eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 731

  • 481. Data: 2024-04-25 06:40:19
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.04.2024 o 02:03, Marcin Debowski pisze:

    >> Powiedziałbym że ci greccy czy rzymscy mieli dość wąskie specjalizacje;P
    >
    > Dlatego nikt sie nimi poważnie w kwestii istnienia bądź nieistnienia nie
    > zajmuje :)

    Nikt się poważne nie zajmuje, bo po prostu cywilizacja im upadła i na
    ich miejsce wpadły nowe zabobony:P

    > Ludzie mają problem z konceptem udowadniania twierdzeń, z których
    > wysnuwają wnioski. Stąd wziął sie m.in. Art.6 kc :)

    Mniej więcej o to właśnie chodzi.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 482. Data: 2024-04-25 07:13:41
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.04.2024 o 01:49, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Po pierwsze, nie wszystko musi być metaforą. Zresztą rozważmy ten
    >> trywialny wymieniony już przykład z zaawansowaną cywilizacją. Nawet
    >> obecny stan technologii umozliwia odtworzenie chyba znakomitej
    >> wiekszości cudów i objawień ST.
    >
    > Zaraz - chcesz powiedzieć że bóg nie isnieje tylko to kosmici byli? ;)

    To nie musi być nietożsame :)

    --
    Marcin


  • 483. Data: 2024-04-25 12:58:31
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 25.04.2024 o 01:49, Marcin Debowski pisze:

    > Ludzie potrzebują bogów. Wielu ludzi.

    Ludzie potrzebują różnych rzeczy.
    Z tego nijak nie wynika, że bogowie istnieją.

    > Inni widzą sporo dobra w
    > pierwotnych założeniach religijnych.

    A inni, że wręcz przeciwnie.
    Pierwotne założenie religii jest takie, że istnieje jeden bóg i to tylko
    ten, w którego akurat wierzą ci wyznawcy.
    Wszyscy inni to innowiercy, albo jeszcze gorzej - ateiści.
    Czyli gorsi, albo upośledzeni, bo nie poznali (jeszcze) PRAWDY.
    Czyli koniecznie trzeba ich naprostować dla ich dobra - bo inaczej będą
    się smażyć w piekle - czy tego chcą, czy nie.
    Co prowadzi do konfliktów i ofiar.
    Więc pierwotne założenie jest złe z definicji.

    >>> co oznacza m.in. brak dosłownego pojmowania zapisów
    >>> Starego czy Nowego Testamentu.
    >>
    >> Zamiana wody w wino, chodzenie po wodzie, czy wskrzeszanie umarłych to
    >> też tylko taka metafora?
    >> Stworzenie świata w kilka dni - metafora... zmartwychwstanie -
    >> niepodważalny fakt...
    >> Dlaczego nie odwrotnie? Albo dlaczego nie jedno i drugie metafora?
    >
    > Po pierwsze, nie wszystko musi być metaforą.

    To skąd wiadomo, co jest, a co nie jest metaforą?

    > Moze być lekarzem, jesli nie interpretuje tego wszystkiego dosłownie.

    Czyli wybiera sobie co chce i co jej pasuje.
    A skoro ma taki bałagan w głowie, to to samo będzie robić z wiedzą
    medyczną, a co gorsze, wybierać tylko to, co będzie pasować do tego, co
    sobie wybrała ze swojej religii.
    Sugerujesz, że taki ktoś jest zdolny do postępowania zgodnie z wiedzą
    medyczną wbrew swojej religii?

    > Tzn, ja rzecz jasna nie wiem co ta konretna baba sobie myśli, bo jeśli
    > bierze wszystko dosłownie to nie powinna wychodzić poza mury klasztoru.

    No więc co powinna brać dosłownie, a co nie?
    Ma przestać wierzyć w chodzenie po wodzie i zmartwychwstanie (lekarz!)?
    Ma negować jedne z fundamentalnych założeń jej własnej religii, a inne nie?
    No bez jaj... tego się nie da poukładać w głowie bez sprzeczności.

    Pozdrawiam
    Piotr


  • 484. Data: 2024-04-25 13:23:27
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem [Rybnik - 100+ dni prosto z Das Onet]
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Wed, 24 Apr 2024 18:39:38 +0200, Shrek napisał(a):

    >> Co już było dawno omawiane, ale i tak jak katarynka powtarzasz swoje.
    >> Policzył na podstawie zarejestrowanych przypadków zakażeń, które mają
    >> niewiele wspólnego z ich rzeczywistą liczbą.
    >
    > Aha - czyli oficjalne liczby ci się nie podobają jak nie pasują do
    > narracji;

    Była dyskusja na ten temat, w której padło pojęcie "próba reprezentatywna".
    Nie zrozumiałeś wtedy, nie zrozumiałeś do tej pory, więc już raczej nie
    zrozumiesz.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: gtracz64[NA]gmail.com

    "Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
    Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
    Mark Twain

    https://sites.google.com/view/gtracz


  • 485. Data: 2024-04-25 17:51:35
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.04.2024 o 07:13, Marcin Debowski pisze:

    >>> Po pierwsze, nie wszystko musi być metaforą. Zresztą rozważmy ten
    >>> trywialny wymieniony już przykład z zaawansowaną cywilizacją. Nawet
    >>> obecny stan technologii umozliwia odtworzenie chyba znakomitej
    >>> wiekszości cudów i objawień ST.
    >>
    >> Zaraz - chcesz powiedzieć że bóg nie isnieje tylko to kosmici byli? ;)
    >
    > To nie musi być nietożsame :)

    W zasadzie to musi:P

    Jakiś kosmiczny wałęsa - "i wtedy ja im mówię..."
    Papież "Słuchajcie wierni, taka głupia sprawa wyszła..."

    ;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 486. Data: 2024-04-25 17:53:04
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem [Rybnik - 100+ dni prosto z Das Onet]
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 25.04.2024 o 13:23, Olin pisze:

    >> Aha - czyli oficjalne liczby ci się nie podobają jak nie pasują do
    >> narracji;
    >
    > Była dyskusja na ten temat, w której padło pojęcie "próba reprezentatywna".

    Tak - cały kraj to prób nierepreentatywna;) Ze zgonami też głupio wyszło
    - pewnie symulanci:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 487. Data: 2024-04-26 01:26:17
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.04.2024 o 01:18, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> No bo nie ma. Pomijając już że dowodzi się istnienie czegoś, to za jego
    >>> istnieniem nie ma żadnych argumentów poza książką, co do której zgadzamy
    >>
    >> Nie ma argumentów a "nie istnieje" to inne twierdzenia.
    >
    > Podobnie jak z czajniczkiem. Albo potworem spagetti.

    To nie kategoria gatunkowa a semantyczna.

    >> Patrzysz wyłącznie na sytuację doczesną Mój Synu. Nagroda przyjdzie lub
    >> nie po śmierci.
    > To jest wyższy poziom scamu;P

    Wyższy to nie wiem, ale z kategorii żerujących na słabościach.
    Przynajmniej u cześci "kapłanów".

    >>> Analogią by było jakby jakiś członek partii razem biegał w habicie na wiece.
    >>
    >> Habit niczemu tu nie przeszakadza. Nawet dobrze, że od razu widać.
    >
    > Chyba że głosi poglądy wprost sprzeczne ze swoją wiarą.

    Sprzeczne czy zgodne? W pańskim widzeniu aniołów nie ma nic
    nadzywczajnego. Juz Alojz Ubogi z Kalkuty wykazał, że dzieje się tak
    przy miedoborach duchowych rzędu 40 kilorelikwi na hektar.

    >>> A psychiatria które konkretnie "objawienia" uznaje za prawdziwe?
    >>
    >> Te których obraz kliniczny zgodny jest z oficjalną medycyną.
    >
    > Czyli na przykład regulrnie widzi nieistniejące postaie i słyszy głosy?

    Zakonica czy podmiot jej działań?

    >>> To jest oddzielna kwestia. Drogą jest to że bycie zakonnicą i psychiatrą
    >>> na raz i poważnie sie nie klei. A skoro przyjmuje w habicie, to znaczy
    >>> że bycia zakonnicą na czas pracy na kołku nie wiesza.
    >>
    >> MZ nie musi to przeszkadzać, ale jak wczesniej napisałem, widze problem
    >> na polskim gruncie praktycznym.
    >
    > Nawet czysto teoretyczne musi, bo masz spezeczne wytyczne.

    Jakie np.?

    --
    Marcin


  • 488. Data: 2024-04-26 01:56:41
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-25, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    > W dniu 25.04.2024 o 01:49, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Ludzie potrzebują bogów. Wielu ludzi.
    >
    > Ludzie potrzebują różnych rzeczy.
    > Z tego nijak nie wynika, że bogowie istnieją.

    Nijak. Ale to nie jest teza, której ktokolwiek broni. Natomisat potrzeb
    nie ma co ignorować bo są faktem. Ludzie są różni i różnie odnajdują się
    w różnych sytuacjach. Nie ma w tym nic nagannego i nie są przez to ani
    gorsi ani lepsi. Po prawdzie to ani Ty ani ja nie wiemy jak
    zachowalibysmy się w ekstremalnych sytuacjach, gdy, mówiać obrazowo,
    "świat by się nam zawalił". Z tych potrzeb wynika m.in. to, że ludzie
    wciąż wierzą mimo, że obiektywnie raczej nie powinni.

    >> Inni widzą sporo dobra w
    >> pierwotnych założeniach religijnych.
    >
    > A inni, że wręcz przeciwnie.
    > Pierwotne założenie religii jest takie, że istnieje jeden bóg i to tylko
    > ten, w którego akurat wierzą ci wyznawcy.
    > Wszyscy inni to innowiercy, albo jeszcze gorzej - ateiści.
    > Czyli gorsi, albo upośledzeni, bo nie poznali (jeszcze) PRAWDY.
    > Czyli koniecznie trzeba ich naprostować dla ich dobra - bo inaczej będą
    > się smażyć w piekle - czy tego chcą, czy nie.
    > Co prowadzi do konfliktów i ofiar.
    > Więc pierwotne założenie jest złe z definicji.

    To jest pewne uproszczenie. Widze całość procesu jako zadanie z
    inżynierii społecznej. Bogów było zawsze na pęczki. Jesli chciało się,
    aby grupa, którą się modeluje słuchała konkretnego boga, to na innych
    bogów nie było miejsca, bo mogli oni zakłócic ten proces.

    No i ponownie, to są treści i forma dla społeczeństw istniejących te
    parę tysiecy lat temu.

    >> Po pierwsze, nie wszystko musi być metaforą.
    >
    > To skąd wiadomo, co jest, a co nie jest metaforą?

    Bez znaczenia. Nawet takie religie jak Chrześcijaństwo zostawiają tutaj
    różne furtki, bo jeśli działasz w zgodzie z własnym sumieniem to jest to
    ok. Wierzysz w anioły pod postacią fruwających ludzi - gut, wierzysz w
    bliżej niezdefiniowanego wysłannika, też gut. Ale musisz w to wierzyć.

    >> Moze być lekarzem, jesli nie interpretuje tego wszystkiego dosłownie.
    > Czyli wybiera sobie co chce i co jej pasuje.

    Poniekąd tak.

    > A skoro ma taki bałagan w głowie, to to samo będzie robić z wiedzą

    Dlaczego bałagan w głowie? Właśnie może mieć to całkiem poukładane.
    Każdy z nas działa w obrębie pewnych ram etyczno-społecznych. Te ramy są
    często wysoce indywidualne ale są w miarę stałe.

    > medyczną, a co gorsze, wybierać tylko to, co będzie pasować do tego, co
    > sobie wybrała ze swojej religii.

    Póki nie wiemy jak działa konkretna osoba to taki wniosek jest
    nieuprawniony. Może mieć zryrany beret i faktycznie akceptować anioły, a
    może widzieć to jako zaburzenie. Ale do tego przeciez nie trzeba być
    zakonnicą. Wystarczy być wierzącym.

    > Sugerujesz, że taki ktoś jest zdolny do postępowania zgodnie z wiedzą
    > medyczną wbrew swojej religii?

    A religia mówi, trzymając się tych aniołów, że ich manifestacja jest
    zawsze boskim objawieniem?

    >> Tzn, ja rzecz jasna nie wiem co ta konretna baba sobie myśli, bo jeśli
    >> bierze wszystko dosłownie to nie powinna wychodzić poza mury klasztoru.
    >
    > No więc co powinna brać dosłownie, a co nie?
    > Ma przestać wierzyć w chodzenie po wodzie i zmartwychwstanie (lekarz!)?
    > Ma negować jedne z fundamentalnych założeń jej własnej religii, a inne nie?
    > No bez jaj... tego się nie da poukładać w głowie bez sprzeczności.

    Co przeszkadza wiara w zmartwychwaste i chodzenie po wodzie w pracy
    lekarza? Może np. uważać częśc zjawisk za niewytłumaczanle, a część za
    metafory. Nie ma w tym żadnej sprzeczności.

    --
    Marcin


  • 489. Data: 2024-04-26 02:05:45
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-04-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.04.2024 o 07:13, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>>> Po pierwsze, nie wszystko musi być metaforą. Zresztą rozważmy ten
    >>>> trywialny wymieniony już przykład z zaawansowaną cywilizacją. Nawet
    >>>> obecny stan technologii umozliwia odtworzenie chyba znakomitej
    >>>> wiekszości cudów i objawień ST.
    >>>
    >>> Zaraz - chcesz powiedzieć że bóg nie isnieje tylko to kosmici byli? ;)
    >>
    >> To nie musi być nietożsame :)
    >
    > W zasadzie to musi:P

    Absolutnie nie.

    > Jakiś kosmiczny wałęsa - "i wtedy ja im mówię..."
    > Papież "Słuchajcie wierni, taka głupia sprawa wyszła..."
    >
    > ;)

    Jeśli bóg stworzył Ziemię i resztę wszechświata to był nawet nie kosmitą
    a jakimś superkosmitą. Kłocisz się o formę. Warstwa logiczna gdzie
    widzimy wydarzenia sprzed tych paru tysięcy lat jako ingerencję siły
    wyższej w pewną ziemską społeczność, może spokojnie manifestować sie pod
    postacią dobrotliwego/groźnego starca z piorunem w ręku lub
    antropomorficzną projekcją rady dowódców floty Aldebarana.

    --
    Marcin


  • 490. Data: 2024-04-26 06:28:27
    Temat: Re: Zakonnica orzecznikiem ZUS i ginekologiem
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.04.2024 o 01:26, Marcin Debowski pisze:

    >>>> No bo nie ma. Pomijając już że dowodzi się istnienie czegoś, to za jego
    >>>> istnieniem nie ma żadnych argumentów poza książką, co do której zgadzamy
    >>>
    >>> Nie ma argumentów a "nie istnieje" to inne twierdzenia.
    >>
    >> Podobnie jak z czajniczkiem. Albo potworem spagetti.
    >
    > To nie kategoria gatunkowa a semantyczna.

    Tak sama. Czym się różni bóg od potwora spagetii?

    >>> Patrzysz wyłącznie na sytuację doczesną Mój Synu. Nagroda przyjdzie lub
    >>> nie po śmierci.
    >> To jest wyższy poziom scamu;P
    >
    > Wyższy to nie wiem, ale z kategorii żerujących na słabościach.
    > Przynajmniej u cześci "kapłanów".

    Dlaczego kapłanów? To religie jako takie oferują nagrodę po śmierci.

    >>> Habit niczemu tu nie przeszakadza. Nawet dobrze, że od razu widać.
    >>
    >> Chyba że głosi poglądy wprost sprzeczne ze swoją wiarą.
    >
    > Sprzeczne czy zgodne? W pańskim widzeniu aniołów nie ma nic
    > nadzywczajnego. Juz Alojz Ubogi z Kalkuty wykazał, że dzieje się tak
    > przy miedoborach duchowych rzędu 40 kilorelikwi na hektar.

    I psychatria popiera te dogmaty?

    >>>> A psychiatria które konkretnie "objawienia" uznaje za prawdziwe?
    >>>
    >>> Te których obraz kliniczny zgodny jest z oficjalną medycyną.
    >>
    >> Czyli na przykład regulrnie widzi nieistniejące postaie i słyszy głosy?
    >
    > Zakonica czy podmiot jej działań?

    A zakonnica diagnozuje siebie?

    >> Nawet czysto teoretyczne musi, bo masz spezeczne wytyczne.
    >
    > Jakie np.?

    Zrobić kolesia ze schiozofrnią świadkiem w procesie beatyfikacyjnym,
    egzorcyzmować salcesonem czy podać leki?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 40 ... 48 . [ 49 ] . 50 ... 60 ... 74


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1