eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoabonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia › Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
  • Data: 2012-01-21 19:23:09
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: sqlwiel <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-01-21 19:49, Nixe pisze:

    >> ... są wśród nich panie domu, które próbowały umyć pod kranem podłączony
    >> blender. Bywa. Nikt im nie powiedział jak działa elektryka.
    >
    > Dlatego ten kto im tego nie powiedział (np. producent blendera w
    > instrukcji) mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

    Czy producent samochodu pisze Ci w instrukcji, aby nie wysiadać z
    samochodu, jak Cię ktoś z tyłu lekko stuknie, bo to się może skończyć
    (późniejszym!) złamaniem podstawy czaszki?

    LUDZIE !!! Słów brakuje! Czy Wy uważacie, że już jesteście całkowicie
    zwolnieni z obowiązku myślenia i posiadania jakiejkolwiek wiedzy, bo za
    wszystko odpowiada państwo (akurat!) i producenci (czasami)?

    >
    >> ... a wśród tych zatrutych CO są tacy, którzy mieli "junkersa" w
    >> łazience i poszli się wykąpać.
    >
    > Nie wiem, co ma junkers w łazience do kąpieli i zatrucia CO, więc tu się
    > nie odniosę.

    No to może się dowiedz? Może się przydać. Może kiedyś pójdziesz się
    kąpać u koleżanki, która ma junkers w łazience?

    >
    >>> Czy może z powodu tego, że była ona albo źle zabezpieczona albo
    >>> użytkownik nie zastosował się do zasad bezpieczeństwa?
    >
    >> Czy przejechani przez kierowcę na rauszu giną dlatego, że kierowca był
    >> na rauszu, czy dlatego, że nie panował nad pojazdem?
    >
    > A dlaczego kierowca nie zapanował nad pojazdem?
    > Dlatego, że był na rauszu.

    Gówniarsko prostackie myślenie.
    Nie zapanował, bo był nieodpowiedzialny, więc należy mu uniemożliwić
    podobnie niebezpieczne działania (np używanie śrubokręta, bo mógłby
    komuś wsadzić w oko), a dla pewności lepiej osadzić w obozie pracy,
    gdzie przykuty łańcuchem będzie mógł posługiwać się jedynie łopatą i to
    z dala od innych ludzi.

    Dlaczego jakiś facet zgwałcił kobietę/dziecko? Bo był facetem i miał
    fiuta? Chyba nie dlatego. Patrz "wsadźcie mnie za gwałt, bo też mam
    aparaturę".

    Zdarzało mi się prowadzić auto na bani. Miałem wtedy świadomość, że jadę
    na bani. Jechałem nadzwyczaj ostrożnie, "z duszą na ramieniu". Po prostu
    byłem świadom swojego upośledzenia i brałem na to poprawkę. Tymczasem
    niejeden krewki młodzian prowadząc na trzeźwo, a chcąc się popisać przed
    nowo poznaną laską pojedzie dużo bardziej niebezpiecznie i ciężko będzie
    go za ew. skutki ukarać.

    Oświecę Cię. Wykazano niekwestionowany statystycznie związek między
    paleniem papierosów i zapadalnością na raka. Jednak nie wykazano do tej
    pory związku PRZYCZYNOWEGO prowadzącego od palenia papierosów do
    zapadania na raka.
    Hint: Może istnieć czynnik, nierozpoznany jak dotąd, który zarówno
    skłania do ulegania nikotynowemu nałogowi, jak i sprzyja zapadaniu na
    raka. To hipoteza całkiem poważnie brana pod uwagę przez myślących badaczy.

    Przykład dla czytelników GW i oglądaczy TV: psy, lisy i wiewiórki
    zapadają na wściekliznę. Wszystkie te gatunki mają po 4 nogi. Wniosek:
    posiadanie 4 nóg sprzyja zapadaniu na wściekliznę. Odrąbać po dwie nogi
    (może wystarczy po jednej?) i skończy się problem wścieklizny?



    > Gdyby nie był - większe byłoby prawdopodobieństwo, że zapanowałby bez
    > problemu.

    Patrz przykład z rakiem. Zbieżność statystyczna nie implikuje związku
    przyczynowo-skutkowego.

    > Już naprawdę nie wiem, w jaki sposób tłumaczyć Ci oczywistości.

    Logicznie :)

    >
    > N.
    > Bawisz się otwartym ogniem na stacji benzynowej?

    Why not?
    (Oprócz "tego" mam jeszcze trochę innych, miejscami dość szczególnych
    kwalifikacji i nie widzę przeszkód w racjonalnym używaniu otwartego
    płomienia na stacji benzynowej. Miałem do czynienia z palnikiem
    acetylenowym w warunkach atmosfery wybuchowej, by tylko do tego się
    ograniczyć...)

    Całkiem niedawno musiałem przy ujemnej temperaturze upewnić się, czy w
    kanistrze jest benzyna, czy olej napędowy. Po zapachu było trudno. Było
    to w obecności mojej córki i jej faceta. Spytałem z uśmiechem "macie
    zapałki?". Ropa, jak wiadomo, nie pali się. Zapaliłem zapałkę i
    wetknąłem do tej cieczy. Zgasła. To była ropa.

    Zdziwiona?

    :)



    --
    Tnx. sqlwiel

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1