Witam!

Spoldzielnia mieszkaniowa przyslala pismo do mojej dziewczyny, ze wpisze ja
do Krajowego Rejestru Dluznikow za dlugi jakie jej matka ma w spoldzielni.
Uzasadnienie jest takie, ze "wspolmieszkala". Owszem wspolmieszkala jak
wiekszosc dzieci, ktore wspolmieszkaja ze swoimi rodzicami. Wlasciwie po
skonczeniu studiow wyprowadzila sie i teraz mieszka w swoim mieszkaniu. Czy
mozna w ten sposob dziedziczyc dlug? W pismie jakos spoldzielnia nie
zajaknela sie, ze z tytulu "wspolmieszkania" nabyla prawa czlonkowskie.

Pozdrawiam

TG
t...@g...com

do góry

>Czy
> mozna w ten sposob dziedziczyc dlug?

To nie dziedziczenie, chodzi o art. Art. 688[1] kodeksu cywilnego:
§ 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z
najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.

§ 2. Odpowiedzialność osób, o których mowa w § 1, ogranicza się do wysokości
czynszu i innych opłat należnych za okres ich stałego zamieszkiwania.


> W pismie jakos spoldzielnia nie
> zajaknela sie, ze z tytulu "wspolmieszkania" nabyla prawa czlonkowskie.
>

To nie ma nic do rzeczy.

Marcin.

--
www.radca.krakow.pl

do góry

Dziekuje za odpowiedz. To wlasciwie wszystko wyjasnia.

Pozdrawiam

T.G.

do góry

Użytkownik "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl> napisał w
wiadomości news:f08p8a$3vi$1@news.interia.pl...

> To nie dziedziczenie, chodzi o art. Art. 688[1] kodeksu cywilnego:
> § 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie
> z najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.

no i teraz jak spoldzielnia udowodni ze po ukonczeniu 18 lat ona tam
mieszkala?
poza tym niewiadomo za jaki okres sa te dlugi, wiec nie moga jej obciazyc
za calosc, tylko co najwyzej za okres kiedy mieszkala tam po ukonczeniu 18
lat, poza tym smierdzi to lekka bandyterka, bo najpierw wypadalo by sie do
niej zwrocic o uregulowanie odpowiednich naleznosci, a nie grozic

do góry

> no i teraz jak spoldzielnia udowodni ze po ukonczeniu 18 lat ona tam
> mieszkala?
> poza tym niewiadomo za jaki okres sa te dlugi, wiec nie moga jej obciazyc
> za calosc, tylko co najwyzej za okres kiedy mieszkala tam po ukonczeniu 18
> lat, poza tym smierdzi to lekka bandyterka, bo najpierw wypadalo by sie do
> niej zwrocic o uregulowanie odpowiednich naleznosci, a nie grozic

No wlasnie, szczegolow w tym pismie jest bardzo malo bo nie poinformowano o
sposobie naliczenia dlugu
Bedzie musiala sie tam wybrac. Dziwne tez jest, ze zaden z jej dwoch braci
takiego pisma nie otrzymal.
Zamieszkanie pewnie spoldzielnia udowodni po zamledowaniu bo wyprowadzila
sie po ukonczeniu studiow.
Kiedy dlug powstal na razie nie bardzo wiadomo

Pozdrawiam

T.G

do góry

Patrze, patrze a tu szerszen porozsypywal nastepujace haczki:
> no i teraz jak spoldzielnia udowodni ze po ukonczeniu 18 lat ona tam
> mieszkala?
Pewnie byla tam zameldowana (nawet jesli wyjechala na studia/do pracy to
pewnie nie wymeldowala sie stamtad ani nie zamldowala sie tymczasowo w
innej lokalizacji)
--
badzio

do góry

Użytkownik "Marcin Krzemiński" <radca@BEZ_TEGOradca.krakow.pl> napisał w
wiadomości news:f08p8a$3vi$1@news.interia.pl...
> >Czy
>> mozna w ten sposob dziedziczyc dlug?
>
> To nie dziedziczenie, chodzi o art. Art. 688[1] kodeksu cywilnego:
> § 1. Za zapłatę czynszu i innych należnych opłat odpowiadają solidarnie z
> najemcą stale zamieszkujące z nim osoby pełnoletnie.

Panie Marcinie,

jesli masz chwile to objasnij mi prosze. Przepis, ktory cytujesz odnosi sie
do umow najmu i obowiazuje od 10.07.2001
Czy w przypadku posiadania spoldzielczego prawa do lokalu nie obowiazuja
przepis art. 4 Ustawy prawo o spóldzielniach mieszkaniowych?

Przepraszam za pytania ale slaby jestem w te klocki

Pozdrawiam

T.G.

do góry

Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
wiadomości news:f09vub$ca9$2@inews.gazeta.pl...

> Pewnie byla tam zameldowana

zameldowanie nie jest zadnym dowodem w kwestii zamieszkiwania i
uzytkowania

do góry

szerszen wrote:
> Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
> wiadomości news:f09vub$ca9$2@inews.gazeta.pl...
>
>> Pewnie byla tam zameldowana
>
> zameldowanie nie jest zadnym dowodem w kwestii zamieszkiwania i uzytkowania

Dowodem jest to, co sąd uzna za dowód. Akurat w tym przypadku są dość
mocne przesłanki uznania zameldowania za dowód zamieszkania,
a przynajmniej na przyjęcie domniemania zameldowany -> mieszka.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)

do góry

Patrze, patrze a tu szerszen porozsypywal nastepujace haczki:
> zameldowanie nie jest zadnym dowodem w kwestii zamieszkiwania i uzytkowania
Zameldowanie jest poswiadczeniem faktu zamieszkania pod danym adresem.
Wiec jesli dojdzie do rozprawy i spoldzelnia powie 'pani tam mieszkala
bo byla tam pani zameldowana (a przy okazji tez zgloszona w
spoldzielni)' a dziewczyna powie 'ale ja od 19. roku zycia mieszkam poza
domem, bo studiowalam, wyprowadzilam sie z domu a nie przemeldowalam sie
bo...' to sedzia moze stwierdzic 'super - zatem grzywna za
niedopelnienie obowiazku meldunkowego'.
--
badzio

do góry