eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnieważenie osoby zmarłej. › Re: Znieważenie osoby zmarłej.
  • Data: 2015-08-19 11:48:53
    Temat: Re: Znieważenie osoby zmarłej.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 18.08.2015 o 23:02, Shrek pisze:
    > On 2015-08-18 21:45, Liwiusz wrote:
    >
    >>> No dobrze - ale co to ma do rzeczy? Milgram nie wiedział o swoim
    >>> eksperymencie czy jak? Bo jak na razie to wychodzi, że podporządkowali
    >>> się rozkazowi z góry.
    >>
    >> Zatem pokaż ten rozkaz (od Hitlera, bo o tym mowa).
    >
    > A po jaką cholerę? Jak ci nie pokażę papieru którym Hitler tyłek
    > podcierał, to będziesz twierdził, że nie ma dowodu, że się wyprózniał?

    To akurat medyczna konieczność - gdyby się nie wypróżniał, to by zmarł.

    >> A w eksperymencie
    >> nie chodzi o to, że ktoś "nie wiedział", tylko że biorąc losowo całkiem
    >> normalnych ludzi i odpowiedni im przydzielając role i uprawnienia można
    >> doprowadzić do tego, że jedni drugich zaczną maltretować.
    >
    > I co to ma do rzeczy w temacie "wiedzy" Hitlera?

    To że nie musiał wiedzieć. Argumentowałbym że powinien, ale nie widzę
    dowodów na to, że musiał.

    [ciach]
    >> Wbrew pozorom dyktator nie musi wiedzieć wszystkiego. Po prostu rozkaz
    >> był "zróbcie coś z nimi", a większość to była inicjatywa oddolna.
    >
    > Taa. Jasne - wszyscy wiedzieli, łacznie z aliantami, tylko nie Hitler.

    Właśnie nie wszyscy. Wielu Niemców nie wiedziało. Alianci dowiedzieli
    się, bo był przeciek. Czy źródło aliantów doniosło też Adolfowi H?

    > Zbudowali mu cichaczem obozy śmierci w jego totalitanym państwie, z
    > udziałem jego armii, przemysłu i policji politycznej, z jego funduszy,

    Chłopie, czy ty sobie wyobrażasz, że jeden człowiek jest w stanie
    trzymać absolutną kontrolę nad wszystkimi detalami działania jego
    "imperium"? To nie gra! To jest fizycznie niemożliwe!

    [ciach]

    >> Przeinaczasz fakty. Nie twierdzę, że "nie wiedział o obozach". Twierdzę,
    >> że nie musiał być wtajemniczony w nieistotne szczegóły, jak też na pewno
    >> nie ma na razie dowodów na rozkazy w typie "palcie".
    >
    > Nawet jakby na chwilę założyć, że tak było (co jest absurdalne) to dalej
    > "był sprawcą kierowniczym kilku milionów zabójstw". Jak zlecasz
    > zabójstwo, to nawet jak nie interesują cię "nieistotne szczegóły" dalej
    > jesteś zlecającym zabójstwo. I sąd twoje tłumaczenia "że nie miałeś

    Ale sęk w tym, że nie wiemy czy faktycznie zlecał zabójstwa. Jest winny
    na zasadzie odpowiedzialności przywódcy państwa, a nie na zasadzie
    osobistej odpowiedzialności za każdą indywidualną zbrodnię, o której nie
    musiał wiedzieć.

    Przykład:

    Jeśli ja powiem windykatorowi, żeby koniecznie wyciągnął pieniądze od
    mojego dłużnika, a on w ramach tego wyciągania połamie mu nogi - czy ja
    komuś kazałem łamać te nogi?

    [ciach kolejne histerycznie tupanie nogami]

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1