eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zwrot uslugi?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 17

  • 1. Data: 2006-01-09 13:00:49
    Temat: Zwrot uslugi?
    Od: Tomasz Kałużny <tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl>

    Czy prawo do rezygnacji z umowy w ciagu 10 dni oznacza dla klienta
    takze mozliwosc zwrotu w takiej sytuacji gdy:
    - przedmiotem umowy jest usluga
    - usluga zostala zamowiona poprzez formularz na stronie przedsiebiorcy
    lub mailem
    - usluga (analiza) zostala wykonana i dostarczona do odbiorcy
    niebedacego podmiotem gosp.
    - odbiorca odebral usluge i zapoznal sie z trescia.

    Czy teraz ma prawo odstapic od umowy? Bo ktos mnie poinformowal, ze do
    tego moze dojsc. Jesli tak... to czyste sk....stwo. Wyjezdzam banany
    prostowac.

    Pozdrawiam. Tomek.


  • 2. Data: 2006-01-09 23:16:32
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Tomasz Kałużny [###tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl.###] napisał:
    > Czy prawo do rezygnacji z umowy w ciagu 10 dni oznacza dla klienta
    > takze mozliwosc zwrotu w takiej sytuacji gdy:
    > - przedmiotem umowy jest usluga
    > - usluga zostala zamowiona poprzez formularz na stronie
    przedsiebiorcy
    > lub mailem
    > - usluga (analiza) zostala wykonana i dostarczona do odbiorcy
    > niebedacego podmiotem gosp.
    > - odbiorca odebral usluge i zapoznal sie z trescia.
    > Czy teraz ma prawo odstapic od umowy? Bo ktos mnie poinformowal, ze
    do
    > tego moze dojsc. Jesli tak... to czyste sk....stwo. Wyjezdzam banany
    > prostować.

    Rozwiń, co to za forma usługi. No bo coś czuję, że nie do końca usługą
    nazywasz usługę. Nie wyobrażam sobie możliwości zapoznania się z
    treścią usługi. A czy czasem to nie będzie sprzedaż czegoś robionego
    na zamówienie?


  • 3. Data: 2006-01-09 23:22:51
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: Tomasz Kałużny <tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:dpuqt3$l6v$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Rozwiń, co to za forma usługi. No bo coś czuję, że nie do końca
    usługą

    OK. Chcialem zataic abyscie nie wysmiali :) Jest to w pewnym sensie
    analiza, a dokladnie jest to wrozba z kart Tarota zamawiana ze strony
    mojej znajomej.

    Pozdrawiam. Tomek.


  • 4. Data: 2006-01-10 00:00:11
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Tomasz Kałużny [###tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl.###] napisał:

    > Chcialem zataic abyscie nie wysmiali :) Jest to w pewnym sensie
    > analiza, a dokladnie jest to wrozba z kart Tarota zamawiana ze
    strony
    > mojej znajomej.

    Ona sprzedaje wróżby, a nie usługę wróżenia. I rzeczywiście może jej
    zostać to zwrócone.


  • 5. Data: 2006-01-10 04:55:46
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:dputeg$crf$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > > Chcialem zataic abyscie nie wysmiali :) Jest to w pewnym sensie
    > > analiza, a dokladnie jest to wrozba z kart Tarota zamawiana ze
    > strony
    > > mojej znajomej.
    >
    > Ona sprzedaje wróżby, a nie usługę wróżenia. I rzeczywiście może jej
    > zostać to zwrócone.

    Przy odstąpieniu od umowy strony zwracają sobie to co sobie wyświadczyły.
    O ile zwrot zapłaty nie przedstawia problemu to jak wykonać zwrot tej
    wróżby? Przecież klient już poznał swoją przyszłość :) i nie da się tej
    wiedzy z jego pamięci wymazać.

    Skoro to nie jest usługa to jest to towar, czy tak? A więc leży w
    magazynie stos "wróżb" i daje sie klientowi pierwszą ze sterty?
    Ja tam myślę, że jednak jest to usługa i to "szyta na miarę" czyli na
    idywidualne zamówienie konkretnego klienta.

    A gdyby chodziło np. o poważną analizę rynku i klient po zapoznaniu się z
    nią wie już to co chciał i może z tej wiedzy skorzystać a następnie chce
    oddać to opracowanie wykonawcy i nie zapłacić?


  • 6. Data: 2006-01-10 16:48:54
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Alek [###alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl.###] napisał:

    > Przy odstąpieniu od umowy strony zwracają sobie to co sobie
    wyświadczyły.
    > O ile zwrot zapłaty nie przedstawia problemu to jak wykonać zwrot
    tej
    > wróżby? Przecież klient już poznał swoją przyszłość :) i nie da się
    tej
    > wiedzy z jego pamięci wymazać.

    Odsyła jej to, co mu przysłała i tyle.

    > Skoro to nie jest usługa to jest to towar, czy tak? A więc leży w
    > magazynie stos "wróżb" i daje się klientowi pierwszą ze sterty?

    W praktyce? pewnie tak, ale to już moje prywatne zdanie.

    > Ja tam myślę, że jednak jest to usługa i to "szyta na miarę" czyli
    na
    > indywidualne zamówienie konkretnego klienta.
    > A gdyby chodziło np. o poważną analizę rynku i klient po zapoznaniu
    się z
    > nią wie już to co chciał i może z tej wiedzy skorzystać a następnie
    chce
    > oddać to opracowanie wykonawcy i nie zapłacić?


    Z tego powodu nie zamawia się poważnych analiz rynku przez internet.


  • 7. Data: 2006-01-10 17:07:28
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: Tomasz Kałużny <tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:dq0oi1$cif$1@inews.gazeta.pl...
    > > Skoro to nie jest usługa to jest to towar, czy tak? A więc leży w
    > > magazynie stos "wróżb" i daje się klientowi pierwszą ze sterty?
    >
    > W praktyce? pewnie tak, ale to już moje prywatne zdanie.

    A gdyby okazalo sie, ze praktyka jest inna niz Ci sie wydaje, to
    zmienia to postac rzeczy o ktorych tu mowa? Bo to dosc istotne dla
    pytajacej mnie osoby. Ja rowniez jestem sceptykiem jesli chodzi o
    wrozby itp. ale wiem jak wyglada przygotowywanie opracowan przez ta
    konkretna osobe.

    Pozdrawiam. Tomek.


  • 8. Data: 2006-01-10 17:10:34
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: Tomasz Kałużny <tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:dq0oi1$cif$1@inews.gazeta.pl...

    A jesli tak bardzo niewygodnie Ci w temacie wrozb, to gdyby to byla
    analiza np. rynku, czy czegokolwiek innego, bylaby mozliwosc zwrotu?

    Pozdrawiam. Tomek.


  • 9. Data: 2006-01-10 19:34:18
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: sg <a...@s...org.pl_WITHOUT>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Alek [###alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl.###] napisał:
    >
    >
    >>Przy odstąpieniu od umowy strony zwracają sobie to co sobie
    >
    > wyświadczyły.
    >
    >>O ile zwrot zapłaty nie przedstawia problemu to jak wykonać zwrot
    >
    > tej
    >
    >>wróżby? Przecież klient już poznał swoją przyszłość :) i nie da się
    >
    > tej
    >
    >>wiedzy z jego pamięci wymazać.
    >
    >
    > Odsyła jej to, co mu przysłała i tyle.
    >
    >
    >>Skoro to nie jest usługa to jest to towar, czy tak? A więc leży w
    >>magazynie stos "wróżb" i daje się klientowi pierwszą ze sterty?
    >
    >
    > W praktyce? pewnie tak, ale to już moje prywatne zdanie.
    >
    >
    >>Ja tam myślę, że jednak jest to usługa i to "szyta na miarę" czyli
    >
    > na
    >
    >>indywidualne zamówienie konkretnego klienta.
    >>A gdyby chodziło np. o poważną analizę rynku i klient po zapoznaniu
    >
    > się z
    >
    >>nią wie już to co chciał i może z tej wiedzy skorzystać a następnie
    >
    > chce
    >
    >>oddać to opracowanie wykonawcy i nie zapłacić?
    >
    >
    >
    > Z tego powodu nie zamawia się poważnych analiz rynku przez internet.
    >

    A czy mozna by tak zrobic jak widzialem w wielu sklepach internetowych:
    mozna zrezygnowac w ciagu 10 dni z zakupu plyty CD, ale pod warunkiem,
    ze odesle sie ja w stanie nierozpakowanym

    sg


  • 10. Data: 2006-01-10 21:37:07
    Temat: Re: Zwrot uslugi?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Tomasz Kałużny [###tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl.###] napisał:


    Moja wygoda nie ma tu nic do rzeczy. Spróbujmy zatem sprawę
    przeanalizować. Mogę się mylić, więc wykaż lukę w mym rozumowaniu.

    Za pośrednictwem internetu zawierana jest umowa o dzieło. Dziełem tym
    jest wróżba. Art. 627 kc raczej w tym względzie nie pozostawia wyboru
    zakładając, że "przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie
    zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do
    zapłaty wynagrodzenia". W kolejnym artykule - 627(1) - czytamy: "Do
    umowy zawartej, w zakresie działalności przedsiębiorstwa przyjmującego
    zamówienie, z osobą fizyczną, która zamawia dzieło, będące rzeczą
    ruchomą, w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą ani
    zawodową, stosuje się odpowiednio przepisy o sprzedaży konsumenckiej."
    Zakładam, że Twoja znajoma jest przedsiębiorcą, zaś klientowi
    zamawiającemu wróżbę do działalności gospodarczej to nie jest
    konieczne. Tu zresztą od razu wychodzi różnica z analizą rynku. W
    tamtym wypadku zamawiający nie jest konsumentem i nie może takiej
    analizy odesłać.

    W tej sytuacji zastosowanie będą miały przepisy Ustawy z dnia 2 marca
    2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o
    odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. A
    tam czytamy (art. 6 i kolejne): Umowy zawierane z konsumentem bez
    jednoczesnej obecności obu stron, przy wykorzystaniu środków
    porozumiewania się na odległość, w szczególności drukowanego lub
    elektronicznego formularza zamówienia niezaadresowanego lub
    zaadresowanego, listu seryjnego w postaci drukowanej lub
    elektronicznej, reklamy prasowej z wydrukowanym formularzem
    zamówienia, reklamy w postaci elektronicznej, katalogu, telefonu,
    telefaksu, radia, telewizji, automatycznego urządzenia wywołującego,
    wizjofonu, wideotekstu, poczty elektronicznej lub innych środków
    komunikacji elektronicznej w rozumieniu ustawy z dnia 18 lipca 2002 r.
    o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. 144, poz. 1204), są
    umowami na odległość, jeżeli kontrahentem konsumenta jest
    przedsiębiorca, który w taki sposób zorganizował swoją działalność.
    Propozycja zawarcia umowy w postaci oferty, zaproszenia do składania
    ofert lub zamówień albo do podjęcia rokowań powinna jednoznacznie i w
    sposób zrozumiały informować o zamiarze zawarcia umowy przez tego, kto
    ją składa. Posłużenie się telefonem, wizjofonem, telefaksem, pocztą
    elektroniczną, automatycznym urządzeniem wywołującym lub innym
    środkiem komunikacji elektronicznej w celu złożenia propozycji
    zawarcia umowy może nastąpić wyłącznie za uprzednią zgodą konsumenta.
    konsument, który zawarł umowę na odległość, może od niej odstąpić bez
    podania przyczyn, składając stosowne oświadczenie na piśmie w terminie
    dziesięciu dni. Do zachowania tego terminu wystarczy wysłanie
    oświadczenia przed jego upływem. Nie jest dopuszczalne zastrzeżenie,
    że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy
    (odstępne). W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za
    niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co
    strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że
    zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Zwrot powinien
    nastąpić niezwłocznie, nie później niż w terminie czternastu dni.
    Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich
    odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty.

    W świetle tego nie za bardzo widzę tutaj możliwość obejścia tego
    unormowania. Nie widzę możliwości uznania tego za zlecenie, bowiem
    przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania
    określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Nie widzę
    możliwości zastosowania tutaj art. 750 kc i uznania tej umowy za inną,
    do których odnoszą się przepisy o zleceniu - skoro to umowa o dzieło.
    Nie widzę możliwości kombinowania z częściowym zwrotem kosztów z
    tytułu wykonania dzieła, bowiem przepis ustawy zacytowanej przeze mnie
    uznaje umowę za niebyłą.

    I przy okazji okazuje się, że sklep płytowy nie może żądać
    nierozpakowanej płyty, albowiem rozpakowanie towaru moim zdaniem
    stanowi czynność zwykłego zarządu. Gość przesłuchał płytę, stwierdził,
    że mu się nie podoba i ją odesłał.

    Może i faktycznie wygląda to głupio, ale zlecający może do 10 dni
    oświadczyć, że się rozmyślił i ma do tego prawo. Jedyna sensowna rada,
    to jeszcze przed przyjęciem zlecenia wywróżyć, czy się wycofa, czy nie
    :-) Pociesz się, ze sklep płytowy ma gorzej, bo nie może wywróżyć.


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1