W dniu .04.2015 o 13:34 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:

> W dniu 2015-04-01 o 13:26, kajoj pisze:
>> W dniu 2015-04-01 o 13:17, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2015-04-01 o 13:09, kajoj pisze:
>>>> W dniu 2015-04-01 o 12:58, Liwiusz pisze:
>>>>> W dniu 2015-04-01 o 12:55, kajoj pisze:
>>>>>> W dniu 2015-04-01 o 12:42, Liwiusz pisze:
>>>>>>> W dniu 2015-04-01 o 12:40, kajoj pisze:
>>>>>>>> Witam
>>>>>>>> Sprzedaje poradniki,testy itp na prawo jazdy w formie mailowej
>>>>>>>> PDF i
>>>>>>>> wysyłam na maila. Teraz odezwała się do mnie osoba która powołuje
>>>>>>>> się na
>>>>>>>> ustawe ze można zwrocic przedmiot w ciagu 14 dni i chce zwrotu
>>>>>>>> pieniedzy.
>>>>>>>> Wg mnie nie można zwrocić maila Rozumiem jakby przez internet
>>>>>>>> zamawiała
>>>>>>>> jakiś przedmiot itp to oczywiście tak, ale jak na maila nie, bo
>>>>>>>> skopiuje
>>>>>>>> sobie i bedzie wykorzystywać dalej za free. Bo przecież mi tego
>>>>>>>> nie
>>>>>>>> odda
>>>>>>>> Nie ma możliwości Co o tym myślicie. Dawno temu czytalem że
>>>>>>>> własnie
>>>>>>>> nie można zwracac materiałów przesyłanych drogą elektroniczną.
>>>>>>>> Wg mnie osoba chce wyłudzić ode mnie te pieniądze - można to
>>>>>>>> podciągnąć
>>>>>>>> pod jakiś art ?
>>>>>>>
>>>>>>> Dziwne pytanie, prowadzisz sprzedaż internetową a nie znasz podstaw
>>>>>>> przepisów ustawy konsumenckiej?
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Znam, e-bookow itp nie można zwracać no bo jak ?:) , ale się pytam
>>>>>> czy
>>>>>> można to podciągnąć o próbe wyłudzenia, bo od wysłania testów mineła
>>>>>> niecała godzina i pisze chce zwrócić. Wiec zrobiła to swiadomie i
>>>>>> myslala ze nie znam ustaw i jej zwroce pieniadze, a ona bedzie
>>>>>> miala za
>>>>>> free.
>>>>>
>>>>> Masz za dużo czasu?
>>>>>
>>>> Możesz to rozwinac ?
>>>
>>> Zamiast po prostu odpisać, że na podstawie takiego-a-taiego przepisu
>>> odmawiasz przyjęcia zwrotu, chcesz się włóczyć po sądach po
>>> bezsensownych zawiadomieniach?
>>>
>>
>> Bo zrobiła to świadomie
>
> Jak na razie nic jeszcze nie zrobiła.

Chce "zwrócić" towar i żąda zwrotu pieniędzy - to według Ciebie "nic"?

Ale ciekawszy jest przypadek tworzącego wątek - to się potocznie nazywa
pieniactwem.
Normalny "biznesmen" zrobiłby jak piszesz. Pieniacz planuje proces o próbę
wyłudzenia :)

Szczerze - jest większa szansa, że sprzedawany "produkt" jest bardziej
próbą oszustwa...
:)

--
Trefniś