eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 731

  • 521. Data: 2024-04-28 11:18:14
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 28.04.2024 o 09:22, Shrek pisze:
    > W dniu 28.04.2024 o 08:47, Robert Wańkowski pisze:
    >
    >>> No właśnie. A kościól uważa to za objawienia i opętania.
    >>
    >> W większości przypadków tak KK uważa?
    >
    > Wystarczy że w niektórych ewidentne objawy choroby psychicznej uważa za
    > objawienia bądź opetania, żeby pani co jest psychiatrą zastanowiała się
    > czy powinna do pracy ubierać kitel czy habit.
    >

    Ale nie przytoczysz przypadku odprawiania egzorcyzmów bez wcześniejszych
    prób leczenia psychiatrycznego?


    Robert


  • 522. Data: 2024-04-28 11:20:22
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-28, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 28.04.2024 o 04:22, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Sam mam bardzo wysoką tolerancję niepewności, więc jak mnie zapytasz czy
    >> bóg istnieje to odpowiem Ci "nie wiem"
    >
    > A jak o spisek reptilian? Krasnoudki? O bogów z mitologii greckiej i
    > rzymskiej? O wszyskie inne baśniowe stwory?

    Krasnoludki musiałbyś zdefiniwać :) Bogów greckich, na tyle ile potrafię
    powiedzieć to raczej nie było, ale tak po prawdzie z absolutną pewnością
    nie wiem. Ponownie, zależy co i jak zdefiniujemy. Dziadka Zeusa
    traktowanego literalnie i fizycznie, żyjącego na górze Olimp zapewn nie
    ma. O reptalianach wiem tylko tyle, że Obama z profilu miał jakiegoś
    przypominać :)

    --
    Marcin


  • 523. Data: 2024-04-28 11:39:14
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 28.04.2024 o 07:52, Shrek pisze:
    > W dniu 28.04.2024 o 01:45, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Co do zasady
    >> większość religii jest dość pokojowa,
    >
    > Pozwole sobie się nie zgodzić:P
    >

    Gdyby religie nie istniały, to wojen byłoby mniej?


    Robert


  • 524. Data: 2024-04-28 12:38:54
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 28.04.2024 o 05:18, Marcin Debowski pisze:
    > On 2024-04-27, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    >> W dniu 26.04.2024 o 01:56, Marcin Debowski pisze:
    >>> On 2024-04-25, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    >> Bo to jest bałagan w głowie.
    >>
    >>> Właśnie może mieć to całkiem poukładane.
    >>
    >> Da się poukładać wiedzę (naukową, medyczną) i zmartwychwstanie? Czy
    >> choćby chodzenie po wodzie?
    >
    > Jak najbardziej. To jest właśnie kwestia dopasowania sobie pewnych
    > faktów do własnego modelu światopoglądowego. Co się da wyjaśnić nauką,
    > wyjaśniamy nauką, co się nie da wyjaśnić, mówimy, że się nie da, a
    > wierzący mówią o interwencji boskiej.

    Chyba źle sformułowałem pytanie.
    Oczywiście, że się da, bo przecież niektórzy ludzie tak robią.

    Może inaczej... czy można twierdzić, że jest się uczciwym człowiekiem
    równocześnie oszukując, kradnąc...?
    No można. Niektórzy tak robią. Ale z tego nie wynika, że są uczciwi, a
    tylko, że tak twierdzą.

    Tu jest podobnie. Nie da się pogodzić wiedzy (naukowej, medycznej...) ze
    zmartwychwstaniem, czy chodzeniem po wodzie - a jednak niektórzy to
    robią, twierdzą, że to pogodzili.
    Czyli mają bałagan w głowie. To jest przeciwieństwo "poukładania w głowie".


    >> Znasz jakąś anielską manifestację bez boskiego wsparcia?
    >> Znasz jakąkolwiek anielską manifestację? :)
    >
    > No może mieć ktoś jakieś omamy :)

    No to ma omamy.

    >>> Co przeszkadza wiara w zmartwychwaste i chodzenie po wodzie w pracy
    >>> lekarza?
    >>
    >> Jest zaprzeczeniem wszystkiego tego, co powinien wiedzieć lekarz.
    >
    > Wierząc, że Chrystus łaził po wodzie tracę wiedzę, że penicylina zabija
    > bakterie?

    Wierząc, że ktoś chodził po wodzie tracisz wiedzę, że nie jest możliwe
    chodzenie po wodzie. Wprost negujesz wiedzę.
    A skoro nie masz problemu z czymś takim, z tak oczywistą sprzecznością,
    to rodzi się pytanie z jakimi jeszcze oczywistymi sprzecznościami nie
    masz problemu. Jako naukowiec, lekarz...

    Twierdzenie, że ktoś chodził po wodzie i równocześnie, że kieruje się
    wiedzą naukową, to sprzeczność. To jest bałagan w głowie.

    >>> Może np. uważać częśc zjawisk za niewytłumaczanle,
    >>
    >> Ale jakich zjawisk?
    >> Istnieje zjawisko chodzenia po wodzie? Albo wskrzeszenie umarłego?
    >> Niewytłumaczalne (jeszcze...) to może być istniejące zjawisko, np.
    >> deficyt masy-energii we wszechświecie, który nazywamy ciemną materią
    >> właśnie dlatego, bo jest niewytłumaczalny (jeszcze...).
    >
    > Przecież to nie zjwisko a zdarzenie opisane przez jakiś ludzi 2k+ lat
    > temu.

    Jakaś metafora, tak?

    > Cholera wie co to było,

    Nie jest ważne co to było.
    Ważne, że wiemy, że nie było to chodzenie po wodzie.

    > ale jak ktoś chce wierzyć, że była to
    > manifestacja boskiej interwencji to co to za problem dla obecnych nauk
    > medycznych?

    Problem jest taki, że nie da się chodzić po wodzie.
    Jak ktoś chce w to wierzyć, to niech sobie wierzy, ale jeśli twierdzi,
    że równocześnie kieruje się wiedzą (naukową, medyczną...), to zwyczajnie
    kłamie, że się wiedzą naukową kieruje.
    Kieruje się wiarą, a nie wiedzą.

    >> Nie można uważać za niewytłumaczalne czegoś, co nigdy nie miało miejsca.
    >
    > No widzisz, ja tam nie wiem, czy to nie miało miejsca

    Przecież nie miało... chodzenie po wodzie jest niemożliwe.

    > z poprawką na całą
    > inżynierię społeczną.

    Czyli kłamstwo w celu manipulowania ludźmi.
    Albo metafora :):)

    >> Równie dobrze mógłbyś twierdzić, że torebka Hermiony z Harrego Pottera
    >> jest niewytłumaczalna, a lekarz, który twierdzi, że taka torebka
    >> istnieje (a tylko jest niewytłumaczalna...) ma równo pod sufitem.
    >
    > Ale ja tu wiem, że nie jest, a tam nie wiem.

    Nie wiesz, że nie da się chodzić po wodzie?
    Poważnie? :)

    >> Zapytam ponownie: która część jest metaforą, a która nie?
    >> I dlaczego ta część jest, a ta inna nie jest?
    >
    > Już to zdaje się wyjaśniałem.

    Zdaje się, że nie.
    Nadal nie wiem, dlaczego akurat opisy zmartwychwstania, czy chodzenia po
    wodzie (i wiele innych opisów z tej książki) przedstawiane są jako
    fakty, a inne nie - w stylu "czego się czepiasz, przecież to tylko taka
    metafora pisana przez jakiś ludzi 2k+ lat temu".
    Jak je odróżnić - te "fakty" od "metafor"?

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 525. Data: 2024-04-28 13:34:52
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 28.04.2024 o 11:39, Robert Wańkowski pisze:
    > W dniu 28.04.2024 o 07:52, Shrek pisze:
    >> W dniu 28.04.2024 o 01:45, Marcin Debowski pisze:
    >>
    >>> Co do zasady
    >>> większość religii jest dość pokojowa,
    >>
    >> Pozwole sobie się nie zgodzić:P
    >>
    >
    > Gdyby religie nie istniały, to wojen byłoby mniej?

    Byłoby mniej o wojny religijne.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 526. Data: 2024-04-28 14:10:57
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: alojzy nieborak <g...@g...com>

    W dniu 2024-04-28 o 08:15, Shrek pisze:
    > Sądzę że większość patrzy rzeczywiście przez palce na nauczania swojej
    > organizacji;)


    I co w tym dziwnego? Przeca kościół przez wieki ulegał podziałowi.
    Więc tak kiedyś jak i dziś część ludków patrzy przez palce.
    Dla mnie np. celibat jest podejrzany, "nie pozwolisz żyć czarownicy"
    może być jakimś przeinaczeniem.
    Bez podejrzanego patrzenia kościół by się nie dzielił na odłamy.
    A tak? Som wątpiący:)

    Podobnie masz u "ż" i musimow.


    Żrą/żarli się o szczegóły z różnym nasileniem, łącznie z wojenkami.


  • 527. Data: 2024-04-28 14:11:15
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 28.04.2024 o 13:34, Kviat pisze:
    > W dniu 28.04.2024 o 11:39, Robert Wańkowski pisze:
    >> W dniu 28.04.2024 o 07:52, Shrek pisze:
    >>> W dniu 28.04.2024 o 01:45, Marcin Debowski pisze:
    >>>
    >>>> Co do zasady
    >>>> większość religii jest dość pokojowa,
    >>>
    >>> Pozwole sobie się nie zgodzić:P
    >>>
    >>
    >> Gdyby religie nie istniały, to wojen byłoby mniej?
    >
    > Byłoby mniej o wojny religijne.

    Była jakaś wojna religijna, gdzie u podłoża nie leżały względy
    materialne lub polityczne?

    Jak psa się chce uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. :)


    Robert





  • 528. Data: 2024-04-28 14:25:22
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: alojzy nieborak <g...@g...com>

    W dniu 2024-04-28 o 12:38, Kviat pisze:

    > Zdaje się, że nie.
    > Nadal nie wiem, dlaczego akurat opisy zmartwychwstania, czy chodzenia po
    > wodzie (i wiele innych opisów z tej książki) przedstawiane są jako
    > fakty, a inne nie - w stylu "czego się czepiasz, przecież to tylko taka
    > metafora pisana przez jakiś ludzi 2k+ lat temu".
    > Jak je odróżnić - te "fakty" od "metafor"?

    Bo jedne opisy są świeższe (NT), a drugie ponownie odtwarzane i sporo
    starsze (ST), tym samym pisane/mówione dla innych ludków.
    ST jest zapiskami z 5x starszymi niż NT.
    Rozumisz? Inaczej mówiono/używano innej terminologii
    100 lat temu niż dziś.


    Weźmy np. Bolka Kłamliwego, jedni twierdzą tak, a drudzy siak,
    jedni że był zdrajcą a drudzy - bohaterem:)
    Ni ma konsensusa wobec wydarzeń sprzed 30-40 lat.


  • 529. Data: 2024-04-28 14:31:00
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: alojzy nieborak <g...@g...com>

    W dniu 2024-04-28 o 14:11, Robert Wańkowski pisze:

    > Była jakaś wojna religijna, gdzie u podłoża nie leżały względy
    > materialne lub polityczne?


    Może wyprawy krzyżowe.

    A później? Religia mogła być podkładką do wojen w europce.
    To to raczej zwykle się zazębiało na moje oko, znaczy religia z polityką
    + wpływy + tron. Katolicy vs protestanci.

    > Jak psa się chce uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. :)
    >
    >
    > Robert
    >
    >
    >
    >


  • 530. Data: 2024-04-28 15:47:21
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 28.04.2024 o 12:38, Kviat pisze:
    > Nie da się pogodzić wiedzy (naukowej, medycznej...) ze
    > zmartwychwstaniem, czy chodzeniem po wodzie - a jednak niektórzy to
    > robią, twierdzą, że to pogodzili.

    Wiara - to po protu wiara. Z wiedzą naukową nie należy próbować tego
    łączyć, bo jak akurat celnie zauważasz robi się z tego bałagan. Wydaje
    mi się, że to dążenie ze strony Koscioła Katolickiego leży też trochę u
    fundamentów pewnych "problemów". Z tym, że jeszcze trzeba wziąć poprawkę
    na rzetelność przekazu.

    Jeśli w Piśmie Świętym napisano, że Jezus przywrócił życie "tchnąwszy" w
    usta zmarłego oddech, to nie wykluczone, że to opis "sztucznego
    oddychania", które Chińczykom w tym okresie było podobno znane. Możemy
    wierzyć w nadprzyrodzone moce albo nie, ale skuteczne reanimacje się
    zdarzają i temu nie zaprzeczysz.

    Chodzenie po wodzie też było znane w chrystusowych czasach. Japońscy
    SCHINOBI używali MIZOGUO. Do wygooglowania, jak to działało. Widziałem
    kilku próbujących to powtórzyć, ale sprawa nie jest prosta. Po pierwsze
    problemem jest kwestia wyporności. Ważący 100 kg wojownik potrzebuje
    dwóch butów o wyporności 50 kg oraz musi jakoś jakoś ogarnąć to, że
    środek ciężkości człowieka jest powyżej pasa, co przy podparciu od dołu
    siłą wyporności daje naturalną skłonność do obrócenia całego układu (do
    góry nogami). Legenda głosi, że podobno są ludzie, którym się to udało.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 40 ... 52 . [ 53 ] . 54 ... 60 ... 74


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1