Johnson pisze:
> Ja stawiam na to że przy takie pułapce, dziadek prędzej czy później
> zapomina ją wyłączyć i problem dziadka nie istnieje :)

akurat pamietam taki przypadek sprzed ponad 10 lat w bialymstoku lub
okolicach (czytane w lokalnej prasie) :) jakis facet mial w drzwi
wycelowana strzelbe ktora odpalala jak ktos wchodzil i wczesniej
czegostam nie przestawil. i raz w koncu wypalila jak facet wrocil do domu

--
body {
name: '|<o?rad Karpieszu>|';
blog: url('http://aukcjoteka.blogspot.com/');
}