eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZachowek › Re: Zachowek
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Krzysztof" <b...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Zachowek
    Date: Fri, 18 May 2012 21:51:02 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 92
    Message-ID: <jp6g86$8g$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jp0ojp$6aa$1@inews.gazeta.pl> <Pine.WNT.4.64.1205170051250.2264@quad>
    <k...@c...fuw.edu.pl>
    <Pine.WNT.4.64.1205171910520.1036@quad> <jp4374$dtm$1@inews.gazeta.pl>
    <Pine.WNT.4.64.1205181208290.1172@quad>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1337377862 272 172.20.26.236 (18 May 2012 21:51:02 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 18 May 2012 21:51:02 +0000 (UTC)
    X-User: brtx
    X-Forwarded-For: 79.186.87.213
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:703902
    [ ukryj nagłówki ]

    > > kwotę tą odjąć
    > > od zachowku wynoszącego 125 tys zł? No ale przecież w tym czasie brat B
    także
    > > otrzymał grunt nawet dwa razy większy?
    >
    > Nie szkodzi.
    > Zwróć uwagę, że własnie tak to działa: jesli masz dwu "równoważnych"
    > spadkobierców nie podlegajacych szczególnej ochronie, to zachowek stanowi
    > połowę spadku należnego z ustawy, czyli 1/4 całosci.

    Tak trochę łopatologicznie podpytam:
    brat A dostał 1h, brat B 2h, czyli ustawowo po równo byłoby po 1,5h wiec brat
    B dostał więcej o 0,5 hektara. Zachowek będzie od tej nadwyżki wynosić jej
    połowe, czyli w tym konkretnym przypadku dla brata A wyniesie równowrtość
    0,25 hektara? Dobrze tak kalkuluje?



    > > Czy nie należałoby bratu B doliczyć jeszcze wartość tych 2 hektarów do
    otrzym
    > anego spadku?
    >
    > Do całego spadku :)
    > (na tym polegał kiks w moim poscie, prostowany przez Michała)
    >
    > > Skoro bratu A odlicza się go od zachowku to na moją logike
    > > powinno się także doliczyć bratu B
    > > wartość tych hektarów do spadku?
    >
    > Oczywiscie, tyle, że hak polega na tym, że doliczenia dokonuje
    > się *przed* podziałem (czyli "wkłada się" do całosci, a to oznacza
    > że drugi brat połowę z tego dostaje bo mu się nalezy, i tylko
    > połowa staje się "nadwyżka").
    > Już się tłumaczyłem po poscie Michała - masz te hektary, z czego
    > każdemu z braci należałoby się pół z 2 hektarów i pół z 1 hektara.
    >
    > Szczerze powiedziawszy, nasze gdybania z tego samego powodu sa
    > niescisłe - nie można pomijać siostry, należałoby doliczac ja
    > do sumy do podziału.
    > Biorac pod uwagę "przypadek rolny", czyli próbujac wniknac jak
    > to by było jakby tylko 1+2 ha darowano, wyglada to tak:
    > - razem sa 3 ha
    > - 1. brat dostał "swój" 1 ha. Cały, bez uszczerbku, proszę wyjsc ;)
    > - 2. brat dostał 2 ha
    > - siostra nie dostała nic
    > I co teraz?
    > (w szczególnosci mam na mysli pytanie, jak widzisz taka wersję, że
    > siostra, której przysługuje zachowek w wysokosci 1/2 ha zwraca
    > się do *obu* braci, żeby każdy dał jej równowartosc 1/4 ha)
    > Polecam uwadze art.999 i 1000.2
    > No i 1001, bo on rozstrzygnie do kogo siostra ma uderzać napierw
    > (po swój zachowek).

    ale zgodnie z art.999: "Jeżeli spadkobierca obowiązany do zapłaty zachowku
    jest sam uprawniony do zachowku, jego odpowiedzialność ogranicza się tylko do
    wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek."
    Więc zgodnie z powyższym brat A przecież nie ma nadwyżki w zachowku "od
    gruntu" i siostra może się ubiegać TYLKO od brata B 1/2hektara.
    Tak to rozumiem.

    Dodatkowo się spytam, czyli wszystkie darowizny od rodziców (z całego ich
    życia) są liczone do zachowku dla dzieci, nie ważne ile lat temu były
    dokonane, wszystko można potem dołożyć do zachowku? Nie ma lat granicznych
    wstecz, gdzie zachowek już nie sięga?
    Trochę może to komplikować sprawe przeważnie ludzie się nie zastanawiają,
    jednemu dziecku coś dadza, potem drugiemu, rodzice myślą że wszystko jakoś w
    miare sprawiedliwie podzielili, a po kilkudzięsięciu latach od darowizn, gdy
    umrą, trzeba się liczyć że któryś z rodzeństwa wyskoczy z zachowkiem. Jak
    jest np. dwójka rodzeństwa to jeszcze jest do ogarnięcia, a co np jesli jest
    6-stka i wiadomo że któreś dostało najmniej, no
    i wtedy zaczyna się ...:))

    Sam być może kiedyś będe dzielił, więc dopytam:
    jak rodzić chce jakiemuś dziecku przekazać konkretną nieruchomośc to chyba
    najlepiej jakby ją sprzedał jemu, ale tylko "na papierze". Dziecko wiadomo
    zapłaci podatek, ale wie że sprawa jest definitywnie zakończona. Czy takie
    rozwiązanie pod względem prawnym jest właściwe by uniknąć potem spraw od
    zachowku?


    Na koniec pytanie czysto teoretyczne:
    jak sytuacja się ma gdy darowizna była przed 1939 rokiem i jeśli te grunty
    były przed wojną na Naszych ziemiach obecnie za wschodnią granica, też takie
    coś było by brane do liczenia dziś zachowku? Tak się składa że Ci rodzice
    byli właśnie zza "przysłowioewego Buga".

    Mocno dziękuje.
    Pozdrawiam!
    Krzysztof

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1