eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoalkoholik a prawo › Re: alkoholik a prawo
  • Data: 2006-05-11 14:13:21
    Temat: Re: alkoholik a prawo
    Od: "Przemysław Rokicki" <p...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Pomijając, ze nie wiem, co ma znaczyć "areszt nie pelni i za mojego
    > zycia nie bedzie pelnic funkcji kary" - właśnie o środek
    > zabezpieczajacy chodzi.

    znaczy tyle ze jezlei ktos bedzie probowac robic z zamykaniem w areszcie
    przy zgloszneiu przestepstwa regule to zrobie wszystko by sie dostac
    tam gdzi etrzeab i zmienic ustawe.

    > > nie mozna zakladac ze dana osoba
    > > zemsci sie w trakcie postepowania i pojdzie zastraszyc swiadkow.
    >
    > Dlaczego nie można?

    a dlaczego mozna? To ma byc uzasadnione podejrzenie a nie gdybynaie co by bylo
    gdyby.. jezlei faktycznie pojdzie do niej i sprobuje wymusic zmiane wowczas
    zastosowanie aresztu w tym celu bedzie uzasadnione.



    > > Natomiast co do samego uznania winnym, ja preferuje dowody materialne,
    > > w przypadku pobicia sa bardzo znikome szanse
    > > by napastnik nie pozostawil materialu genetycznego a ten by rozwial
    > > wszelkie watpliwosdci.
    > > Jezeli ofiara sie nie umyje a natychmiast uda sie na policje wowczas
    > > zapewniam Cie ze gdyby przyszlo mi sadzic kiedys taka osobe to dostala
    > > by wyrok blziszy gornej granciy bo to zwykly smiec jest,.. nie wiem
    > > jak mozna bic kogos bliskiegi.
    >
    > A jeżeli się umyje, znaczy - pobicia nie było.

    a jak nei ma sladow to robie to co napisalem nizej, prosze czytac calosc
    przed odpoisaniem na fragment bo w tym momencie ze mnei robisz nie wiadomo kogo

    Mam nadzieję, że jednak
    > nie będziesz sądził. A co zrobisz, jeśli ktos kogos wrobi, zaplanuje
    > sobie dokładnie wzystko, pobije jakąś ofiarę , wystroiwszy się w
    > silikonowe ubranko nie pozwalajace na pozostawienie śladów, za to
    > sypnie na ofiarę włosami, naskórkiem, krwią tego, kogo mial wrobić?
    >
    > > Jezeli nie bylo by materialu a sasiedzi WIDZIELI by zajscie, WIDZIELI
    > > BY czy SLYSZELI ZE DANA OSOBA W DANYM MOMENCIE atakowala DANA OSOBE to
    > > wtedy mozna mowic o swiadku
    >
    > Sam kiedyś udowadniałeś, że to, co sąsiedzi widzieli nie jest
    > wiarygodne, bo mają być namacalne dowody. Bo sąsiedzi wredni moga być i
    > zmyślać.

    nie udowadnialem tylko stwiedrzilem ze jezeli cos twierdza nie oznacza ze tak
    bylo, tutaj bym ocenil calosc, slady, zeznania , alibi.

    I jezeli nie ma sladow sprawdzam powyzsze a nie stwierdzam - nie bylo pobicia, P.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1