Artur napisał(a):
> Ja przeczę sam sobie?
> Nie potrafię zrozumieć dlaczego chcesz *zwracać* pieniądze do
> skarbu państwa skoro "straty" poniosły *określone osoby* - jakim
> prawem skarb państwa chciałby "swój udział" z np. sprzedaży
> narkotyków przez koleżankę osoby która rozpoczęła wątek, skoro
> osoby które płaciły za prochy są znane (zakładamy że tak jest - bo
> inaczej jak wyliczyć ilość i koszt sprzedanych prochów która pewnie
> jest podstawą roszczenia prokuratora).

1. Czy ja chce zwracac czy nie - to jest znaczenia. Takie jest prawo i
ja go nie pisalem/uchwalalem.A komu niby mialyby byc 'zwracane' te
pieniadze?Temu kto kupowal narkotyki?Wiedzial (albo powinien
wiedziec),ze tez popelnia przestepstwo.

> A może prokurator może sobie
> do "wezwania o dobrowolną zapłatę" wpisać kwotę która mu ot tak
> sobie wpadnie na papier?

2.Niech ta dziewczyna nie placi.Potem bedzie przed sadem udowadniala
swoje racje.Jestem ciekaw komu sad da wiare.Jak myslisz?

>> A dlaczego ty mnie o Ty pytasz?Pytaj oto tych na ktorych glosowales.
>
>
> Niestety - "ci" nie są u sterów - zawiodłem cię?

3. I to ja robie osobiste wycieczki?

>>> Czy to nie nazwałoby się dyskryminacją, prześladowaniem etc?
>> Przesladowaniem jest to,ze jakis palant wsiada za kierownice bedac
>> pijanym przez co naraza innych na utrate zycia/zdrowia
>
>
> No comments <ROTFL>

4. Smieszy Ciebie,ze ktos przez wlasny debilizm naraza innych ludzi na
niebezpieczenstwo? Nie zycze ci abys kiedys wpadl na takiego (a raczej
on na Ciebie).Ciekawe czy wtedy tez byloby Ci do smiechu.
Przedstaw argumenty na smiesznosc faktu,ze ludzie jezdza po pijanemu i
wyrzadzaja szkody innym a nie piszesz 'no comments'.