eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZasady w zakładzie pracyRe: Zasady w zakładzie pracy
  • Data: 2024-04-14 12:45:42
    Temat: Re: Zasady w zakładzie pracy
    Od: Henryk Hajdan <h...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2024-04-14 o 05:10, Marcin Debowski pisze:
    > On 2024-04-13, Henryk Hajdan <h...@g...com> wrote:
    >> W dniu 2024-04-13 o 16:43, Marcin Debowski pisze:
    >>> Monika, weź Ty napisz konkretnie o co chodzi bo jak na razie to się
    >>> można zacząć zastanawiać, czy ta koleżanka nie ładuje się w kłopoty
    >>> nagrywając coś przez okno.
    >>>
    >>
    >> Staram się zrozumieć co to są zasady współżycia społecznego i chyba to
    >> jest to:
    >> W latach 60/70tych pracowałem w biurze gdzie kolega głośno słuchał radia
    >> w pokoju, trzeciemu koledze to przeszkadzało bo nie mógł się skupić, a
    >> ten nie mógł się skupić w takiej ciszy. Kierownik mówił, że mamy to
    >> załatwić między sobą, aby nie zawracać mu głowy bzdetami.
    >>
    >> W innym biurze jeden jarał "Radomskie" bez filtra, to go przenieśli do
    >> pokoju gdzie wszyscy jarali "Klubowe" DSy i inne "Łódzkie" itp, się w
    >> prosty sposób rozwiązał problem.
    >> Wtedy nikt nikogo nie nagrywał, bo nie było czym, a aparat fotograficzny
    >> nie mieścił się do kieszeni, a jeśli już dało się sfotografować coś z
    >> zaskoczenia, to następne zdjęcie, wymagało przewinięcia rolki,
    >> ustawienia ostrości i innych szczegółów.
    >>
    >> Teraz każdy ma kamere w smartfonie autofocusy i jest mania nagrywania
    >> wszystkiego i wszystkich.
    >>
    >> I jak tu się naczytałem wcześniej różnych postów, to teraz nawet jeśli
    >> chce się dochodzić swoich praw, to szerokorozumiany wymiar
    >> sprawiedliwości nawet oczekuje takich materiałów, szczególnie w tak
    >> zwanych sprawach "pierdziastych", nawet przy złym parkowaniu nie
    >> wystarczy powiedzieć na policji czy straży miejskiej, że samochód taki a
    >> taki źle zaparkował, zablokował dojazd do śmietnika, zablokował chodnik
    >> tylko służby chcą zdjęcie, bo słowo przeciw słowu przestało działać, a
    >> gdzie są ludzie to i są sprzeczki i spory.
    >>
    >> Rozumiem, że Monika rozmawiała znowu z jakąś koleżanką, była rano w
    >> sobotę na "ploteczkach" i usłyszała historię.
    >> Oglądam audyt obywatelski i chyba nie ma zakazu nagrywania zzewnątrz,
    >> jeśli nagrywanie jest z miejsca legalnie dostępnego nagrywającemu.
    >> Kwestia dalszego wykorzystania tego nagrania. Ale jeśli ma to mieć
    >> zastosowanie "wewnętrzne" w zakładzie pracy ewentualnie w wymiarze
    >> sprawiedliwości, to nie wiem jakie mogą kłopoty. Gdy sąsiad Cie podgląda
    >> przez okno, to wieszasz zasłony i problem z głowy.
    >
    > No więc jak to jest problem tych całych vapów czy jak się to tam nazywa
    > to MZ nadal dużo większym jest podglądanie i rejestracja kogoś w sposób
    > systematyczny przez okno, chyba, że to pomieszczenie jest miejscem
    > publicznym (każdy, nawet z poza firmy ma tam dostęp).
    >
    > Sam nie palę niczego, o czym informuje żeby nie wyjść na osobę
    > stronniczą, ale dla mnie również analogia z perfumami może być właściwa,
    > bo jak rozumiem te vapy udokumentowanej szkodliwości środowiskowej nie
    > mają. Rzecz więc się sprowadza do subiektywnej uciążliwości takiego, czy
    > innego zapachu. Równie dobrze, o ile nie skuteczniej, możnaby
    > oprotestować używanie komórek w czyjejś obecności.
    >
    > Jeśli przeszkadza to większej ilości osób to droga do rozwiązania
    > problemu będzie zapewne przez stworzenie i przestrzeganie jakiegoś
    > regulaminu ustalonego przez pracodawcę.
    >

    Oj wydaje mi się, że nie ma demokracji w tych kwestiach.
    To tak jakbyś robił głosowanie w sprawie zakazu zatrzymywania B36, jeśli
    większości to nie przeszkadza, to można stawiać samochód.
    Jeśli większości to nie przeszkadza, to zmienia się ustawę, zmienia
    przepis, a w parkowaniu po prostu zarządca drogi zmienia organizację i
    zdejmuje znak B36.
    Przeczytam cały kodeks pracy, może tam coś jest, aby chronić takie
    osoby, bo jeśli.

    W sprawie nagrywania, to młodsze pokolenie opowiada mi, że teraz bez
    nagrania trudno jest nawet złożyć zawiadomienie jakiekolwiek aby się tym
    zajęli w trybie art. 54 kpow. Mój dzielnicowy ze wsi mówi, że jeśli
    idzie na sprzeczkę między od lat pokłóconymi sąsiadami, to jeśli ten
    mówi tak, a drugi odwrotnie, to dzielnicowy jest bezradny. Wysyła ich do
    Sądu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1