
    ponoć ojczystego.

    > To ja im życzę postawienia się w roli takiego policjanta,
    > który w ułamku sekundy musi zadecydować o własnym (lub innych) życiu.

    Policjant którego pierwszym odruchem jest sięgnięcie po broń i
    rozpoczęcie ostrzału nie kwalifikuje się nawet na cywilne zezwolenie na
    broń a co dopiero na mundur policjanta.

    > Brzydko mówiąc "posraliby się w majtki, albo daliby się zabić".

    SezU

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1